Jula, wcale nie chcę, żeby nastało zimno, ale normalne polskie stare lato
Pamiętam, że było zawsze cudowne. Takie akurat, pełne słońca i bardzo ciepłe. Takie 24-26 stopni.
To były czasy
Całe dnie na plaży. teraz nie jestem w stanie wysiedzieć nawet paru minut. Uciekam do domu.
No chyba, że byłabym nad morzem.
Reniu, miło, że wpadłaś
Zaczęłam przygodę z ostnicami 3 lata temu. Pierwsze lata nie zimowały. Dopiero w tym roku przetrwały zimę. Ale nie wiem, czy ja nie powodowałam, że ginęły. Zauwazyłam, że zawsze miały zielone środki po zimie, obcinałam jak wszystkie trawy i chyba to był błąd. W tym roku nie obcinałam. Żółte źdźbła same zginęły.
Ale nie ma co się przjmowac zimą. One rewelacyjnie się sieją. Także co roku mam nowe sadzonki.
U mnie co drugi, trzeci dzień pada
Założenie nawadniania opłaciło się
Dzisiaj też była leciutka burza i deszczem. Rośliny podlane, ochłodziło się przyjemnie. Mało kwitnie u mnie
No, ale czasem trzeba odpocząć
