
A wiesz, że też jakoś bardziej mnie ciągnie do tych pulchnych, falbaniastych, takich mięsistych. Jak to mówią - jaki pan taki kram

Dosiu z koleżanką z pracy ostatnio stwierdziłyśmy, że jakieś z wiekiem robimy się wolniejsze, drażliwsze, coś co robiłyśmy w mig to teraz potrzeba 2-3 migów. Chyba starość na nas wchodz + zmęczenie materiału. A gdzie do emerytury

AR kupowałam od naszej Kamili a ona sprowadzała je z Serbii
Zapytaj jej czy w tym roku będzie tez je miała.
Tylko się nie zniechęcaj jeśli w razie zakupu przyjdą do Ciebie malutkie sadzonki gdyż Petrovic je "robi" w marcu (bodajże) a do Ciebie by trafiły jesienią. Okopczykowałam wszystkie sadzonki solidnie i wszystkie żyją i kwitna jak oszalałe, ku mojej uciesze

Ewuś też mnie strasznie, pozytywnie, zaskoczyła tymi bukietami

Kasiu twardzielki i to bez dwóch zdań. Jak już się zadomowią to starają się z calutkiej siły
Wiem, że miałam wczoraj wstawić zdjęcia ale odleciałam w pielesze.
Dosiu a tak wygląda rabata z róż Petrovica w kwitnieniu (jedynie na ostatnim zdjęciu, te górne to inna bajka, Jalitah)






i moja stara nowa ławeczka

