Tak, są.czy są schelatowane
Tu można poczytać, nie żebym namawiała na ten nawóz.
http://www.e-sklepagro.pl/i30_floramix_pomidor_1_l.html
Jak pisałam wyżej, był to zakup łączony, żeby wykorzystać przesyłkę.
Tak, są.czy są schelatowane
Podobnie zrobiłam w tamtym roku, ale nie trzymałam w piwnicy tylko w domu na oknie, w styczniu jadłam czerwone pomidorki jak znajdę zdjecie to wstawięJoneska pisze:Mam jeszcze zdrowe pomidory w szklarni i specjalnie hoduje wilki aby ukorzenić je na przyszły sezon.Dlatego chce tak zrobić bo mam nieznaną a bardzo dobrą odmianę .Wybrałam też nasiona ale nie wiem czy powtórzą cechy mateczne. Przygotowałam już sobie doniczki z nieodkwaszonym torfem z perlitem i nie wiem czy przed wsadzeniem do nich wilków powinnam je przelać nawozem w stężeniu jak do fertygacji rozsady czy tez poczekać jak się ukorzenią w samym torfie a potem je fertygować.Wilki sadzonki będą stały w chłodnej ale widnej piwnicy przy oknie i będą skąpo podlewane.No nie wiem czy to ma sens ale co szkodzi spróbować jak mam czas i miejsce.Proszę o radę.
Torf nieodkwaszony ma za niskie pH do uprawy pomidorów. Nie nadaje się jako podłoże.Joneska pisze: Przygotowałam już sobie doniczki z nieodkwaszonym torfem z perlitem
W zasadzie mogła bym zrobić wilki z wilków to znaczy jednak ,że musiała bym je jednak hodować w wyższej temperaturze.Ktoś na forum ogrod.pisał ,że pobierał wilki w listopadzie i przetrzymywał do następnego sezonu ale nie mogę tego znaleźć.Dla próby ukorzenie i przetrzymam.A jak nie wyjdzie to wyrzucę.Pozdrawiam wszystkich.dyrydyry7 pisze:Teoretycznie to możliwe ale w chłodnej piwnicy padną. Pomidory to nie są takie rośliny, że jak będzie chłodniej to będą wolniej rosły, dłuższa temperatura poniżej 15 stopni je wykończy. Do tego potrzebowałyby słońca czyli sztuczne światło w zimie, do tego po kilku miesiącach rozrosną ci się niemożliwie i musiałabyś wtedy zrobić wilki z wilków. Tak by to chyba wyglądało.