Witam z tropikalnych Kaszub i stepu w
rozczochranym 
.
W ostatnich dniach, mimo wysokich temperatur, trochę popadało i na szczęście obeszło się bez ekstremalnych zjawisk atmosferycznych

.
Współczuję tym wszystkim, którzy stracili domy, uprawy i ogrody

.
Marysiu, u nas na targu 2 fajne stanowiska z bylinami i jednorocznymi. co prawda rośliny tylko z nazwami gatunku, ale za to w dobrej kondycji, rozmiarze i cenie

. Jeszcze kilka jeżówek mam na oku. Czekam tylko, żeby wszystkie moje się ujawniły, by nie było dubli.
Kąpiele kontynuowane, bo jak pisałam tropiki i goście w
rozczochranym, a to zestaw sprzyjający wypadom nad wodę .
Snopki to u nas też raczej niespotykany widok.
A szkoda.
Jagodo, ja też mam takie wspomnienia tyle, że z Kaszub.
Pomagaliśmy rodzinie, która miała spore gospodarstwo, a ile przy tym było śmiechu i okazji do rodzinnego biesiadowania.
Moje jeżówki na razie odpukać, są wszystkie, w różnej kondycji, ale...
Na ślimaki nie narzekam, raczej grzyb.
Co do spotkania, pisałam na pw.
Ago, ja też mam takie wspomnienia, stąd pewnie tak ochoczo utrwalam te ginące już na wsi widoki.
Cieszę się, że sprawiłam ci radość
Patrycjo, znaczy
taki klimat-za sucho, za mokro (do wyboru) a królewny kapryśne.
Dzisiaj planuje kolejny oprysk antygrzybowy. Regularnie skubię też porażone listki. Zaraz będę miała łyse krzaczki róż.
Nawet terminatorka Mary Rose złapała rdzę

.
O tym, ze jeżówki odstraszają ślimaki nie słyszałam

, ale na pewno wabia pszczoły i motyle

.
Olu, pewnie w końcu coś wybierzesz. Kupowałam
po znajomości po 7

.
Pan ma duże doniczki po 10, małe po 7. Jestem stałym bywalcem i gadułą, więc mam upust

.
Aga, a u mnie mączniak tylko na wybranych floksach. Za to róże

, a chodziłam wokół nich i dbałam.
Poskrzypkę

ubijałam
ręcami. Obrzydliwe, ale skutkuje.
Pamiętam, ze miałaś dostęp do nietypowych jeżówek

.
Buziaki
Iguś, dzięki, ze jesteś
Gratuluję, wiesz czego

.
Z tymi imionami to niby nieważne, ale lubię wiedzieć

.
Buziaki

.
ZŁOCIEŃ WIELKI REAL NEAT LEUCANTHEMUM
