Gnijące jabłka
Re: Gnijące jabłka
Potwierdzę również czytałem, że opaski lepowe zakładają w celu wyłapywania gąsienic.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Gnijące jabłka
Być może stosuje się coś takiego, ale raczej tylko i wyłącznie w skali produkcji działkowej. Ja patrzę raczej z punktu widzenia troszkę większej produkcji
. Poza tym jeśli te pułapki mają działać na gąsienice schodzące do ziemi, to one co mają zjeść to już wcześniej zjedzą. A czy pułapki wpłyną w sposób zauważalny na ograniczenie populacji, wątpię. Może w regionach gdzie sadów jest mało. Natomiast jeśli jeszcze coś zostało zdrowego na drzewie i chce się to jeszcze teraz uchronić to pozostaje niestety tylko chemia.

Re: Gnijące jabłka
A kiedy trzeba pryskać i czym żeby jabłka nie gniły i nie miały parcha?
Re: Gnijące jabłka
Temat rzeka. Na tak postawione pytanie praktycznie nie da się odpowiedzieć. Każdy rok jest inny, każda odmiana jest inna. Szkodniki pojawiają się praktycznie od początku do końca wegetacji. Kwieciak,owocnica, owocówka, mszyce, zwójki... Aby uchronić się przed grzybem najlepiej wybrać odmiany bezparchowe, a i to tak nie do końca. Środki ochrony roślin też się zmieniają, szkodniki się uodparniają.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Gnijące jabłka
Potwierdzam, temat rzeka i trudna sprawa.
Zaglądnij tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 89&start=0
Ja ten temat wałkuję 2 rok.
Na dzień dzisiejszy wiem, ze mocznik to potęga
Zaglądnij tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 89&start=0
Ja ten temat wałkuję 2 rok.
Na dzień dzisiejszy wiem, ze mocznik to potęga

Re: Gnijące jabłka
Mam parę jabłoni, które miały zawsze piękne jabłka a teraz muszę kupować pomimo sadu za domem:/
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Gnijące jabłka
Ja tez na razie kupuję ale trzeba walczyć z chorubskami.lukakul pisze:Mam parę jabłoni, które miały zawsze piękne jabłka a teraz muszę kupować pomimo sadu za domem:/
Cięcie, prześwietlanie, opryski i nieco "higieny" w sadzie a jest szansa, że nie wszystkie trzeba będzie kupować

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 19 kwie 2013, o 15:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dorohusk
- Kontakt:
Re: Gnijące jabłka
Mi co roku gniły jabłka na działce, próbowałem paru specyfików i nic nie pomagało, jak dałem sobie z tym spokój to od dwóch lat nie mam już tego problemu, ale nie jestem w stanie powiedzieć co pomogło.
Poznam Regulamin Forum
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Gnijące jabłka
Czyli olać a samo przejdzie?
Coś musiało pomóc, szkoda, że nie pamiętasz co stosowałeś.
Ja już doszłam do tego, że robię notatki w specjalnym zeszycie. Pomidory, truskawki i poziomki, jabłka, śliwy, porzeczki, agrest, zaraz dojdą borówki+ rośliny ozdobne. Jakby nie notatki kiedy, co i czym to bym zginęła

Coś musiało pomóc, szkoda, że nie pamiętasz co stosowałeś.
Ja już doszłam do tego, że robię notatki w specjalnym zeszycie. Pomidory, truskawki i poziomki, jabłka, śliwy, porzeczki, agrest, zaraz dojdą borówki+ rośliny ozdobne. Jakby nie notatki kiedy, co i czym to bym zginęła
