Moderatorzy sugerują mi zamknięcie wątku. Chyba otworzę następny bo bęzie mi Was brakowało.
Jeśli jesteśmy już temacie jesieni to pokażę Wam mojego nowego domownika. Jesienną jeżową sierotkę znalezioną na ścieżce.
Nazywa się Iglaczek i bardzo zainteresował moje koty
"...Pierwsze jeżyki z drugiego miotu, pojawiają się w połowie sierpnia i mogą przychodzić na świat nawet do końca września. Nie trudno wyliczyć, że w tej sytuacji, okres wychowu młodych powinien trwać od połowy października do końca listopada. Jeżowe mamy, bardzo sumiennie zajmują się opieką i karmieniem swojego potomstwa. Jednak powoli zaczynają się pojawiać coraz większe problemy w opiece i żywieniu maluchów. Kiedy średnia dobowa temperatura, spada poniżej + 10oC, a zawartość wody w pożywieniu szybko się zmniejsza, wewnętrzny mechanizm, nakazuje zająć się uzupełnianiem swoich zapasów energetycznych (tłuszczu). Dzięki temu, dorosłe jeże, będą mogły bezpiecznie przetrwać zimę (hibernując). Jest to w dużej sprzeczności z wychowaniem młodych, bo nie dość, że nie pozwala na należyte odżywianie, to jeszcze wiąże się często z utratą zgromadzonych zapasów na dokarmianie jeżątek własnym mlekiem. W tej walce instynktu macierzyńskiego z instynktem samozachowawczym, zwycięża ten drugi i małe jeże zostają pozostawione same sobie. Ich szanse na przeżycie, niezależnie nawet od ich wieku, stopnia rozwoju i masy ciała są najczęściej naprawdę niewielkie. Tylko pomoc człowieka może uratować im życie..."
Gdybym wcześniej nie przeczytała tego artykułu nie zwróciłabym uwagi na jeżątko grzejące się w dzień na trawce.
Zamieszczam te informację, gdyż mogą się Wam przydać. W naszych ogrodach mamy nie tylko roślinki...."