Kinga, jak widać czasem lepiej za bardzo koło roślin nie chodzić, a wtedy one robią nam niespodzianki
Ewciu, oj cierpliwość moja była mocno ćwiczona
Elu, niestety już przekwita
Henryku, dziękuję za identyfikację
Paulinko, pokaż mu mojego, może weźmie z niego przykład
Aniu dziękuję
We wtorek udałam się z wizytą do
Kasi-kubasi i spotkałam się tam z
Agatką-pomidorzanką, świetnie spędziłam z nimi czas

no i oczywiście z pustą ręką nie wróciłam
Od
Agatki dostałam piękną Hoye Villose i soczek aroniowy jej produkcji
A od
Kasi sadzonkę Hoi Surigaoensis
Ale to nie wszystkie nowości

Od
Iwonki45 dostałam Hoye macrophylle albomarginate
Dziewczyny serdecznie dziękuję za prezenty
