Marysiu
Ty skrętnikowa też jesteś, jak miło!
Piekne masz te odmiany, jakie śliczne kolorki.
Polubiłam je bardzo, bo jak sobie upatrzą miejsce to dają czadu kilka miesięcy.
Moja przemiła sąsiadka też je lubi ale problem w tym, że jej piesio lubi zjadać skrętniki jeszcze bardziej...
Inne kwiatuszki także masz śliczne, oczywiście
