Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Spodobały Ci sie Grażynko doniczkowe kartofelki .Teraz na pewno we 2 albo i 3 doniczki posadziłaś .Moja LL też dostaje splamione liscie .Co robić teraz chyba już daremne jakieś opryski bo zimno sie zrobiło. Jeżyny mniam mniam
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Mówisz Grażko, że u Ciebie dobrze się sprawuje RdR...to w takim razie podkarmię ją odrobinkę magnezem może pomoże. Jest piękna...kwiatki maleńkie, szybko przekwitają ale też szybko tworzy nowe. 

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17400
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta

Piękne lilie wodne

Ja oczka wodnego nie mam u siebie.
Ale jak tylko chce mi się kontaktu większego z wodą idę na spacer nad zalwe, tam siadam na pomoście i tak chwilę zachwycam się widokami natury

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Ależ masz Grażynko piękną kolekcję floksów.
Chyba do tej pory nie doceniałam tych kwiatów. Ale jak mi teraz kwitną już długo i cieszą oko swoimi kolorami ,
to chyba sobie sprawię jeszcze kilka nowych.
Niestety , tak to bywa, że w dobrej wierze zdobywamy rośliny i cieszymy się, że znamy ich nazwę,
a później okazuje się, że to nie tak. Oczywiście, że Stasia
podawała tę nazwę w dobrej wierze,
że jest właściwa. Teraz przynajmniej wiemy, jak ma być.
Grażko, jak widzę na zdjęciach , Twój Baron ma sporo zdrowych liśći. Mojemu liście zżarła czarna plamistość.
I to mimo oprysków.
Muszę go w przyszłym sezonie mocno skrócić, bo wspina się na wyżyny zamiast dbać o swoje liście.


Chyba do tej pory nie doceniałam tych kwiatów. Ale jak mi teraz kwitną już długo i cieszą oko swoimi kolorami ,
to chyba sobie sprawię jeszcze kilka nowych.
Niestety , tak to bywa, że w dobrej wierze zdobywamy rośliny i cieszymy się, że znamy ich nazwę,
a później okazuje się, że to nie tak. Oczywiście, że Stasia

że jest właściwa. Teraz przynajmniej wiemy, jak ma być.
Grażko, jak widzę na zdjęciach , Twój Baron ma sporo zdrowych liśći. Mojemu liście zżarła czarna plamistość.
I to mimo oprysków.

Muszę go w przyszłym sezonie mocno skrócić, bo wspina się na wyżyny zamiast dbać o swoje liście.


- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Udało Ci się znaleźć stare ziemniaczki na drugie sadzenie?
Super!
Płomyki Twoje dały popis! Zwłaszcza drugi - wyszedł czerwony ale domyślam się, że w naturze bardziej różowy? Choć i czerwonym bym się nie zdziwił, bo dziś taki czerwoniutki widziałem u forumowej koleżanki.

Płomyki Twoje dały popis! Zwłaszcza drugi - wyszedł czerwony ale domyślam się, że w naturze bardziej różowy? Choć i czerwonym bym się nie zdziwił, bo dziś taki czerwoniutki widziałem u forumowej koleżanki.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko, Krysiu, ale ja się poczuwam do wprowadzania w błąd
i jak to teraz odkręcić
Wy wiecie a pozostali.
Piękne oczko z nenufarami, pałkami , ważkami, kaczusią wabiącą wiosną przelatujące kaczory i wylegującą się na mosteczku jamnisią lub kicią ,
bo nawet przez lupę nie mogłam się dopatrzeć i rozpoznać, który to futrzak.
Owocowy wysyp w pełni a wykopki niebawem.




Piękne oczko z nenufarami, pałkami , ważkami, kaczusią wabiącą wiosną przelatujące kaczory i wylegującą się na mosteczku jamnisią lub kicią ,


Owocowy wysyp w pełni a wykopki niebawem.


- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11656
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
I ja się oczkiem zachwycę ! I liliami ...namiastkę oczka mam od początku mojego działkowania ale kamienie z obrzeża wykorzystałam niby chwilowo a już chwilę to trwa do czego innego , lilii nie zdążyłam jeszcze posadzić,
oczko zarosło przyległościami,że go nie widać zza epimediów i innych takich ...tylko plusk żab słychać !




Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko ale ty pędzisz już 3 stronka , ja po prostu nie nadążam. Co to za eksperyment z tymi kartoflami, jestem chyba do tyłu, muszę wpaść na ploty, o roślinach oczywiście. 

- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko i ja melduję się w w kwiecistym i jakże kolorowym wątku:). Cudowne floksy. A pomysł z ziemniaczkami 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Tulipanku - no jak o mnie czy o kota.
Ja się nie kąpię w oczku a koty nie lubią wody........
To żaby w nim żyją i o nią właśnie chodzi.
Jadziu - na razie tylko jedna doniczka, bo ziemniaki były z nowych, które tak szybko wypuściły nowe kiełki.
Ale na dwa czy trzy obiadki póżną jesienią będzie.
Też już nie pryskam, bo nawet nie ma kiedy jak każdy dzień czy noc leje, to byłoby bez sensu.
Elżuś - bardzo dobrze.
Jeszcze nie była chora w ciągu roku, czasem póżną jesienią złapie kilka plamek, ale to nie tragedia i obrywam kilkanaście liści i jest OK.
Po pierwszym bardzo obfitym kwitnieniu ma jeszcze 3 niby rzuty, ale pomiędzy nimi stale pokazują się jakieś kwiaty.
Fakt, że nie trzyma ich zbyt długo, ale przy dobrej pogodzie to nawet i tydzień się trzymają.
Aniu - to masz fajnie.
Ja uwielbiam takie klimaty.
Niestety mieszkam na górce a do najbliższej małej rzeczki mam 2 km.
Więc nie zostało mi nic innego jak zrobić sobie swoje oczko, co zrobiłam kilkadzieścia lat temu.
Krysiu - no i tak to jest z tymi naszymi sprzedawcami.
Kiedyś nie zależało mi na nazwach, kupowałam oczami i albo rosło, albo nie, bo wywaliłam jak mi się nie podobało.
Teraz można powiedzieć stałam się wybredna
i nie wszystko mi pasuje.
Poza tym lata doświadczeń nauczyły mnie co u mnie rosnąć będzie chciało a czym ewentualnie specjalnie trzeba będzie się zająć.
Z tym że na to drugie mam coraz mniej ochoty.
Baron też już prawie cały w plamach, ale przy tej pogodzie to mało co jest zdrowe.
Pryskać już nie przestałam, bo przy tych opadach i w tym zimnie to bez sensu.
Znowu będzie wiosną niezła selekcja wrażliwców.
Ale może to i dobrze, bo zostaną tylko najsilniejsze rośliny.
Jacku - to już z tegorocznych młodych.
Starych niestety już nie było.
Ale za to będą szybciej.
W przyszłym roku bojowo nastawiam się na ich większą ilość.
Tym bardziej, że naprawdę dobrych w handlu jest niewiele.
Floks wyszedł czerwony, bo taki jest i to krwiście czerwony, dopadłam dwa lata temu w sklepie i już nie wypuściłam z ręki.
Stasiu - doskonale Cię rozumiem, bo sama często byłam w takiej sytuacji.
Ale nie ma co się obwiniać, bo tak teraz jest na rynku i nic nie zmienimy.
Trzeba tylko uważniej przyglądać się temu co się kupiło
Odkręcić można, ale przyjemne to nie jest
, cóż.......takie życie.
Futrzak to czarna kicia, kaczory pewno szykują się już do odlotu a ziemniaczki rosną......
Maryniu - czyli sama natura.
A jak żaby pluskają się w oczku to tylko się cieszyć wypada, bo mniej ślimaków wiosną będzie.
Ech.....żeby tak u mnie takie pluski częściej słychać było.
Danusiu - to nie ja pędzę, tylko odwiedzający z czego bardzo się cieszę, że kogrobusz jeszcze się nie znudził.
Chociaż coraz mniej już do pokazania niestety, bo jesień widać na każdym kroku.
Karolinko - miło Cię widzieć.
Oj tak.....kocham floksy, mimo że czasem łapią mączniaka.
Zakwitły pierwszymi kwiatkami chryzantemy od Izy / Tu-ja /
i złocień .

Zadziwiają mnie liliowce.
Jeszcze tu i tam pojawiają się pojedyncze kwiaty.

Ale pewno to już długo nie potrwa, bo generalnie już przekwitły.
Za to w ich miejsce wchodzą znowu róże.
I to jest dobra wiadomość, bo zrobiło się pusto na ogrodzie.
Oprócz floksów w zasadzie wszystko już przekwitło.
Więc wracamy do róż.

Ja się nie kąpię w oczku a koty nie lubią wody........
To żaby w nim żyją i o nią właśnie chodzi.

Jadziu - na razie tylko jedna doniczka, bo ziemniaki były z nowych, które tak szybko wypuściły nowe kiełki.
Ale na dwa czy trzy obiadki póżną jesienią będzie.

Też już nie pryskam, bo nawet nie ma kiedy jak każdy dzień czy noc leje, to byłoby bez sensu.

Elżuś - bardzo dobrze.
Jeszcze nie była chora w ciągu roku, czasem póżną jesienią złapie kilka plamek, ale to nie tragedia i obrywam kilkanaście liści i jest OK.
Po pierwszym bardzo obfitym kwitnieniu ma jeszcze 3 niby rzuty, ale pomiędzy nimi stale pokazują się jakieś kwiaty.
Fakt, że nie trzyma ich zbyt długo, ale przy dobrej pogodzie to nawet i tydzień się trzymają.
Aniu - to masz fajnie.
Ja uwielbiam takie klimaty.
Niestety mieszkam na górce a do najbliższej małej rzeczki mam 2 km.
Więc nie zostało mi nic innego jak zrobić sobie swoje oczko, co zrobiłam kilkadzieścia lat temu.

Krysiu - no i tak to jest z tymi naszymi sprzedawcami.
Kiedyś nie zależało mi na nazwach, kupowałam oczami i albo rosło, albo nie, bo wywaliłam jak mi się nie podobało.
Teraz można powiedzieć stałam się wybredna

Poza tym lata doświadczeń nauczyły mnie co u mnie rosnąć będzie chciało a czym ewentualnie specjalnie trzeba będzie się zająć.
Z tym że na to drugie mam coraz mniej ochoty.

Baron też już prawie cały w plamach, ale przy tej pogodzie to mało co jest zdrowe.
Pryskać już nie przestałam, bo przy tych opadach i w tym zimnie to bez sensu.
Znowu będzie wiosną niezła selekcja wrażliwców.
Ale może to i dobrze, bo zostaną tylko najsilniejsze rośliny.
Jacku - to już z tegorocznych młodych.
Starych niestety już nie było.
Ale za to będą szybciej.

W przyszłym roku bojowo nastawiam się na ich większą ilość.

Tym bardziej, że naprawdę dobrych w handlu jest niewiele.
Floks wyszedł czerwony, bo taki jest i to krwiście czerwony, dopadłam dwa lata temu w sklepie i już nie wypuściłam z ręki.

Stasiu - doskonale Cię rozumiem, bo sama często byłam w takiej sytuacji.
Ale nie ma co się obwiniać, bo tak teraz jest na rynku i nic nie zmienimy.
Trzeba tylko uważniej przyglądać się temu co się kupiło

Odkręcić można, ale przyjemne to nie jest


Futrzak to czarna kicia, kaczory pewno szykują się już do odlotu a ziemniaczki rosną......

Maryniu - czyli sama natura.
A jak żaby pluskają się w oczku to tylko się cieszyć wypada, bo mniej ślimaków wiosną będzie.
Ech.....żeby tak u mnie takie pluski częściej słychać było.

Danusiu - to nie ja pędzę, tylko odwiedzający z czego bardzo się cieszę, że kogrobusz jeszcze się nie znudził.
Chociaż coraz mniej już do pokazania niestety, bo jesień widać na każdym kroku.

Karolinko - miło Cię widzieć.

Oj tak.....kocham floksy, mimo że czasem łapią mączniaka.
Zakwitły pierwszymi kwiatkami chryzantemy od Izy / Tu-ja /





Zadziwiają mnie liliowce.
Jeszcze tu i tam pojawiają się pojedyncze kwiaty.













Ale pewno to już długo nie potrwa, bo generalnie już przekwitły.
Za to w ich miejsce wchodzą znowu róże.
I to jest dobra wiadomość, bo zrobiło się pusto na ogrodzie.
Oprócz floksów w zasadzie wszystko już przekwitło.
Więc wracamy do róż.

















Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko kogrobusz nadal kolorowy i pełen letnich kwiatów
Chociaż u mnie snujące się codziennie mgły z nad rzeczki zwiastują rychłą jesień...

Chociaż u mnie snujące się codziennie mgły z nad rzeczki zwiastują rychłą jesień...
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
kogra piękne fotki
Choć to pytanie nie ogrodnicze, czy możesz zdradzić jakim aparatem je robiłaś? Normalnie profeska...

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Piękne te ostatnie liliowce! U mnie też jeszcze pojedyncze kwitną ale ogród całkowicie zdominowany przez dalie i niestety liliowce się nie przebiją
Ale podziwiam ich wysiłek późnego kwitnienia 


- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
O matko! Zobaczyłam Cię u siebie i myślę: ależ ta Grażyna dawno nic nie pokazywała. Wszczynam dochodzenie. I... upsss zamknięty Wątek a w nowym już czwarta strona! Ale ze mnie zagapioch!
Ale już jestem! 


- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Patrzę przez okno i widzę ,że niestety masz rację.Jesień idzie.
Piękne floksy.W tym roku wyjątkowo ładnie kwitły.
Jak tam z grzybami w Beskidach?
Piękne floksy.W tym roku wyjątkowo ładnie kwitły.
Jak tam z grzybami w Beskidach?