Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Już wyjaśniam i uspokajam. :)
Z posadzonej bulwy wyrosły liście. U ich podstawy, czyli na posadzonej bulwie rośnie teraz bulwa zastępcza oraz małe bulwki przybyszowe. Nie ma to nic wspólnego z tym czy mieczyk zakwitł czy nie. Po wykopaniu bulwę mateczną oddziela się od zastępczych i wyrzuca, bo spełniła już swoje zadanie i do niczego się nie nadaje.
Żeby mieć duże przyrosty bulw zastępczych i przybyszowych, daję im czas i czekam z wykopkami na pierwszy tydzień października. Chyba, że prognozy pod koniec września przewidują długotrwałe opady deszczu - wtedy szybciej to robię.

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
kama_80
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 30 wrz 2013, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kórnik k/Poznania

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Uffff :D Dziękuję Adamie za wyjaśnienia. Zbyt duzo tych rodzajów kwaitów, bulw itp chcę ogarnąć i wychodzą mi z tego różne różniste różności.

U mnie prawie codziennie pada. Liście wyglądają zdrowo. Niczym nie zaprawiałam bulw.
Pozdrawiam Jola
guru302
500p
500p
Posty: 583
Od: 14 lip 2012, o 23:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Biskupca woj. Warmińsko - Mazurskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ja też Adamie dziękuję za wyjaśnienia :) bardzo mi się to przyda bo właśnie tak mam ze swoimi mieczykami . Urosły w liście a nie zakwitły .
pozdrawiam serdecznie Gabrysia
Awatar użytkownika
dbuba
50p
50p
Posty: 76
Od: 12 cze 2014, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Uff ... dziękuję za wszystkie wyjaśnienia. Kamień z serca. To jeszcze szczekam z wykopkami.
Pozdrawiam - Daria
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dziwny ten sezon. Na podsumowanie przyjdzie czas po wykopkach, ale już teraz można powiedzieć, że upalne lato spowodowało wcześniejsze kwitnięcie późnych odmian. Niewiele nowych kłosów dzisiaj naliczyłem, a w zeszłym roku ostatnie mieczyki kwitły mi jeszcze na początku października. Trochę szkoda, ale z drugiej strony mogę liczyć na większe przyrosty bulw na przyszły sezon. Niestety cały czas u mnie susza i codzienne podlewanie jest niezbędne.
Obrazek Obrazek
"Ó Sahara!" 493 E Lelek 12 i "Deneb Exotic" 399 M, Václavík 10
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

A ja już zacznę wykopki, tych mieczyków które zakwitły pierwsze, bo już w lipcu. Po wyrwaniu widać, czy roślina jeszcze rośnie, czy nie. Dziś zrobiłam taką próbę . Mieczyk bardzo lekko wyrwał się z ziemi i miał suche tzn zaschnięte korzonki. Myślę że pora już wyrywać, tym bardziej, że trzeba będzie odczekać ze dwa tygodnie, żeby cebulka mateczna lekko dała się oderwać. Potem jeszcze co najmniej miesiąc na obsuszenie i oberwanie wierzchniej łuski.
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Racja Krysiu - minęły cztery tygodnie od ich kwitnienia, a to minimalny okres po którym można już rozpocząć wykopki. Do tego sucha, ciepła pogoda temu sprzyja.
Od trzech sezonów daję swoim mieczykom więcej czasu, pod warunkiem, że jest ciepło. Wtedy pozostaje im tylko zapewnić wodę i cały czas rosną.
U mnie susza, a prognozy nie przewidują deszczu, więc dalej codzienne podlewanie. Słońce i wiatr błyskawicznie wysuszają mi cały ogród. Ale jest i dobra strona bezdeszczowej pogody, bo mieczyki bardzo ładnie kwitną.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam
Adam
boefstrogonov
100p
100p
Posty: 110
Od: 8 maja 2014, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dobry wieczór!
Z posadzonej bulwy wyrosły liście. U ich podstawy, czyli na posadzonej bulwie rośnie teraz bulwa zastępcza oraz małe bulwki przybyszowe. Nie ma to nic wspólnego z tym czy mieczyk zakwitł czy nie. Po wykopaniu bulwę mateczną oddziela się od zastępczych i wyrzuca, bo spełniła już swoje zadanie i do niczego się nie nadaje.
Przeraziłam się. To znaczy, że albo czegoś nie rozumiem, albo właśnie popełniłam poważny błąd... Otóż, ja właśnie wykopałam bulwy mieczyków i odstawiłam do suszenia. Wykopałam, ponieważ w nocy już były przymrozki :shock: ... To wszystko, co zrobiłam, ponieważ gdzieś czytałam, że bulwki przybyszowe oddziela się, gdy to wszystko już przeschnie... Teraz zgłupiałam. Pojawiło się pojęcie "bulwa zastępcza" i "przybyszowa". Nie bardzo rozumiem różnicę między nimi i jakbym miała je rozpoznać. Na dodatek z tego co piszesz wykoncypowałam, że powinnam te zastępcze (???) oddzielić, otoczyć opieką, a tę właściwą, którą sadziłam wiosną wyrzucić... Totalnie mi się już wszystko pogmatwało ;:145

Pragnę nadmienić, że większość moich bulw posiadało/posiada bardzo dużo małych białych cebulek...

Do zobaczenia,

boef
Czytam regularnie. Piszę dużo rzadziej.
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

boefstrogonov pisze: Przeraziłam się. To znaczy, że albo czegoś nie rozumiem, albo właśnie popełniłam poważny błąd... Otóż, ja właśnie wykopałam bulwy mieczyków i odstawiłam do suszenia. Wykopałam, ponieważ w nocy już były przymrozki :shock: ...
Gdzie Ty mieszkasz???
boefstrogonov
100p
100p
Posty: 110
Od: 8 maja 2014, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Wyżej od Ciebie:) Nie było mnie w czasie, gdy były te zimne noce. Moimi kwiatami opiekował się mój tata i nie przypuszczałam, że powinnam dać mu instrukcję, aby pod koniec sierpnia schował na noc oleandra. Ten mi przymarzł.... spanikowałam więc... A było u nas zimno bardzo. Nawet spółdzielnia zaczęła grzać...

To pewnie z moich cebulek już nic nie będzie...? ;:145

boef
Czytam regularnie. Piszę dużo rzadziej.
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Będzie, będzie :wink:
Oddziel te "małe białe cebulki" - czyli cebulki przybyszowe. "Poszukaj" starej bulwy matecznej, aby ja usunąć, a jeżeli już jej nie ma to wnioskuję, że usunęłaś ją razem z korzeniami. Teraz powinnaś zaprawić bulwy w środku owadobójczym, a następnie grzybobójczym. Moczenie w stężeniu podanym w ulotce danego środka, przez 30 - 40 minut. Następnie długi proces suszenia. U mnie przebiega on przez 6 tygodni. Pierwsze dwa tygodnie suszę w temperaturze nawet 30 stopni C, następne cztery - w pokojowej. Potem już tylko trzeba złożyć je w chłodnym miejscu na przezimowanie. Najlepiej, żeby temperatura oscylowała między 4 a 8 stopni. Nie powinna być wyższa niż 10 i niższa od zera.
Polecam lodówkę - pojemnik na warzywa.
Bulw nie obieram z łusek - robię to dopiero na wiosnę.

Pozdrawiam
Adam
Marzena77
500p
500p
Posty: 878
Od: 6 lip 2014, o 19:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Moje mieczyki wyglądają tak.
Obrazek
Obrazek
Potrzebowałam miejsca na kwiaty to je wyciągnęłam kwitły w lipcu którą część mam zostawić bo zawsze w całości zostawiałam na zimę :?:
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Tylko nowe bulwy wyrośnięte z matecznej (to ta, która ma korzenie). Mateczną oderwać i wyrzucić. Przy tej czynności nie można stosować żadnych narzędzi, bo istnieje ryzyko uszkodzenia bulwy zastępczej.
Z bulw zastępczych trzeba też usunąć pędy. Ja to robię poprzez energiczne wykręcenie.

Pozdrawiam
Adam
Marzena77
500p
500p
Posty: 878
Od: 6 lip 2014, o 19:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Którą wyrzucić ?
Obrazek
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Tę pomarszczoną, brzydką po lewej :wink: , tylko najpierw oddziel od niej tę mniejszą bulwę zastępczą.

Szkoda, że dłużej nie zostały w ziemi, bo pod bulwą z prawej strony widać zaczątki bulwek przybyszowych.

Wszystko co zostaje nam po wykopaniu mieczyka i pozyskaniu bulw zastępczych i przybyszowych, należy spalić/usunąć z ogrodu. Liście i stare bulwy nie nadają się na kompost bo mogą być źródłem patogenów.

Pozdrawiam
Adam
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”