Russski ma w 100% rację. Roślina sama będzie wiedziała co zrobić z pędem. Jak będzie jej przeszkadzał to pęd zacznie obumierać i wtedy też nie powinno się go przycinać. Owszem takie przycięcie jak już pęd obumiera hamuje obumarcie i indukuje kolejne kwitnienie (przy zachowaniu odpowiednich warunków), lecz jak wiadomo to ogromny wysiłek dla rośliny i jeśli będzie się tak roślinę popędzać do kwitnienia to w przeciągu 4 lat umrze (to będzie jak z efektem gasnącej świecy).
Jak dla mnie jedynym wyjątkiem od reguły jest sytuacja, w której to nasza roślina jest w podłym stanie nie ma zbyt dużo korzeni lub nie ma ich wcale, wtedy obcinam pędy (inwestuję w "sałatę"

)
Ale oczywiście to tylko moje zdanie i każdy ma swój sprawdzony sposób uprawy.
-- 5 sie 2014, o 09:14 --
P.S. twoja roślina przetrzymała najgorsze i wypuszcza dużo młodych korzeni, więc poradziła sobie w najgorszym momencie mając pęd, więc tym bardziej bym go zostawiła.