Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
No to i ja trochę wilków zostawie. U mnie też zaczynają pomału dojrzewać. na razie tylko kilka, ale zawszę to coś.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Mi bardzo zależało na Orange Green Zebra. Dopiero jak zostawiłam wilki, dużo liści pojawiły się owoce. Ispolin - to samo.
Błażej super
U mnie w donicach tylko dojrzewają, w gruncie jeszcze trochę - czekam z utęsknieniem.
Błażej super

- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13908
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
A jak Ja się cieszę
Z doniczkowych to zostały mi jeszcze dwa, których nie próbowałem, ale niedługo
Jak zaczną gruntowe dojrzewać, to będzie kłopot z przerobieniem
Widzę, że najdłużej się zbierają te największe. Teraz idą na bierzaco, co rano sobie idę w krzaki i wybieram jakieś do pracy
Dlatego żadnych zdjęć nie mam 





- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
U mnie pierwsze megagrony w gruncie dojrzewają- jestem zachwycona smakiem tego pomidora- jest chyba najsłodszy z tych,które dotychczas jadłam
Próbowałam też pierwszy Green Sausage- bardzo wyrafinowany smak
i egzotyczny wygląd.

Próbowałam też pierwszy Green Sausage- bardzo wyrafinowany smak


Pozdrawiam serdecznie- Ela
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13908
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
U mnie w gruncie pierwszy był cytrynek, drugi arbunzyi. Teraz to już większość odmian w pewnym etapie dojrzewania jest.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Straciłam większość pierwszych, i sporo trzecich. Drugie zawiązały, czwarte i dalej kwitną - czas ogłowić bo się okaże, że zima przyjdzie we wrześniu...PaulaPola pisze:Czy ktoś z Was kto potracił całe grona kwiatów przez upały czy też szarą pleśń ( o ile kogoś poza mną to dotknęło)rozważał zostawienie wilków a na nich po 1 gron, ie? Ja się nad tym zastanawiam. Znalazłam wpis Darbo, że kiedyś tak któremuś pomidorowi pozwolił rosnąć.

Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
W gruncie też mam szarą...nawet pryskana topsinem nie przestała siać spustoszenia.Coś będzie,ale nie jest za dobrze.
Pomorze...klimat łagodniejszy
.

- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Paula, zgadza się. Tak było z odmianą Aussie. Pozwoliłem wilkom urosnąć i jesienią jadłem jeszcze z nich owoce. Tylko ogłowiłem je wcześniej z tego co pamiętam.Ta odmiana ma też tendencję, do wzrostu tzw. stojących zawiązków. Dwa lata temu po zjedzeniu, przez lenistwo zostawiłem gołe grono bez owoców. Była tam część stojących owoców. Jesienią, nie żeby rosły, one zapierdzielały w oczach. W tym roku, także część owoców jest z tych stojących. W zasadzie, to już nawet nie wiem które to były, tak im to szybko idzie. Ta odmiana, co roku mnie zaskakuje. Dlatego cenię krzyżówki z ich udziałem.PaulaPola pisze:Czy ktoś z Was kto potracił całe grona kwiatów przez upały czy też szarą pleśń ( o ile kogoś poza mną to dotknęło)rozważał zostawienie wilków a na nich po 1 gron, ie? Ja się nad tym zastanawiam. Znalazłam wpis Darbo, że kiedyś tak któremuś pomidorowi pozwolił rosnąć.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
No właśnie u mnie też tych siedzących zaawiazków jest mnóstwo. Nie tylko na Aussie który w tamtym roku udał się pięknie.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Jak masz stojące owoce, to będziesz miała jeszcze z nich pomidory, oczywiście jeśli będą liście aby je wykarmić. Ja nigdy nie reguluję gron i nie obrywam liści, zrywam zapalone wyrośnięte owoce i wtedy rosną następne na pierwszych i drugich gronach, krzaki ciągle owocują od góry do dołu.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Aria, a czy nie masz przez to mniejszych owoców?
Zastanawiam się właśnie, przerzedzać grona i mieć większe owoce (summa summarum podobna ilość kg, ale mniej roboty przy nich), czy mieć więcej małych...
Np. mam 2 krzaki Aussie - na jednym nie regulowałam i owoce są przeciętne, a na drugim zostawiłam 2 w gronie i jeden jest taki, że 2 rękoma nie obejmę.
Zastanawiam się właśnie, przerzedzać grona i mieć większe owoce (summa summarum podobna ilość kg, ale mniej roboty przy nich), czy mieć więcej małych...
Np. mam 2 krzaki Aussie - na jednym nie regulowałam i owoce są przeciętne, a na drugim zostawiłam 2 w gronie i jeden jest taki, że 2 rękoma nie obejmę.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Mam różne owoce, większe ponad 500g i mniejsze po 200g, oczywiście zależy to od odmiany. Mnie nie zależy na wielkości pojedynczego owocu a na wielkim plonie z każdego krzaka. Nie uprawiałam pomidorów Aussie ale przy krzyżówkach Kozuli i innych odmianach bardzo mi się sprawdza ten sposób prowadzenia. Jak masz kilka krzaków danej odmiany to zrób doświadczenie najlepiej samemu wypróbować, a, oczywiście prowadzę na 2 pędy 

Dojrzewanie pomidorów.
Pierwszy raz w tym rok posadziłam kilka krzaczków pomidorów na ogródku. (wykopałam dołki, dałam kompost zasadziłam krzaczki dałam podpórki) Pamiętam z dzieciństwa że tak robiła moja mama. Pomidory rosną super, mają dużo owoców, ale niestety nie chcą mi dojrzewać na krzaczkach. Są zielone więc gdy osiągają już spory rozmiar zrywam co niektóre i układam w szufladzie w kuchennej szafce. Tam dojrzewają błyskawicznie- robią się czerwone. Na krzaczkach proces nabierania kolor zachodzi jakby dużo wolniej. Co z nim nie tak, albo co ja robię nie tak?
- Pyxis
- 200p
- Posty: 373
- Od: 19 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Przy takim zabiegi tracisz sporo na smaku pomidora.
Brak Ci cierpliwosci (licze, ze nie zostawilas tych pomidorkow na zywiol, tylko prowadzisz na 1 lub 2 pedy).
Brak Ci cierpliwosci (licze, ze nie zostawilas tych pomidorkow na zywiol, tylko prowadzisz na 1 lub 2 pedy).
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Słuchajcie, jakiś czas temu pisałam, że mam w ogródku pomidorowe samosiejki rozniesione z kompostem.
Teraz prawie dogoniły resztę pomidorów, pierwsze grona się zaczynają przebarwiać. To stawia pod znakiem zapytania sens pośpiechu z robieniem rozsady
Teraz prawie dogoniły resztę pomidorów, pierwsze grona się zaczynają przebarwiać. To stawia pod znakiem zapytania sens pośpiechu z robieniem rozsady
