
Szeflera zrzuca liście
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Ja od niedawna ( dwa tygodnie) mam Szeflerkę, a raczej 4 w jednej, ponieważ ich pnie spleciono w warkocz. Jest to mój debiut z tą roślinką, dlatego boję się cokolwiek przy niej robić.
Niepokoi mnie fakt,że od tygodnia gubi liście, a na dodatek jeden z pni od góry jakby usychał. Nie ma sucho, bo podlewam ją umiarkowanie. Czy może to być efekt przelania roślinki? A może gnębi ją jakaś choroba? Poniżej zamieszczam zdjęcia szeflerki i jej pnia.

Niepokoi mnie fakt,że od tygodnia gubi liście, a na dodatek jeden z pni od góry jakby usychał. Nie ma sucho, bo podlewam ją umiarkowanie. Czy może to być efekt przelania roślinki? A może gnębi ją jakaś choroba? Poniżej zamieszczam zdjęcia szeflerki i jej pnia.


- ewabeata
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 31 paź 2007, o 00:37
- Lokalizacja: łomianki/mazowsze
- Kontakt:
Kati,
nie mam dużego doświadczenia z szeflerami. moja była ewidentnie przelana, więc została przesadzona do innej ziemi i zanim to zrobiłam, to za radą Przema przesuszyłam jej korzenie przez jakąś godzinkę. do tego, po wyjęciu roślinki okazało się, że korzenie ma w plastikowym koszyczku, więc zostały uwolnione. te zabiegi pomogły i teraz jest ok. bezlistne łodygi obcięłam. z tym, że moja szeflera to była naprawdę nieduża pojedyńcza roślinka.
mam nadzieję, że odezwie się ktoś jeszcze, kto ma większe doświadczenie w uprawie.
pozdrowienia, ewa
nie mam dużego doświadczenia z szeflerami. moja była ewidentnie przelana, więc została przesadzona do innej ziemi i zanim to zrobiłam, to za radą Przema przesuszyłam jej korzenie przez jakąś godzinkę. do tego, po wyjęciu roślinki okazało się, że korzenie ma w plastikowym koszyczku, więc zostały uwolnione. te zabiegi pomogły i teraz jest ok. bezlistne łodygi obcięłam. z tym, że moja szeflera to była naprawdę nieduża pojedyńcza roślinka.
mam nadzieję, że odezwie się ktoś jeszcze, kto ma większe doświadczenie w uprawie.
pozdrowienia, ewa
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Kati - na Twoim zdjęciu nie widać doniczki ale wydaje mi się, że to tak zwana "palmówka". Chociaż nie podlewasz dużo, woda może stagnować w dolnej części doniczki. Usychanie liści - może być efektem przelania, chociaż szeflera z wiekiem traci je naturalnie. Raczej na pewno jest to efektem zmiany klimatu. Na pewno odżyje.
Ja mam płytsze doniczki, podlewam na maksa, następnie czekam aż ziemia przeschnie i tak w kółko.
Ja mam płytsze doniczki, podlewam na maksa, następnie czekam aż ziemia przeschnie i tak w kółko.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Dziękuję kochani za odpowiedź.
Najwidoczniej ją przelałam i gnije. Zastosuje się do waszych wskazówek tych z osuszaniem korzeni i zmienię doniczkę. Mam nadzieję że to coś da.
Tak na marginesie: wyjaśnijcie mi proszę jak mam ją podlewać, bo przeczytałam wszystkie wątki o szeflerze i nie uzyskałam jasnej odpowiedzi. Jedni piszą że podlewają sporo inni że niewiele. Od czego to jest zależne? Dodam, że moja szeflera stoi około pół metra od okna zachodniego i nieopodal ma kaloryfer ( z boku). Jednak Ciepło z niego nie leci bezpośrednio na nią, gdyż stoi na kwietniku. od czasu do czasu ją zraszam. W pokoju jest jasno.
I jeszcze jedno pytanko, czy mam obciąć tą gnijącą część, czy zostawić????Jeśli ją obetnę to zostanie mi sam badyl. Czy z niego coś jeszcze wypuści,czy lepiej zupełnie go usunąć a zostawić pozostałe 3?
Najwidoczniej ją przelałam i gnije. Zastosuje się do waszych wskazówek tych z osuszaniem korzeni i zmienię doniczkę. Mam nadzieję że to coś da.
Tak na marginesie: wyjaśnijcie mi proszę jak mam ją podlewać, bo przeczytałam wszystkie wątki o szeflerze i nie uzyskałam jasnej odpowiedzi. Jedni piszą że podlewają sporo inni że niewiele. Od czego to jest zależne? Dodam, że moja szeflera stoi około pół metra od okna zachodniego i nieopodal ma kaloryfer ( z boku). Jednak Ciepło z niego nie leci bezpośrednio na nią, gdyż stoi na kwietniku. od czasu do czasu ją zraszam. W pokoju jest jasno.
I jeszcze jedno pytanko, czy mam obciąć tą gnijącą część, czy zostawić????Jeśli ją obetnę to zostanie mi sam badyl. Czy z niego coś jeszcze wypuści,czy lepiej zupełnie go usunąć a zostawić pozostałe 3?
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
doniczka ma 17 cm, więc jutro kupie 25 cm doniczkę czy wystarczy? oczywiście plastikową tak jak radzisz i przesadze do nowej ziemi mam uniwersalną z osmowitem, i przestawie blisko okna, mam nadzieję ze jeszcze coś z niej będzie co myślisz?? Jak często mam ją podlewać po przesadzeniu? mam w mieszkaniu wilgoć, i gdzie kupić wodę destylowaną.
Dzięki Przemo!! cieszę sie ze jeszcze czasem tu zaglądasz i pomagasz:)
Dzięki Przemo!! cieszę sie ze jeszcze czasem tu zaglądasz i pomagasz:)
Liscie opadają :(
hej ja kupiłam swoją roślinkę jakieś dwa miesiące temu wszystko było dobrze ale teraz starsznie liscie jej opadły w dół i odpadają i zaczeła robić się brązowa od spodu osuszyłam ją i przesadziłam do nowej suchej ziemi ale to nie pomogło
co mam jeszcze zrobić ?? proszę o radę


każdy dzień daje nam nowe szanse 
