Od kiedy zaczęła sie szkoła i popołudnia zamiast w ogrodzie trzeba spędzić przy dzieciach nadzorując lekcje- czas przyspieszył jeszcze bardziej.
Jak na ironie cały sierpień lało, a teraz piękne słoneczko. Oczywiście pogoda aktualna bardzo mnie cieszy, tylko żal, ze nie można pracować w ogrodzie tylko siedzieć trzeba nad ksiażkami...
Dziś sobota, zatem mogłam troszkę czasu spędzić w ogrodzie. Wszystko pięknie kwitnie. Zachwycają hortensje, jeżówki i rozchodniki okazałe. Pasowałoby już pomyśleć o cebulkach tulipanów, zeby wiosna było co podziwiać. Najchętniej powsadzałabym je luzem, ale boje sie, ze nornice odwalą robotę i nie będzie wiosną nic. Sadzenie w skrzynki trochę meczące...
Zdjęcia troszkę zaprzeszłe, bo aparatu ze soba nie wzięłam i nic nowego dziś nie cyknęłam...
Aniu, w temacie róż tak jak pisałam- na fotkach ładne, w realu niezbyt udane..
