
Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziu jak posadzisz 30 rh to efekt będzie bajeczny
pomysł zaje... one nawet po przekwitnięciu są ładne. Ja mam zamiar w przyszłym roku znowu kupić kilka w biedronie.

- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Świetny pomysł z tymi rhodusiami!
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziuniu, aleś się obkupiła
Twój ogród wypełni się błyskawicznie i będzie kolorowy jak w bajce, bo już w tym sezonie przedsmak tego miałaś.Już teraz jest co podziwiać a za rok, dwa to go nie poznamy.
Ryby i grzyby
szkoda że nie mieszkam bliżej. 


Ryby i grzyby



- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziu, to fajny pomysłMID2006 pisze:[
Asieńko jasne, że się z Tobą podzielęNo właśnie do tego pachnąco mam pecha. Nie wiele roślin pachnie. Dzisiaj wymyśliłam kolejny pomysł. Mam taką dziurę gdzie dawniej zarastać mi zaczęły brzozy i śmieciły. Już ich nie ma i zostało puste miejsce. Widać je od razu za świerkiem srebrnym. Wkurzała mnie ta dziura. Całe wakacje myślałam co ja tam zrobię. Rabatę nie, bo za jakiś czas drzewa z tyłu dadzą dużo cienia itd. Wymyśliłam, że zrobię tam pole rhododendronów. To już las więc im powinno być dobrze. Słonko będą miały z rana tylko. Także to też dobrze. Obrzeżem będą wyższe rh a w śroku jakoś porozstawiam może azalie? Jak zarośnie, to dziura przestanie mnie wkurzać. A jak zaczną kwitnąć przynajmniej będzie ładnie. Wejdzie tam koło 30 sztuk. Także efekt powinien być ładny.


Ja dalej jestem zwolenniczką brzóz i lubię je bardzo, szczególnie jak latem listki szeleszczą na drzewku

Azalie są ciekawe, podoba mi się taka żółto-pomarańczowa, prawie ognista - nie wiem jak się nazywa (?) Ale efekt jak kwitnie jest zjawiskowy

wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą


Ale to najprzyjemniejszy okres, kiedy realizuje się plany.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Świetny pomysł z tymi azaliami i rh. Masz dla nich doskonałe warunki. Będzie się działo......
- byna
- 500p
- Posty: 832
- Od: 18 maja 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madziu, twój gród będzie konkurencją dla ogrodów botanicznych.
Jeszcze trochę i będziesz mogła stawać do konkursów na najpiękniejszą działkę rekreacyjną i z powodzeniem wygrywać. Cieszę sie, że przyczyniłam się do zainteresowania klematisami.
Poproszę również link sklepu, w którym zamówiłaś cebule.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Filemonku i pomyśleć że jeszcze do wiosny kupno rf było dla mnie mega wyzwaniem. Jakoś nie mogłam się na nie zdecydować. Marudziłam i marudziłam. A teraz mi się taka ilość marzy .. .
Zeberko też tak myślę
Stasiu faktycznie szkoda, że do Ciebie tak daleko. Miałabym blisko po clemki
Asiu jak to mówią... "szacun" za miłość do brzóz. Mnie się one podobają. Nic do nich nie mam. Ale to ich śmiecenie doprowadza mnie do szaleństwa. Zwłaszcza jak mam zgrabiać liście.
Grażynko-kogra aktualnie są plany. Zakupy już wiosną. Tzn mam nadzieję że wiosną
Aniu będzie zabawa... i znowu dnia będzie mało na podlewanie
Grażynko-byna no nie... takiego komplementu to ja jeszcze nie słyszałam
Miło mi, że tak uważasz. Choć myślę że przesadziłaś
. Link już idzie na pw.
Zeberko też tak myślę

Stasiu faktycznie szkoda, że do Ciebie tak daleko. Miałabym blisko po clemki

Asiu jak to mówią... "szacun" za miłość do brzóz. Mnie się one podobają. Nic do nich nie mam. Ale to ich śmiecenie doprowadza mnie do szaleństwa. Zwłaszcza jak mam zgrabiać liście.
Grażynko-kogra aktualnie są plany. Zakupy już wiosną. Tzn mam nadzieję że wiosną

Aniu będzie zabawa... i znowu dnia będzie mało na podlewanie

Grażynko-byna no nie... takiego komplementu to ja jeszcze nie słyszałam


- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Mam kilka potężnych brzóz niedaleko domu. Grabienie liści (także z innych drzew) chyba przeszło mi z wiekiem. Obecnie wolę spędzać czas w bardziej produktywny sposób, a wiosną liście i tak same znikają. Część z nich opada na rabaty z rododendronami i tworzy warstwę ściółki. Jedyne, co muszę sprzątać po brzozach to ich zgniłe liście i nasiona, które gromadzą się w rynnach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
No ja tą walkę prowadzę. Dlatego mimo całego uroku brzóz, wolę podziwiać je na forum u Was.
Z dzisiejszego podglądania :
Artemis

Prawdopodobnie Henryi

Josephine


Rouge Cardinal

Elf


Dyskutowałam z Marysią Skłodowską żeby otworzyła dzisiaj pąka. Mimo próby przekupstwa nie poddała się

Blue Light też został proszony o otwarcie pąka. Niestety absolutnie zastrajkował w tej sprawie.

Za to pięknie spisują się Kosmosy


Lawenda



Czy tylko ja czuję w powietrzu jesień? Niby 32 stopnie.. ale jakby dużo mniej odczuwalne. Niby słonecznie i bezchmurnie, ale jakoś bardziej szaro...
Z dzisiejszego podglądania :
Artemis

Prawdopodobnie Henryi

Josephine




Rouge Cardinal

Elf


Dyskutowałam z Marysią Skłodowską żeby otworzyła dzisiaj pąka. Mimo próby przekupstwa nie poddała się


Blue Light też został proszony o otwarcie pąka. Niestety absolutnie zastrajkował w tej sprawie.

Za to pięknie spisują się Kosmosy


Lawenda



Czy tylko ja czuję w powietrzu jesień? Niby 32 stopnie.. ale jakby dużo mniej odczuwalne. Niby słonecznie i bezchmurnie, ale jakoś bardziej szaro...
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Oglądałam dziś swojego wysokiego marcinka, który dość późno kwitnie. Ma już kilka kwiatów gotowych do otwarcia lada dzień
Zatem jesień już stoi u bram
Josephine i Blue Light masz przecudne. Mój BL zmarniał, w dodatku głupia podlałam go w słońcu nadmanganianem i chyba dlatego zwiądł mu nowy przyrost. Zaczęło się zapowiadać na burzę i chmurzyć; pomyślałam sobie "przez najbliższą godzinę słońce nie wyjdzie zza chmur, a rabatka za chwilę już będzie w cieniu". No i klops - słońce wyszło
Widziałaś dziś księżyc? Jak na zjawisko super księżyca nie widzę praktycznie żadnej różnicy w wielkości



Widziałaś dziś księżyc? Jak na zjawisko super księżyca nie widzę praktycznie żadnej różnicy w wielkości

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
No tak obstawiałam, że nie tylko do moich drzwi nieśmiało jesień puka. Niby sierpień, niby początek sierpnia ale to jednak już coś innego. Choć muszę przyznać, że sierpniowe wieczory u mnie są dużo cieplejsze niż lipcowe. A zazwyczaj było na odwrót. Jesteś pewna że przyczyną zwiędnięcia Bl było podlanie w słońcu? Nie raz zdarzyło mi się podlać je w słońcu i nic się nie działo. Za to zauważyłam problemy jak polałam przez przypadek na liście. Teraz staram się delikatnie podlewać nadmanganianem żeby nie stykał się płyn z liśćmi. Księżyc mnie niestety dzisiaj też nie zaskoczył.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Pewna nie jestem, ale momentalnie po podlaniu pędzik "oklapł". Po liściach nigdy niczego nie leję (z wyjątkiem Conic), podnoszę wielkie larum, gdy M. pochlapie mi coś przez przypadek w ogrodzie np. wężem
Zresztą on od dołu nawet nie ma liści
Zbrązowiały i je wycięłam w 90%. Gdzieś zresztą czytałam, by nie podlewać NP w słońcu. Ale się nie upieram. Z tymi wieczorami, już rok temu zauważyłam i nawet pisałam - niby od św. Anki zimne wieczory i ranki, a już drugi rok z rzędu dokładnie po Anki wieczory wreszcie ciepłe. U mnie teraz 21 stopni, aż chciałoby się spać w ogrodzie (niestety M. jest nieugięty i nie daje się namówić) 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Spanie w ogrodzie uwielbiam. Naprawdę. Nawet poranna rosa mnie nie zraża. W ogóle lubię siedzieć na huśtawce po ciemku. Ostatnio miałam niezłą sytuację. Siedzę sobie z koleżanką na huśtawce. Wszystko pogaszone. I latarnia naprzeciw mojej bramy była zepsuta. Idzie dwóch chłopaków przez wieś. Właściwie jeden chłopak drugi facet. No i zatrzymali się przed moją bramą i świecą latarką
. Wyłączyli latarkę postali, postali i poszli dalej. Doszli do mojej drugiej furtki. Właściwie to furtka która kiedyś zniknie. Jest teraz, żeby rodzice nie chodzili dłuższą drogą ze swojej działki jak chcą przyjść nad staw albo po prostu posiedzieć u nas. No i ten facet mówi oo tu jest furtka. A ten chłopak go złapał za ramię i pociągnął. Zeszli kawałek za górkę w stronę rzeki i się wrócili. Nie wiem czy nas na tej huśtawce zauważyli bo druga latarnia oświetlała nas. Czy po prostu ten facet był pijany i młodszy go zastopował. Ciężko stwierdzić. Ale oczywiście wkręciłam sobie jazdę że to złodzieje. Potem pół nocy analizowałam ich zachowanie. Doszłam do wniosku że gdyby to byli złodzieje to by dobrze znali mój teren i wiedzieliby ile jest furtek i się nie zdziwili na widok tamtej.
Co do podlewania w słońce - też oczywiście tego nie praktykuję ( tzn staram się). Jednak zdarza się tak, że wcześniej muszę wyjechać z działki i wtedy podlewam właśnie w słońce. Pod sam korzeń, absolutnie nie po liściach. Zraszam tylko thuje i właśnie świerk ( ale to przy wieczornym podlewaniu).

Co do podlewania w słońce - też oczywiście tego nie praktykuję ( tzn staram się). Jednak zdarza się tak, że wcześniej muszę wyjechać z działki i wtedy podlewam właśnie w słońce. Pod sam korzeń, absolutnie nie po liściach. Zraszam tylko thuje i właśnie świerk ( ale to przy wieczornym podlewaniu).
- Izolek
- 200p
- Posty: 329
- Od: 26 lut 2014, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą
Madzia to miałaś stracha, ja bym już całą noc nie spała w strachu że mi roślinki powyrywają 

Pozdrawiam
Mój wątek,moje kwiatki
Mój wątek,moje kwiatki