Aniu, już ciachnęłam część listka
Zamro i wstawiłam do wody.To dla mnie najlepiej wypróbowany sposób pozyskiwania sadzonek.Do wody wrzucam odrobinę węgla drzewnego żeby zapobiec ewentualnemu gniciu listka.
Za miesiąc, przy dobrych wiatrach, powinnam zobaczyć korzonki.Wtedy listek powędruje do szklarenki i mam nadzieję, że dobrze przetrwa zimę by wiosną wypuścić maluchy
Aniu, napisałam do Ciebie wczoraj wiadomość na pw

Widziałaś
Elciu, u mnie też rano było pochmurno...a teraz pięknie się wypogodziło

czego i Tobie życzę
Frodo, przez to oglądactwo totalnie zachorowałam na dwie odmiany:
7140 i Zeus
Jeżeli nie dam rady pozyskać ich w drodze wymianek to na przedwiośniu zamówię u naszego P.Kleszczyńskiego
