Balkonowe zielonych palców poczynania

[daria11715]

Powinno się wytępić te przędziory hehe i to całkowicie. Za dużo się ich panoszy a bez nich byłoby o wiele lepiej ;)

[arameic]

Nie jestem tego taka pewna, Daria , bo jak przecież wiesz, każde żywe stworzenie pełni swoją określoną funkcję w łańcuchu pokarmowym, a przędziory tak nieznośne dla ogrodników, są przecież pożywieniem dla większych owadów, itd... .

[maadro]

Basiu ostatnio stosowałam Substral Polysect SL na szkodniki i choroby, oraz Target Agricolle Koncentrat.
Pewnie jednak i to za mało, jeśli zostawiłam bez dokładnego oprysku jałowiec.
Ale cóż, człowiek się uczy i uczy i wciąż wie o wiele za mało ...

[daria11715]

No cóż też racja. Wgl wyobraź sobie żedziś wchodzę do pokoju a normalnie moja opuncja się przechyliła. Chyba za dużo ma tych uszu haha;)

[arameic]

Hehehe, kiedyś gdy sadzoneczka mojej tetrastigmy była jeszcze niewielka i stała na parapecie w sypialni, któregoś ranka obudziło mnie łaskotanie po nosie, a to właśnie moja roślinka wyciągała do mnie wąsa. Rośliny to żywe stworzenia, Daria.

[daria11715]

Tak owszem żywe, wiem. Ale opuncja chyba była na mnie zła bo miałam pełno kolców od niej jak ją próbowałam przywrócić do pionu heh. Ale ostatecznie stoi podparta drewnianymi podporami żeby mi się nie połamała i nic sobie nie zrobiła. Bo ja chcę ją mieć nadal żywą i żeby rosła zdrowo a nie po podłodze się płożyła heh:). A co do wąsatych roślinek heh to moje passi lubią mnie zaczepiać sobie jak stoję blisko nich albo się otrę o nie podlewając je co u mnie jest nieuniknione:)

[arameic]

A opuncje nie są przypadkiem mrozoodporne, Daria? U Ciebie trochę cieplej, więc może dałaby radę w gruncie, jak dumasz?

[daria11715]

Hmm... Akurat moją szczepkę przywiozłam z Krety więc wątpię czy polubiłaby mrozy.Tam nie ma minusowych temperatur o ile się nie mylę, więc i opuncja stamtąd nie byłaby mrozoodporna. I chyba z tego co kiedyś czytałam to nie każda jest mrozoodporna, ciekawa byłam kiedyś czy moja mogłaby ale nie zaryzykowałabym-mam ją tylko jedna.

[arameic]

Jasna sprawa, nie ma co ryzykować .

[arameic]

Zobaczcie, co mi wykiełkowało w skrzynce z tetrastigmą:





To nasiona miszpelnika japońskiego, które wydłubałam z owocków, zakupionych w kwietniu w Biedronce. Nie liczyłam za bardzo na wschody zwłaszcza, że gdy czytałam na temat tej rośliny, dowiedziałam się, że nasiona powinny być stratyfikowane. Posadziłam je do ziemi, którą akurat miałam wtedy na podorędziu - padło na tetrastigmę, no i teraz - proszę, jaka niespodzianka.

[daria11715]

A co to za roślinka?. Kolejna ciekawa do oblukania:) Smaczne to było? Kiedy można takie coś dorwać w sklepie? ;)

[arameic]

Daria, nie mam pojęcia, czy będzie można to jeszcze dorwać w Biedronce. Ja się raz tylko w tym sklepie z tymi owocami spotkałam, sprzedawane były w takich plastikowych koszyczkach, podobnie do kiwi, czy nektarynek. Wielkością przypominały nasze śliwki węgierki, kolor miały dość intensywnie żółty i skórkę omszoną, niczym brzoskwinia. W smaku słodko-kwaśne i bardzo soczyste, a w środku dwie podłużne pestki, przylegajace do siebie, niczym połówki orzecha pekan .

[daria11715]

Hmm bardzo ciekawe.. Może kiedyś je gdzieś dorwe-będę ich szukała na pewno wszędzie:)

[Alenka]

Baśka u Ciebie to mnie nic nie zdziwi Nawet jak włosy w doniczkach będą kiełkować

[arameic]

Co tam włosy, Magda! Nie lepiej paznokcie? Byłoby bardziej psychodelicznie .