Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.2

[Biotit]

Najpierw wyjdzie Ci rzadki ser.

[BEATA55555]

Ciekawa jestem smaku mojego dziwactwa a na samą myśl o filtrowaniu to już łapię nerwa! Zalałam śmietaną 30%, oj będzie roboty

[Biotit]

To był Twój błąd.

[Olago]

Ciekawa jestem smaku mojego dziwactwa a na samą myśl o filtrowaniu to już łapię nerwa! Zalałam śmietaną 30%, oj będzie roboty

Przecedź najpierw przez gazę. Ten "serek" spróbuj, może będzie nadawał się jako dodatek do kremów. Przecedzoną nalewkę odstaw, niech postoi i osad osiądzie na dnie i dopiero resztę filtruj, zostanie Ci niedużo

[Biotit]

Olago
robiłaś kiedyś nalewkę owocową na 30% śmietanie ?

[BEATA55555]

Ja robiłam w zeszłym roku na 30%, wtedy powiedziałam sobie że nigdy więcej! I co zrobiłam? Dobełtałam 30% i znowu będę kląć ile wlezie. Najlepiej, najszybciej idzie na mleku i na 12%.

[Olago]

Nalewkę owocowa robię na owocach, tak też zrobiła Beata, śmietanę dodała potem do oddzielonej części ratafii, czyli zmieszała śmietanę z alkoholem o mocy około 40%, jak wnoszę
Biotit, robiłeś kiedyś twaróg z prawdziwego mleka?

[kasik 69]

Co wy tu mówicie Nalewka na śmietanie
Olago, Biotit robi takie rzeczy,że fiu fiu

[Biotit]

Jutro jak się wyrobię napiszę jak się powinno robić nalewkę owocową na śmietanie i rozwieję wszelkie wątpliwości.

[markoch]

Też jestem ciekawa Myślałam , że to żart z tą śmietaną .

[ann_30]

Widzę,że trafiłam tu na prawdziwą skarbnicę wiedzy Pozwólcie zatem,że i ja podzielę się ulubionym przepisem

Likier a la Baileys

*puszka gotowej masy krówkowej
*500 ml śmietany kremówki 30%
*czubata łyżeczka kawy rozpuszczalnej
*500 ml wódki

Kawę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody.Masę krówkową wkładamy do garnka,wlewamy kawę i miksujemy.Dodajemy śmietanę i alkohol,mieszamy.Przelewamy do butelek i odstawiamy na minimum tydzień do lodówki.

[tralaluszy]

A jak wlać "czubatą łyżeczkę" kawy rozpuszczalnej???

[ann_30]

Cytuję: "Kawę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody"

Ja rozpuszczam w około 0,25 szklanki gorącej wody

[tralaluszy]

Oj, ja jak zwykle w gorącej wodzie kąpana, nie doczytałam.

[Anpio7]

Oj wątek rozwija się bardzo ciekawie

Ja dziś "zlałam" moją nalewkę z malin, tzn. oddzieliłam pozostałości owoców od esencjonalnego soku,
który wcześniej zalałam spirytusem, a jako, że dokupiłam wódeczkę to jej dolałam.

Wyszło tego niecały litr, ma piękny czerwony kolor i smakuje obłędnie,
he he idealna będzie jako produkt rozgrzewający np. herbatka malinowa z prądem
bądz sama w sobie dla podniebienia.

Coś czuje, że za rok bardziej rozwine skrzydła na pewno z malinami,
choć tak myśle czy nie wyszła by ciekawa nalewka cytrynowa, też mogła by być dodatkiem do herbaty

Znacie może coś wartego do zrobienia jeszcze w tym sezonie?

Pozdrawiam "producentów"