Graziu, Marcienie, Kasiu, Janko, Elciudziękuję Wam z całego mojego serucha

Jesteście Kochani
Wszystkie zabiegi były robione i to nieraz, Jest to bardzo wielka strata, ratuję co się da, chociaż chciałam się już poddać.
Mam nadzieję,że listki nie zostały zaatakowane, ponieważ częściowo sa przykryte (oczywiście zostały też spryskane) mam nadzieję,że je uratuję,
Tak sobie myślę, jak z tych listków tzn, będą maluchy to będzie dobrze i odbuduję kolekcję,