
Z drugiej strony musial by byc naprawde twardy pomidoromaniak, zeby tak o ~4:00 wstac i zrobic oprysk. Ja sobie tego nie wyobrazam. Jak dla mnie tylko wieczor!

A czy to nie są plamy brunatnej plamistości liści pomidora ? Ja już niczym nie pryskam -powoli wyrywam kolejne krzaki .Zrobiłam 30 słoików soku pomidorowego -jak dla mnie wystarczy .Agula707 pisze:a moich pomidorach w spodniej części owoców pojawiły się ciemne plamy. Również na papryce miejscami. Wydaje mi się, że może to być nie objaw choroby, a niedobór wapnia.
ostatnia szansa fajny pomysł. Cały czas tak uprawiasz i nie musiałaś nigdy pryskać?ostatnia szansa pisze:Nie twierdzę, że każdemu, w każdym miejscu, każda odmiana, w każdym roku niezależnie od pogody uda się wyhodować pomidory bez oprysku. Napisałam, że mnie, w miejscu gdzie mam działkę, w 2012 roku, odmiana Bawole serce (rodzinne), żółte NN (rodzinne), z akcji: White Tomato, 37, 37/2, 37/3, 37/4, żółty Aliny, magagron pod daszkiem z folii udało się do końca wytrwać bez opryskówforumowicz pisze:Chwała tym, którzy są w stanie wyhodować pomidory bez oprysków. Nie ważne czy to prawda, czy zwykła hipokryzja. ....
29 lipiec 2012:
http://imageshack.us/a/img826/8383/dsc06292t.jpg
21 sierpień 2012:
http://img607.imageshack.us/img607/73/dsc06805u.jpg
16 wrzesień 2012:
http://img259.imageshack.us/img259/4492/dsc06890m.jpg
A tak wyglądał prototyp z 29 czerwca 2011 roku - materiał własny: leszczyna i stara folia pospinana zszywkami do papieru w bardzo wielu części (w tle widać ziemniaki sąsiada w odległości ok 6 m).
http://img339.imageshack.us/img339/167/dsc04288r.jpg
Pozdrawiam forumowicz