Hibiskus bylinowy, bagienny ( Hibiscus moscheutos ) wszystko o uprawie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11964
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
Dziś pojawił się pierwszy kwiat, jutro będzie drugi.
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
U mnie na razie kwitnie tylko jeden, pozostałe rosną nadal / najwyższy ponad 2 m/ ale jest nadzieja że zakwitną nim się mocno ochłodzi już mają pączki 



Al 56 - Ogród Alicji
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
A u nas jeszcze w pąkach.


Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
U mnie bylinowy nie kwitnie ,dlaczego,kiedy się przesadza hibiscusa?
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
Trudno powiedzieć dlaczego nie kwitnie, nie wiem jakie ma warunki, jaką glebę.Ogólnie te rośliny wymagają lekkich, przepuszczalnych gleb, regularnie jednak trzeba je podlewać.Gdy korzenie nie muszą przebijać się z trudem przez ciężką glebę , łatwiej się rozrastają, a tym samym roślina szybciej rośnie i kwitnie.Na przepuszczalnych glebach nie tylko hibiskusy, ale większość bylin lepiej się rozrasta i tym samym tworzy więcej pąków kwiatowych niż na glinie.
Co do, przesadzenia, to hibiskusom należy oszczędzać tego zabiegu, nie lubią go i mogą nie przeżyć.Jeśli już to robi się to wiosną, gdy lekko zaczną odbijać.
Co do, przesadzenia, to hibiskusom należy oszczędzać tego zabiegu, nie lubią go i mogą nie przeżyć.Jeśli już to robi się to wiosną, gdy lekko zaczną odbijać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
Jest zasada/nie wiem czy pisana/,że byliny kwitnące wiosną przesadza się i dzieli jesienią i odwrotnie.Chociaż skalne,kwitnące wiosna z powodzeniem tez można posadzić.A hibiskusy i te bylinowe teraz zaczynają kwitnąć.Inna sprawa,że one późno wychodzą z ziemi i wtedy należałoby je przesadzać.A że Ci nie kwitnie, to może być taka przyczyna,że w nieodpowiednim czasie go przesadzałaś,a może jeszcze za młody egzemplarz itd.Jak nie zakwitnie w przyszłym roku to się będziesz martwić. Taki to już nasz los-tych niecierpliwych.
Halina
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
Mój nie kwitnie, bo przemarza mocno i nie zdąża zakwitnąć.monisia22 pisze:mi bylinowy nie kwitnie ,dlaczego,kiedy sie przesadza hibiscusa
Jeśli nie kwitnie możesz go przesadzić jesienią, ale sądzę, że wolał by wiosną, choć u mnie potrafił pokazać paki dopiero pod koniec września. Nie zobaczyłam kwiatu, bo już było za zimno ( w zeszłym roku nie miał paków, bo uległ mocnemu uszkodzeniu)
U mnie teoretycznie jest strefa przemarzania 6b, ale wiele roślinek nie daje rady bez okrycia.
Na zimę kolejny raz podsypię go kwaśnym torfem i kompostem oraz narzucę gałązek świerku.
Tak jak pisały moje poprzedniczki wymaga zasilania i podlewania, miejsca słonecznego i zacisznego.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
Zadbaj o niego i zobacz co będzie w kolejnym roku.
Ja zniechęciłam się niepotrzebnie do innego hibiskusa (Hibiscus syriacus), a okazało się, że w tym roku kilka krzewów (początkowo miałam ok 20) ładnie zakwitło.
Ja zniechęciłam się niepotrzebnie do innego hibiskusa (Hibiscus syriacus), a okazało się, że w tym roku kilka krzewów (początkowo miałam ok 20) ładnie zakwitło.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

Hibiskus bylinowy - usycha, żółkną liście, pojawiają się pla
Cześć wszystkim, jak w temacie.
Hibiskusa mam od 6 lat, zawsze ładnie kwitł, dlatego w ubiegłym roku dokupiłem kolejne dwa i posadziłem je obok tego starego. Z początku rosły super, ale jak już pojawiły się pąki, jeden z tych nowych zaczął chorować. Pisałem o tym na forum, sugerowano chorobę grzybową, opryskałem i podlałem roztworem z Topsinem, bez jakiegokolwiek rezultatu.
(Hibiskus z ubiegłego roku we wczesnej fazie choroby)

Ostatecznie wszystkie kwiaty i liście uschły, i opadły. Na wiosnę tego roku hibiskus jednak ładnie puścił.
W czerwcu ten co był chory w ubiegłym roku zaczął znowu chorować dokładnie w ten sam sposób. Myślałem, ze już po nim, ale nagle nie wiedzieć czemu poprawiło mu się i dorósł do 150cm w połowie sierpnia.
Niestety ok tydzień temu mój najstarszy hibiskus, który tego roku dorósł do chyba 190cm, w momencie zaczął chorować. Być może wcześniej miał nieco mniej wybarwione liście, ale jakoś tego nie skojarzyłem. Po 3 dniach dołączyły do niego 2 pozostałe. Teraz chorują wszystkie, daje im ok tygodnia.
Choroba rozwija się następująco, najpierw nieznacznie dolne liście zaczynają lekko więdnąć, po czym w ciągu jednego dnia jedna(lub więcej) wybrana cała łodyga zaczyna wyglądać jak ucięta roślina której nie włoży się do wody. Często pozostałe łodygi z początku wyglądają całkiem zdrowo. Liście stają się odbarwione, pojawiają się plamy. Liście usychają, paki żółkną i opadają.
Pierwsza faza. Niektóre liście zaczynają się odbarwiać.


Faza druga "flak". Jak widać tylko jedna łodyga jest "obwisła" pozostałe są ok, zwykle w kolejnych dniach zaczynają usychać pozostałe..

Trzecia faza, wszystko usycha, czasami jest tak, że tylko dolna i górna cześć łodygi tak wygląda, a środkowa jest jeszcze zielona. Na liściach pojawiają się ciemne plamy.


Porównanie zdrowych i chorych liści.



Wydaje mi się że nocą roślina prezentuje się lepiej, jest mniej oklapnięta. Pomyślał bym, że szkodzi jej słońce, ale zwykle najpierw usychają jej łodygi te "z tyłu" bardziej w cieniu. W pobliżu rośnie jabłoń, która tego roku straciła już wszystkie liście od różnych chorób. Kolejnym tropem może być ziemia, której specjalnie dla hibiskusów naniosłem, taka typowo torfowa, bo pomyślałem, że to przecież bagienna roślina. Z tym że tego starego to tak tylko podsypałem tą ziemią, więc generalnie rośnie w starej, w dodatku jakby z nią było coś nie tak, to by nie dorósł do rekordowych blisko 2 metrów. Nawoziłem obornikiem posypowo, ale ostatni raz z początkiem lipca.
Poczytałem trochę w necie o chorobach hibiskusów, podobno najczęściej atakuje do niejaka alternarioza, dlatego dzisiaj potraktowałem roślinę tym
.
Ta początkowa faza wygląda trochę jak niejaka chloroza, czyli brak magnezu i żelaza, dlatego podlałem wczoraj roślinę roztworem zrobionym z nawozu jesiennego, pod ręką niczego z większą ilością żelaza nie miałem, ale szczerze wątpię w pozytywny efekt moich działań.
Jakieś sugestie? strata będzie wyjątkowo bolesna, nawet jak odpuszczą w kolejnym roku. Czekać od maja do września ze świadomością, że zaraz go znowu to cholerstwo dopadnie?
Hibiskusa mam od 6 lat, zawsze ładnie kwitł, dlatego w ubiegłym roku dokupiłem kolejne dwa i posadziłem je obok tego starego. Z początku rosły super, ale jak już pojawiły się pąki, jeden z tych nowych zaczął chorować. Pisałem o tym na forum, sugerowano chorobę grzybową, opryskałem i podlałem roztworem z Topsinem, bez jakiegokolwiek rezultatu.
(Hibiskus z ubiegłego roku we wczesnej fazie choroby)

Ostatecznie wszystkie kwiaty i liście uschły, i opadły. Na wiosnę tego roku hibiskus jednak ładnie puścił.
W czerwcu ten co był chory w ubiegłym roku zaczął znowu chorować dokładnie w ten sam sposób. Myślałem, ze już po nim, ale nagle nie wiedzieć czemu poprawiło mu się i dorósł do 150cm w połowie sierpnia.
Niestety ok tydzień temu mój najstarszy hibiskus, który tego roku dorósł do chyba 190cm, w momencie zaczął chorować. Być może wcześniej miał nieco mniej wybarwione liście, ale jakoś tego nie skojarzyłem. Po 3 dniach dołączyły do niego 2 pozostałe. Teraz chorują wszystkie, daje im ok tygodnia.
Choroba rozwija się następująco, najpierw nieznacznie dolne liście zaczynają lekko więdnąć, po czym w ciągu jednego dnia jedna(lub więcej) wybrana cała łodyga zaczyna wyglądać jak ucięta roślina której nie włoży się do wody. Często pozostałe łodygi z początku wyglądają całkiem zdrowo. Liście stają się odbarwione, pojawiają się plamy. Liście usychają, paki żółkną i opadają.
Pierwsza faza. Niektóre liście zaczynają się odbarwiać.


Faza druga "flak". Jak widać tylko jedna łodyga jest "obwisła" pozostałe są ok, zwykle w kolejnych dniach zaczynają usychać pozostałe..

Trzecia faza, wszystko usycha, czasami jest tak, że tylko dolna i górna cześć łodygi tak wygląda, a środkowa jest jeszcze zielona. Na liściach pojawiają się ciemne plamy.


Porównanie zdrowych i chorych liści.



Wydaje mi się że nocą roślina prezentuje się lepiej, jest mniej oklapnięta. Pomyślał bym, że szkodzi jej słońce, ale zwykle najpierw usychają jej łodygi te "z tyłu" bardziej w cieniu. W pobliżu rośnie jabłoń, która tego roku straciła już wszystkie liście od różnych chorób. Kolejnym tropem może być ziemia, której specjalnie dla hibiskusów naniosłem, taka typowo torfowa, bo pomyślałem, że to przecież bagienna roślina. Z tym że tego starego to tak tylko podsypałem tą ziemią, więc generalnie rośnie w starej, w dodatku jakby z nią było coś nie tak, to by nie dorósł do rekordowych blisko 2 metrów. Nawoziłem obornikiem posypowo, ale ostatni raz z początkiem lipca.
Poczytałem trochę w necie o chorobach hibiskusów, podobno najczęściej atakuje do niejaka alternarioza, dlatego dzisiaj potraktowałem roślinę tym

Ta początkowa faza wygląda trochę jak niejaka chloroza, czyli brak magnezu i żelaza, dlatego podlałem wczoraj roślinę roztworem zrobionym z nawozu jesiennego, pod ręką niczego z większą ilością żelaza nie miałem, ale szczerze wątpię w pozytywny efekt moich działań.
Jakieś sugestie? strata będzie wyjątkowo bolesna, nawet jak odpuszczą w kolejnym roku. Czekać od maja do września ze świadomością, że zaraz go znowu to cholerstwo dopadnie?
Re: Hibiskus bylinowy - usycha, żółkną liście, pojawiają się pla
Ściąłem jeszcze taką jedną usychająca łodygę, jest taka - zwiędła, jakby soki w niej nie krążyły.
-
- 100p
- Posty: 150
- Od: 21 kwie 2012, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Hibiskus bylinowy - usycha, żółkną liście, pojawiają się pla
Hibiskusy bylinowe zimują w gruncie,owszem można uprawiać w pojemnikach i na zimę odpowiednio dołować bądź przenosić do chłodnego pomieszczenia -2*- +5* wydaje się najbardziej optymalne i co najważniejsze przechowywać należy na sucho zbytnia wilgotność grozi wygniciem.
Co do owego problemu na fot.2 widać objawy żerowania przędziorków,lecz to na pewno nie od nich hibiskus zamiera ja skłaniałbym się do przelania podłoża tzn.za dużo deszczu -opisz jaką masz glebę jak z jej przepuszczalnością -z moich obserwacji wynika(uprawiam hibiskusy od 7-8lat i mam sporą kolekcję) że w ciepłe i suche lata rosną najlepiej taka pogoda jak teraz po prostu im nie odpowiada.Trzeba pamiętać że pędy są bardzo często wyłamywane przez wiatry,bądź uszkadzane są korzenie(roślina uginając się podczas porywistego wiatru może wyrywać sobie drobne przypowierzchniowe korzenie.Następnie należy sprawdzić czy nie ma szkodników glebowych w końcu sierpnia na pewno występują już larwy opuchlaka który lubi hibiskusy oraz żurawki które zauważyłem w sąsiedztwie ewentualnie sprawdzić obecność pędraków.
Zmoderowano marcinpruszcz
Co do owego problemu na fot.2 widać objawy żerowania przędziorków,lecz to na pewno nie od nich hibiskus zamiera ja skłaniałbym się do przelania podłoża tzn.za dużo deszczu -opisz jaką masz glebę jak z jej przepuszczalnością -z moich obserwacji wynika(uprawiam hibiskusy od 7-8lat i mam sporą kolekcję) że w ciepłe i suche lata rosną najlepiej taka pogoda jak teraz po prostu im nie odpowiada.Trzeba pamiętać że pędy są bardzo często wyłamywane przez wiatry,bądź uszkadzane są korzenie(roślina uginając się podczas porywistego wiatru może wyrywać sobie drobne przypowierzchniowe korzenie.Następnie należy sprawdzić czy nie ma szkodników glebowych w końcu sierpnia na pewno występują już larwy opuchlaka który lubi hibiskusy oraz żurawki które zauważyłem w sąsiedztwie ewentualnie sprawdzić obecność pędraków.
Zmoderowano marcinpruszcz
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
U mnie podobnie, jedne kwitną a inne ciągle na etapie pączków, trafiła mi się wysokopienne odmiana - ponad 2 m
może w tym roku doczekam kwiatów, bo w ubiegłym zrobiło się zimno i nie zdążyły się rozwinąć



Al 56 - Ogród Alicji
Re: Hibiskus bylinowy - usycha, żółkną liście, pojawiają się pla
Fajnie usłyszeć sensowne sugestie
.
Istotnie wilgotność jest tym czynnikiem, który mnie trochę martwi, z drugiej strony po lekkim deszczu w nocy dzisiaj wyraźnie mu się poprawiło, liście się znacznie podniosły. Generalnie w lipcu kiedy jak wiemy lało niemiłosiernie hibiskusy rosły znakomicie, w sierpniu zarówno w tym jak i poprzednim było bardziej sucho niż w lipcu, a to własnie wtedy pojawiły się problemy . Problemy łącze trochę z pierwszymi chłodnymi nocami, kiedy hibiskusy wyraźnie zwalniają wzrost, ale to może tylko przypadek.
Pierwszego hibiskusa miałem w ziemi takiej jak w większości ogródków, ogólnie całkiem niezłej, może trochę zbyt ciężkiej ale problemów nigdy nie było. Czasami tylko trochę pączków zrzucał. Dwa nowe zakupione w ubiegłym roku posadziłem do ziemi naniesionej z innego miejsca. Była to ziemia typowo torfowa(być może jest to ziemia murszowa, pH ok 5.5-6.0), bardzo pulchna, grudkowata i przewiewna, ale jednak dość mocno trzyma wodę, jak to torf. Nie mniej jednak najstarszy hibiskus rośnie głównie w starej ziemi, lekko tylko zmieszanej z tą torfową, aż tak by mu to zaszkodziło? Wybierając taką ziemię sugerowałem się tym, że to roślina bagienna, może źle to wydedukowałem. Mógł bym kupić na jesienie ziemię, ale te sklepowe przecież też są robione na bazie torfu.
Za robalami się rozejrzę, jednak za bardzo nie wiem czego szukać, do tego hibiskusy nie lubią jak im się majstruje przy korzeniach.

Istotnie wilgotność jest tym czynnikiem, który mnie trochę martwi, z drugiej strony po lekkim deszczu w nocy dzisiaj wyraźnie mu się poprawiło, liście się znacznie podniosły. Generalnie w lipcu kiedy jak wiemy lało niemiłosiernie hibiskusy rosły znakomicie, w sierpniu zarówno w tym jak i poprzednim było bardziej sucho niż w lipcu, a to własnie wtedy pojawiły się problemy . Problemy łącze trochę z pierwszymi chłodnymi nocami, kiedy hibiskusy wyraźnie zwalniają wzrost, ale to może tylko przypadek.
Pierwszego hibiskusa miałem w ziemi takiej jak w większości ogródków, ogólnie całkiem niezłej, może trochę zbyt ciężkiej ale problemów nigdy nie było. Czasami tylko trochę pączków zrzucał. Dwa nowe zakupione w ubiegłym roku posadziłem do ziemi naniesionej z innego miejsca. Była to ziemia typowo torfowa(być może jest to ziemia murszowa, pH ok 5.5-6.0), bardzo pulchna, grudkowata i przewiewna, ale jednak dość mocno trzyma wodę, jak to torf. Nie mniej jednak najstarszy hibiskus rośnie głównie w starej ziemi, lekko tylko zmieszanej z tą torfową, aż tak by mu to zaszkodziło? Wybierając taką ziemię sugerowałem się tym, że to roślina bagienna, może źle to wydedukowałem. Mógł bym kupić na jesienie ziemię, ale te sklepowe przecież też są robione na bazie torfu.
Za robalami się rozejrzę, jednak za bardzo nie wiem czego szukać, do tego hibiskusy nie lubią jak im się majstruje przy korzeniach.
Re: Hibiskus bylinowy(Hibiscus moscheutos)-wszystko o nim
Czemu mój hibiskus zrzuca pąki