Dorotko, z tego co sie zorietowalam Twoja G.of R. byla kupiona w donicy......., to moze byc przyczyna "choroby".
Osobiscie mam bardzo zle doswiadzenia z rozami kupowanymi w donicach, czesto dostaje sie niechciany prezencik. Mialam juz wszystko ,
guzowatosc korzeni tez.
Na wiosne kupilam bardzo odporna i witalna Polianthe....., niestety w donicy, bo R.Stanege sprzedaje od 20.-?....
Jest oczywiscie chora...., na jesieni zrobie jej plukanie korzeni i dostanie nowa ziemie.
Bialy Gruß jest uroczy , dla mnie ona taka koronkowa. Ma dla mnie tez sentymentalne znaczenie , jej "ojcem"jest p.Vogel..... ,
w czasie II W. S. ukrywal miedzy zagonami kartofli najcenniejsze odmiany roz (Europa Rosarium).

mu za to.
Teraz lece z moim rozanym alfabetem;
Herzogin Christiana (zgnily sledz)...., urocza mala rozyczka, zdrowa, dzielnie daje rade z palacam

i deszczem.
