Mati, szkoda tego świerka
U mnie Papageno jest zdrowa, a Giardina to moja ulubienica.... jest
Pirouette nie kupiłabym po raz drugi

Moja rośnie kiepsko i tak samo kwitnie...fakt ma bardzo trudne warunki....sąsiedztwo dębów, brzozy i thui sąsiada. Są jednak lepsze róże. Jest u mnie tylko dlatego, że nie choruje i jeszcze nie zmarzła.
Daysy, rabata będzie mieszana. A hortensje bardzo mi się podobają....zobaczymy czy im spodoba się u mnie
Kończy się lato i myślę, że powoli mogę zacząć podsumowanie tego sezonu. Chciałabym podzielić się z Wami moimi obserwacjami jak sobie radziły poszczególne róże, które rosną w moim ogrodzie

Może komuś przydadzą się informacje na temat niektórych róż....może ułatwi to podjęcie decyzji o zakupie tej lub innej odmiany. W podsumowaniu wezmę pod uwagę te różyczki, które są u mnie przynajmniej od wiosny. Te kupowane latem pominę, ponieważ są zbyt krótko i trudno je oceniać
Oczywiście będę też wstawiała aktualne zdjęcia jeszcze kwitnących róż.
Zacznę może alfabetycznie, żeby się nie pogubić.
Abraham Darby
Mój krzaczek zgrabny, zdrowy, bez plamistości i bez mączniaka. Kwitła dwukrotnie, obficie. Nie miałam z nią żadnych problemów. Kwiaty duże, pięknie pachnące.
Pierwsze kwitnienie...kwiaty bardziej różowe

Drugie...bardziej morelowe
Alchymist
Pomimo słabej zimy przemarzła trochę, więc kwitła słabiej niż w poprzednim roku.... ale za to jest zdrowa i bezproblemowa. Powtórzyła kilkoma kwiatkami i bardzo urosła. Trudno ją okiełznać tyle powypuszczała nowych pędów

Jeśli nie zmarznie tej zimy to przyszły sezon zapowiada się dobrze. Dostanie tylko kopiec, bo nie mam jej jak owinąć tak jest wielka.
Amadeus
Mam dwie... i sama nie wiem co sądzić. Jedna rośnie przy tarasie i praktycznie cały sezon walczy z czarną plamistością... co nie przeszkadza jej obficie kwitnąć. Drugą przesadziłam wiosną w inną część ogrodu i jest całkowicie zdrowa bez żadnej plamki za to kwitnie słabiej, ale to pewnie przesadzanie i cięcie do kopca spowodowało tak słabe kwitnienie. Kwiaty piękne ciemnoczerwone, aksamitne płatki...długo się utrzymują i dobrze znoszą upały jak i deszcze.
Amber Cover
Trochę plamek na listkach jest, ale bez tragedii... w zeszłym roku było znacznie gorzej. Kwitnie obficie i długo. Teraz powtarza, ale już słabiej. Krzaczek zgrabny nie wysoki.
To na dzisiaj tyle...jutro ciąg dalszy.
Daysy, jeden z moich piesków jest przy Alchymiście....
drugi tutaj
