A to przy niedzieli trochę zdjęć,

po pierwsze hortensja którą chcę przerobić na szaro , wróć - na niebiesko

i dla Ewy-ewakora, wjazd od strony Kątów przez otwartą bramę do mnie

i kilka zdjęć od strony ulicy, a reszta to co złapałam, nawet różowiejąca Wanilla
A to są ramblery , które wariują na jabłoni, dawno ją przerosły i wyprowadzają się dalej
jabłoń widoczna od strony ulicy , a na niej połowa to jabłka, a połowa glicynia. Szkoda,że tej z ramblerami nie widać od przodu , jest za domem , od strony ogrodu i tarasu i tylko my ją widzimy
myślałam ,że miniaturka wchodzi szybciej , ale nie , fotosik ogólnie jest powolny, uciekam bo od siedzenia nogi mi zdrętwiały

karolina-tak mam na imię, Karola to nik z karolacha
