U Agnieszki

[maakita]

Moje też są obsypane pąkami, ale zimno i deszcz. Mam nadzieję, że zaraz mróz nie przyjdzie i zdążą rozkwitnąć. Bo niestety lekki przymrozek u mnie już był nocą parę dni temu.

No co ty przymrozek był?Czy Ty mieszkasz w lubuskim? U mnie prawie góry, ale przymrozka jeszcze nie było.

[saaga]

Priamie dzięki wielkie Ja swoją szachownicę posadziłam właśnie w takim półcienistym zakątku, podsypałam jej trochę kompostu i mam nadzieję, że na wiosnę zakwitnie. A jak nie, to będę jej szukać nowego miejsca. Jakoś nie zawsze cebulki kwiatowe i nasiona, które dostaję od siostry z Anglii chcą rosnąć tak , jak powinny. Może to kwestia warunków klimatycznych.
Maakito Mieszkam w Lubelskim, a nie Lubuskim, przymrozek zdarzył się raz niewielki, ale na szczęście nic nie ucierpiało

[saaga]

Priamie ale ta woda deszczowa to mnie rozbawiła, nie bardzo wyobrażam sobie, jak miałabym to robić

[maakita]

No tak, teraz wszystko jasne, nie wiem skąd mi się to lubuskie skojarzyło.

[saaga]

Madziu, u nas to tak czasami przywieje coś od wschodu Za to dla urozmaicenia wczoraj i dziś rano ulewa. A działka samotna przez to

[maakita]

U nas też nie najfajniejsza pogoda A tu tyle roboty.

[Priam]

Priamie dzięki wielkie Ja swoją szachownicę posadziłam właśnie w takim półcienistym zakątku, podsypałam jej trochę kompostu i mam nadzieję, że na wiosnę zakwitnie. A jak nie, to będę jej szukać nowego miejsca. Jakoś nie zawsze cebulki kwiatowe i nasiona, które dostaję od siostry z Anglii chcą rosnąć tak , jak powinny. Może to kwestia warunków klimatycznych.

Czasami tak bywa, ale częściej główną przyczyną jest nieodpowiednie podłoże, ale jak widzę Ty zrobiłaś coś pozytywnego w tym kierunku Mam nadzieję, że Ci sie uda i w przyszłym roku zobaczymy to kwitnące cudeńko ;)

[saaga]

Witaj Priamie, i ja mam nadzieję, że szachownica zakwitnie. Kiedyś jak ją posadziłam bez osłonek, to mi nornice zeżarły cebulki i przez to się do niej zniechęciłam. Teraz może się uda jej wyrosnąć, nauczona doświadczeniem z nornicami sadzę już wszystko w osłonkach
Wielkie dzięki, Ty wiesz za co

[Priam]

Nie ma sprawy ;)
Jeśli chodzi o osłonki to nornice wszystkich chyba męczą. Kiedy późną wiosną zobaczyłem co zostało z moich roślin cebulowych byłem w szoku Teraz sadziłem cebulki w plastikowych koszyczkach i w koszyczkach robionych przez siebie z siatki

[saaga]

Z siatki to dobry pomysł, u mnie kiedyś takie plastikowe udało im się przegryźć i dobrały się do cebulek. Na szczęście ostatnio przychodzi do mnie na działkę kotek z pobliskiego domu i poluje - kilkoma nornicami nawet mi się z dumą pochwalił

[maakita]

Do nie przychodzą dwa kotki (i to ewidentnie tylko na polowanie) od sąsiadów i niestety obawiam się, że to jest tylko kropla w morzu potrzeb.

[miwia]

Witaj Aga
wpadłam z zapowiedzianą rewizytą
Ty to Kochana masz dopiero pięknie Dojrzały, piękny ogród. Bardzo fajnie tu u Ciebie. A owocki, malinki...mniam.
Jeśli chcesz kłącza dalii, daj znać na PW. U mnie już po pierwszych przymrozkach, więc chyba w weekend będę wykopywać.

Pozdrawiam serdecznie
Mirka

[saaga]

Oj kochana, ale mnie ucieszyłaś ;:49 A może coś byś chciała na wymianę??

[miwia]

Nie ma sprawy Aguś Dzięki za propozycję, ale ciągle jeszcze sadzę to, co kupiłam. No i przed chwilą zaszalałam na all Będę się pozbywać cann i dalii, bo nie mam ich gdzie zimować.

Pozdrówka serdeczne
Mirka

[saaga]

Ja też mam problem z zimowaniem, bo mieszkam w bloku, ale jak na razie w piwnicy dobrze mi się wszystko przechowywało. Bardzo się cieszę i wielkie dzięki