Kolejny dzień prac zapasowo słoikowych mam za sobą
Tija Elu - dziękuje

Bardzo Cię polubiłam ,myślę ,że wszystkie Elżunie są takie słodkie jak Ty
Patrycjo - dziękuje ,tak mi miło
Grażynko - dziękuje ,że wpadłaś

Przyznam się ,że zapomniałam o Tobie
Muszę nadrobić wszystko
Tesiu - to dziwne , powinny już mieć przynajmniej pąki
Maniusika to masz pięknie jak ja
MARGARET coś się stało .O tej porze powinny mieć już dorodne pąki , nawet te bardzo póżne
Pomidorznko - on już został rano skonsumowany na śniadanie z masłem swojskim i świeżym chlebem
Bogusiu - tak bywa ,ale jestem zdziwiona.
Elżbieto - Tak Elu koniec kwietnia a nawet już w połowie jak ciepło się robi.Ja w tym roku mam ich dość dużo i w przyszłym też je posieję .Chociaż kochają wodę .
Margo moje pomidory dość wcześnie poszły do gruntu ,wody też mają mało , ale jestem zadowolona.
W przyszłym roku chyba też zdecyduję się na swojskie pod chmurką .
Tulap - dziękuje młodzieńcze
A tak spędziłam kolejny dzień .
Ale teraz już tylko powidła śliwkowe i jabłkowe
