Jesień za pasem, niektórym w związku z tym psuje się humor. Nie wszyscy ją lubią, no cóż dni coraz krótsze i mniej słoneczka.
Należę do tych drugich. Jesień to dla mnie czas refleksji i wyciszenia, chwili zadumy i krzątanina zwiazana z przygotowaniem ogrodu do zimy. Czas przejrzenia swoich rabat i dokonania zmian, czas przygotowywania do nowych nasadzeń.
Tym wszystkim, którym smutno i którzy wolą słoneczko dedykuję dzisiejsze zdjęcia -
Mati - głowa do góry, wiosna i lato znowu nadejdą
Geisha

William Shakespeare

Gruss an Aachen
Dalia My Love
I na koniec ciągle piękna Mushimara, której jesień też nie straszna
