Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

[czarny]

Fajne. Aż muszę swoja misę ze śmierdziochami z pomidorów wyciągnąć ;)

[piasek pustyni]

Lucynko, Aniu, Henryku - wielkie dzięki! Przemku - nie ma za co. Stara maksyma mówi, że jak wiem, to powiem, nie wiem - to nie powiem, proste A gwiazda się cieszy i ja z nią, w jej imieniu dziękuję
Henryku, masz rację, że roślinka jest niepozorna - w dodatku od zeszłego lata podwoiła swoją objętość, a kwiat zakwitł najprawdopodobniej właśnie na nowym pędzie. To podobno właśnie najczęściej spotykane u stapeliaków, że kwiaty kwitną na młodych... u Lucynki to samo - dostała młodzież i proszę.
Marku - wyciągaj, co one w pomidorach robią?!

[gapapl]

Piękna ta Stapelia
Kwiat

[mataan]

Z przyjemnością dołączam się do pochwał przedmówców. Co tam jeszcze u Ciebie się kluje?

[brombiel]

Piękna ta gwiazda i ślicznie ją obfociłaś...pokaż co jeszcze tam masz, nie daj się prosić

[piasek pustyni]

Ależ ja nic nie ukrywam Plany zakupowe przed Mężem najwyżej
Kochani - dziękuję bardzo, coś tam się kluje, ale muszę to "obfocić" i wtedy pokażę oczywiście

[gracesz]

I ja pochwalę piękny kwiat i umiejętności fotografa

Ależ ja nic nie ukrywam Plany zakupowe przed Mężem najwyżej

A co planujesz kupić? mężowi rzecz jasna nie powiemy

[bebos]

Ależ względna jest moja percepcja...odkąd pamiętam, "gwiazda szeryfa" stała na parapetach w domu, w szkole, u babci, u cioci...dzieckiem w kolebce chyb tylko ją wąchałam z zainteresowaniem, bo tylko to w głowie zostało. Teraz patrzę na nią jak na dzieło sztuki, czy raczej Natury...niby jedna z powszechniej uprawianych, ale kwiaty jedne z ciekawszych!

[nolina]

Śliczny kwiatek , u mnie były w tym roku dwa.
Przesadziłam jednak chyba z podlewaniem coś mi choruje .Mam nowe śmierdziuszki jak powsadzam to pokarze.

[piasek pustyni]

Grażynko - wiem, że nic nie powiecie Ale żadnych takich tam wielkich planów nie mam: pozostały mi jeszcze bloki rysunkowe, buty do wf, okładki, trochę ciuszków do przedszkola, i takie tam związane z początkiem roku szkolnego Już mam dość.
A roślinek planuję, ale doniczkowych, także nic ciekawego. Aha, przybędzie jedna hoja
Będzie mi brakować jeszcze tylko jednej, bo mam wolną doniczkę dla tego rodzaju. Poszukam, poszukam, coś wpadnie w oko na pewno. I na tym koniec hojowego szaleństwa. Pięć wystarczy
Beatko - dziękuję za miłe słowa! Zgadzam się z Tobą, że kwiaty jedne z ciekawszych, bo bez kwiatów to niepozorna roślinka. Jednak... chyba wszystkie stapeliaki mają to do siebie, że jak zakwitną, to po prostu jest to dzieło sztuki, czy też Natury i trudno się przestać wpatrywać. Tylko dlaczego tak piękne kwiaty mogą aż tak...capić? Na szczęście tylko w pobliżu, wcale tego w pokoju się nie czuje. Ale masakra!
Małgosiu - dzięki za wizytę i pokaż koniecznie!

Co ja ukrywam poza tym...
A nic takiego. Kwitnie już nowymi kwiatkami Euphorbia milii:



I nic sobie nie robi z oprysków ani z wełnowca Trichocaulon cactiforme:


A tak poza tym same obietnice!

Aloe rauhii:


Obiecuje też coś nagle Duvalia corderoy:


I po raz trzeci chce zakwitnąć Echidnopsis cereiformis:


Ale najbardziej moją cierpliwość ćwiczy Echinopsis multiplex. Czy ktoś wie, kiedy toto się otworzy czy mam kolejną noc się na okrągło gapić i latać na balkon?


Jakbyście wiedzieli, ile mogę sobie spać spokojnie, to bardzo proszę o wiadomość.
Dziękując za wizyty, miłego wieczoru życzę!

[hen_s]

Echinopsis tuż tuż... Czyli tylko ze 3 dni pilnowania Ci pozostało...

Pozostałe rośliny, jak zwykle u Ciebie ładne i ciekawe.

[piasek pustyni]

Oj, bardzo dziękuję, Henryku! A już myślałam, że ten kołek nie ruszy

[janek45]

Żaneto takiego co u ciebie jest na 1 zdjęciu miałem kiedyś kwitł mi na biało ,był wielkim krzaczorem.

[piasek pustyni]

Janku - to jest Euphorbia milii, madagaskarski sukulent. W różnych odmianach kwitnie na różowo, czerwono albo biało. One rzeczywiście się rozrastają, tylko ja zasuszyłam poprzednie, jakie miałam. Dzięki uprzejmości naszej Krysi (KaRo) mam teraz te trzy odmiany

[bool]

Co do Echinopsisa to myślę, że możesz spać spokojnie, u mnie kwiaty trzymały się do godziny 14 następnego dnia po rozłożeniu (chyba, że mój tylko jakiś taki wybity). A i rano światło do robienia zdjęć zdecydowanie lepsze.

Pozdrawiam!