
Teraz lecę na rehabilit.z Alą,do końca tyg,potem mam nadzieję,że znajdę siły i chęci na ogródek-byle te upały odpuściły .W ogródku busz ,lilie już zakończyły spektakl,ale szykuje się nieśmiało oleander,wypasiona aksamitka(nasiona zebrałam w zeszłym roku nad morzem ,na miejskiej rabacie)-aksamitka wielkości kwiatów pełnej róży



Czekam na kanny póżno posadzone...żółte mieczyki kwitną,budleje ...jedne róże kończą kwitnienie,kolejne zaczynają...zakupiona Rapsody rozwinęła pąk i chwali się zapachem

Motylki są wszędzie
