Mój ogród wśród łąk cz.2
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgoś ta psinka Calineczka , te oczęta
, mam takie białe lilie , znam ten zapach
w głowie się kręci 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj Małgosiu,wejście z kolorami tęczy świetnie wygląda ,miło idzie sie chodniczkiem wśród kwiatów,widok z bramy dalej uroczy,pozdrawiam 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Nie będę się powtarzała, że u mnie nie padało? Otóż, podobno w okolicy padał deszcz, nawet niezły, ale...do mnie nie wstąpił.
Marysiu - Dziękuję, a Calineczka podrapana. Miała dzisiaj pojechać do nowej rodziny, ale ze względu na chorobę Zuzi , wyjazd się opóźni o ....jakiś czas. Śmieszne jest to, że Kokosa nowy pańcio jest kucharzem. Ten będzie miał wypasione życie. Kokos to ten najgrubszy i najbardziej lubiący spać i jeść.
Iwonko - No właśnie, trzeba będzie.
Monia - Zapach się unosi na dość sporą odległość. Chodzę sobie i wdycham. Pytam mojego M: czujesz? A on : Nie, nic nie czuję.
Faceci mają o kilka zmysłów mniej
Martuś - Dzięki za słowa uznania, a ta rabata kolorowa powstała w tym roku i jestem z niej bardzo zadowolona. Co to robi zima z człowiekiem. Dobrze robi, jak widać. Same plany, a potem realizacja. Teraz też mam kilka pomysłów, ale...łopaty w ziemię nie wbiję. Taka susza.
Zaczyna drugie kwitnienie Fresia. Bardzo fajna, jak dotąd zdrowo zachowujący się krzaczek. I jak pachnie...

Tego nie siałam kwiatka, ale pamiętam, że zeszłym roku rosła u mnie czerwona werbena. Co to robi łagodna zima z naszymi kwiatkami.

Chyba będą kasztany
Fajny ten Rącznik, w przyszłym roku muszę go koniecznie też zaprosić.

Kolejna dalia pokazała swoje wdzięki.

I zaczynają kwitnąć astry...

I orzechy, ale chyba są w większości robaczywe,,,

I słonecznie

Nie wiem co to za odmiana malin, ale jak zaczyna owocować w sierpniu, to do samych mrozów mam pyszne owoce.


Marysiu - Dziękuję, a Calineczka podrapana. Miała dzisiaj pojechać do nowej rodziny, ale ze względu na chorobę Zuzi , wyjazd się opóźni o ....jakiś czas. Śmieszne jest to, że Kokosa nowy pańcio jest kucharzem. Ten będzie miał wypasione życie. Kokos to ten najgrubszy i najbardziej lubiący spać i jeść.
Iwonko - No właśnie, trzeba będzie.
Monia - Zapach się unosi na dość sporą odległość. Chodzę sobie i wdycham. Pytam mojego M: czujesz? A on : Nie, nic nie czuję.
Faceci mają o kilka zmysłów mniej
Martuś - Dzięki za słowa uznania, a ta rabata kolorowa powstała w tym roku i jestem z niej bardzo zadowolona. Co to robi zima z człowiekiem. Dobrze robi, jak widać. Same plany, a potem realizacja. Teraz też mam kilka pomysłów, ale...łopaty w ziemię nie wbiję. Taka susza.
Zaczyna drugie kwitnienie Fresia. Bardzo fajna, jak dotąd zdrowo zachowujący się krzaczek. I jak pachnie...

Tego nie siałam kwiatka, ale pamiętam, że zeszłym roku rosła u mnie czerwona werbena. Co to robi łagodna zima z naszymi kwiatkami.

Chyba będą kasztany

Kolejna dalia pokazała swoje wdzięki.

I zaczynają kwitnąć astry...

I orzechy, ale chyba są w większości robaczywe,,,

I słonecznie

Nie wiem co to za odmiana malin, ale jak zaczyna owocować w sierpniu, to do samych mrozów mam pyszne owoce.

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu ja nie mam dużo malin na krzaczkach,chyba muszę dokupić jeden
Fresia pięknie pachnie,ale jednego roku mi zmarzła
Dalia ładnie uchwycona 
Fresia pięknie pachnie,ale jednego roku mi zmarzła
- patusia336
- 1000p

- Posty: 2520
- Od: 31 sty 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Jaka piekna dalia 
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu dalia robi wrażenie
takiego cuda nie mam 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42401
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Nie będę oryginalna
jaka cudna dalia
Wracając do Kokosa...swój swoje znajdzie
To Polana albo Polka ! uwielbiam te maliny, bo nie mają lokatorów i mam tylko te, parę letnich tylko żeby skubnąć
Wracając do Kokosa...swój swoje znajdzie
To Polana albo Polka ! uwielbiam te maliny, bo nie mają lokatorów i mam tylko te, parę letnich tylko żeby skubnąć
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu - o zmysłach facetów nie ma co dyskutować
, bo masz 100% racji , Dalia
, też mam takie późniejsze maliny , moje rosną w cieniu i w tym roku jakoś mało maja owocków 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu
ten słoneczny widoczek mnie rozbraja, uwielbiam rudbekie za to , że kwitną tak długo
U mnie też laskowe w większości z robakiem i powiem Ci, że mam tak co roku
Nie lubię oprysków ale w tych czasach chyba bez oprysków nic nie wyrośnie. Jabłonie też jakieś chore z plamami, tylko papierówka zawsze zdrowa, dobre i to 
U mnie też laskowe w większości z robakiem i powiem Ci, że mam tak co roku
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42401
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu, Aniu wyczytałam gdzieś kiedyś, że najlepiej na robaczywe orzechy laskowe robią...kury
A to w taki sposób, że słonkowiec orzechowiec schodzi na zimę do ziemi pod orzechami, a kurki wszystko wygrzebią i tegoż słonika też, pod moimi laskowymi jest wybieg dla kur i zobaczymy czy to prawda. Niestety orzechy zostały mocno zredukowane i na plony trzeba będzie poczekać, ale co tam i tak co spadło do tej pory było robaczywe 
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu podeślę ci ten deszcz u mnie od 5 dni co drugi dzień pada
Astry zakwitły ... to jesień blisko ... jakieś to lato krótkie
Piękne foty a malina bardzo smakowicie wygląda 
Astry zakwitły ... to jesień blisko ... jakieś to lato krótkie - takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
To orzechy też się robaczą??? 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Beti - Dzięki, Polana jest ok. Bardzo smaczna, owoce duże, plenna. Piszesz, że chwasty Ci zjadają maliny....Moje rosną jak szalone, a do tego wytwarzają mnóstwo odrostów. Muszę pilnować, bo bez kontrolowania miałabym cały warzywniak malin.
Aniu - Fresia taka wrażliwa? Koniecznie muszę dokładnie ją przykryć.Malinki są super. W zeszłym roku miałam nawet nalewkę malinową.
Pati -
Jadziu - Dalie są niesamowite, prawda?
Marysiu - Te co mam, czyli Polana wg Beti, są rzeczywiście bezproblemowe. Rosną fajnie, bo tworzą spory krzak, a do tego oblepiony owocami, smacznymi i dużymi. Czyli jednak muszę pomyśleć o kurach, żeby nie mieć robali w laskowych? Albo pryskać...ale ja chemii nie lubię
Monia - Moje rosną w pełnym słońcu. Owocują co roku i tak samo obficie.
Aniu - Moje jabłka, oprócz tych letnich odmian, też są w ciapki. Nie pryskane. Zresztą, ja nic nie pryskałam. W tym roku jedynym opryskiem będzie ten na róże. Tylko nie wiem kiedy. W dzień jest upalnie, a wieczorem już opadam z sił...Upał mnie dobija
Celinko - Dziękuję za chmurkę
Może tym razem się uda? Bardzo, bardzo potrzebuję deszczu. Nie wiem co to się porobiło, że o nas zapomniał?
Miłka - Laskowe mają pełno robali. Znajoma kupiła kiedyś cukierki czekoladowe. Zawsze po odwinięciu opakowania, wkładała cukierka od razu do buzi...a tym razem przełamała go na pół i zobaczyła...że cukierek się rusza. I to za sprawą robaczywych orzechów laskowych, które były w cukierku. Na szczęście nie lubię cukierków czekoladowych.


Aniu - Fresia taka wrażliwa? Koniecznie muszę dokładnie ją przykryć.Malinki są super. W zeszłym roku miałam nawet nalewkę malinową.
Pati -
Jadziu - Dalie są niesamowite, prawda?
Marysiu - Te co mam, czyli Polana wg Beti, są rzeczywiście bezproblemowe. Rosną fajnie, bo tworzą spory krzak, a do tego oblepiony owocami, smacznymi i dużymi. Czyli jednak muszę pomyśleć o kurach, żeby nie mieć robali w laskowych? Albo pryskać...ale ja chemii nie lubię
Monia - Moje rosną w pełnym słońcu. Owocują co roku i tak samo obficie.
Aniu - Moje jabłka, oprócz tych letnich odmian, też są w ciapki. Nie pryskane. Zresztą, ja nic nie pryskałam. W tym roku jedynym opryskiem będzie ten na róże. Tylko nie wiem kiedy. W dzień jest upalnie, a wieczorem już opadam z sił...Upał mnie dobija
Celinko - Dziękuję za chmurkę
Miłka - Laskowe mają pełno robali. Znajoma kupiła kiedyś cukierki czekoladowe. Zawsze po odwinięciu opakowania, wkładała cukierka od razu do buzi...a tym razem przełamała go na pół i zobaczyła...że cukierek się rusza. I to za sprawą robaczywych orzechów laskowych, które były w cukierku. Na szczęście nie lubię cukierków czekoladowych.

Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
J-e-d-n-o zdjęcie, Małgosiu, zlituj się. Fakt, że urokliwe, ale przydałoby się pooglądać więcej Twoich śliczności
Ja czasem miewam malinki w swoim ogródku. A to za sprawą sąsiadów. Ich maliny przebijają podmurówkę ogrodzenia i wdzierają się do mnie. Nie powiem-dobre są-ale trzeba kontrolować. Mąż skontrolował za dobrze, bo w tym roku ich nie ma
Ja czasem miewam malinki w swoim ogródku. A to za sprawą sąsiadów. Ich maliny przebijają podmurówkę ogrodzenia i wdzierają się do mnie. Nie powiem-dobre są-ale trzeba kontrolować. Mąż skontrolował za dobrze, bo w tym roku ich nie ma


