Tydzień temu w sobotę byłam na wystawie Zieleń to życie i jak dla mnie szału nie było. Większość roślin znałam i widziałam wcześniej w szkółkach
W rezultacie nie nastawiałam się na nic szczególnego więc rozczarowania nie było. Bardziej ważne było dla mnie towarzystwo osób z którymi mogłam spędzić kilka przyjemnych godzin. Pozdrowienia i podziękowania za miło spędzony dzień dla Asi, Ali i Dominiki
Kilka roślin przykuło naszą uwagę. Furorę robiły biało różowe jeżówki ( niestety sprzedane już pierwszego dnia).
Z zazdrością patrzyłam na bukszpanowe kule.
Zwróciłyśmy uwagę na ciekawe zestawienie kolorystyczne traw z bordową pęcherznicą. A ja nie mogłam przejść obojętnie obok najbardziej kolorowego stoiska.

Tak prezentowało się stoisko Państwa Szmitów
Chyba najbardziej okazałe.
I na koniec pochwale się, że zakupiłam po bardzo dobrej cenie świerk Omorika Nana, ale zdjęcia bedą jak świerk trafi na rabatę.