Winorośl - choroby i szkodniki
Re: Winogron co to za choroba ?
Ja też chętnie bym się dowiedział, bo mam takie same problemy z winoroślą, i jako totalny laik wnioskuję, że to mączniak.
Czym to da się leczyć?
Czym to da się leczyć?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winogron co to za choroba ?
Liczyłem, że ktoś poważnie poprowadzi wątek... To pilśniowiec; choć dla pewności przydałoby sie foto od spodu liścia. http://ochronaroslin.agro.pl/index.php? ... &keywords=
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Winorośl - co to za choroba FOTO
Witam,
na paru moich krzaczkach winorośli pojawiły się na wewnętrznej stronie liści drobne czarne/brązowe kropki.
Żeby zastosować właściwe leczenie winorośli konieczna jest prawidłowa diagnoza choroby. Proszę o informację jaka to może być choroba oraz o propozycję jaki środkami można ją zwalczyć?
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Feliks

na paru moich krzaczkach winorośli pojawiły się na wewnętrznej stronie liści drobne czarne/brązowe kropki.
Żeby zastosować właściwe leczenie winorośli konieczna jest prawidłowa diagnoza choroby. Proszę o informację jaka to może być choroba oraz o propozycję jaki środkami można ją zwalczyć?
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Feliks




Winorośl - biały nalot i pleśń
Pozdrawiam, Piotr
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
Re: Winorośl - biały nalot i pleśń
http://www.winnicepolskie.pl/index.php? ... &Itemid=87
M jak Mączniak/ i będzie d a nie wino. Amistar/ prewencyjnie na wiosnę Miedzian i to dobrze zlać.
Tylko przy takiej pogodzie to pozostaje chyba w nocy pryskać
M jak Mączniak/ i będzie d a nie wino. Amistar/ prewencyjnie na wiosnę Miedzian i to dobrze zlać.
Tylko przy takiej pogodzie to pozostaje chyba w nocy pryskać

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 20 lip 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Winogrono winorośl - choroby
Proszę o pomoc.
Od około 4 lat (od maleńkości) mam winorośl. Jest to odmiana chyba najpopularniejsza wśród polskich amatorów winogron, rodząca małe ciemnogranatowe owoce.
Od zeszłego roku bardzo marnieje..
Starsze liście żółkną, usychają od środka. Nie wiem czy jest to spowodowane chorobą czy np. brakiem jakichś składników w glebie. Proszę o jakieś sugestie .




Od około 4 lat (od maleńkości) mam winorośl. Jest to odmiana chyba najpopularniejsza wśród polskich amatorów winogron, rodząca małe ciemnogranatowe owoce.
Od zeszłego roku bardzo marnieje..






- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winogrono winorośl - choroby
Ewidentnie problemy z pobieraniem wody i minerałów. Nie przydusiło coś, albo nie 'żre' korzenia?
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Winogrono winorośl - choroby
Ewidentnie nie dobre stanowisko. Ma być słoneczne i dość suche, gleba o pH zbliżonym do neutralnego. Stanowisko gdzie rosną paprocie jest nieodpowiednie dla winorośli - za mokro i za kwaśno. Ciekawe czy tam jakaś woda z okapu dachu nie kapie? Problemy z pobieraniem, o których pisze Maryann są spowodowane zapewne nieodpowiednią glebą. Moim zdaniem zasychające plamy na liściach to może być efekt rozwoju szarej pleśni na osłabionych tkankach.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 20 lip 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Winogrono winorośl - choroby
Dzięki za odzew!
Główny pęd zaczął z racji rozrastania się wszerz deformować drewnianą kratkę, po której w czasie młodości się piął, a która teraz nie spełnia już właściwie żadnej roli. Nie wyglądało na to zeby miało to realny wpływ na kondycję winorośli, jednak dziś prewenecyjnie uwolniłem ją od "krat"
Winorośl pnie się po wschodniej ścianie drewnianego garażu. Młodsze pędy pną się w różnych kierunkach i chwytają sporo popołudniowego słonca.
Winorośl posadzona była na lekkim wzniesieniu, a korzenie ciągną się także pod garaż, gdzie jest dość jałowa, zbita i sucha ziemia... Więc czy może mieć zbyt mokro? Jednak pod ścianą paprocie faktycznie rosną bujnie
Zbytniej wilgoci zupełnie nie brałem pod uwagę przy sadzeniu, gdyż sąsiedzi taką samą odmianę winorośli posadzili "w rogu" pod wschodnią ścianą w miejscu ograniczonym zabudowaniami także od południa, w miejscu zacienionym, pełnym wybujałych paproci i porostów, a jednak pnącze rośnie całkiem zdrowo...
Jakieś pomysły na odratowanie rośliny? Zneutralizowanie pH? Oprysk fungicydem?
Czy jej los jest już raczej przesądzony?
W korzeniach kopał kretmaryann pisze:Ewidentnie problemy z pobieraniem wody i minerałów. Nie przydusiło coś, albo nie 'żre' korzenia?

Główny pęd zaczął z racji rozrastania się wszerz deformować drewnianą kratkę, po której w czasie młodości się piął, a która teraz nie spełnia już właściwie żadnej roli. Nie wyglądało na to zeby miało to realny wpływ na kondycję winorośli, jednak dziś prewenecyjnie uwolniłem ją od "krat"

Stanowisko z pewnością nie jest idealne, ale lepszego nie znalazłemDarekRz pisze:Ewidentnie nie dobre stanowisko. Ma być słoneczne i dość suche, gleba o pH zbliżonym do neutralnego. Stanowisko gdzie rosną paprocie jest nieodpowiednie dla winorośli - za mokro i za kwaśno. Ciekawe czy tam jakaś woda z okapu dachu nie kapie? Problemy z pobieraniem, o których pisze Maryann są spowodowane zapewne nieodpowiednią glebą. Moim zdaniem zasychające plamy na liściach to może być efekt rozwoju szarej pleśni na osłabionych tkankach.

Winorośl posadzona była na lekkim wzniesieniu, a korzenie ciągną się także pod garaż, gdzie jest dość jałowa, zbita i sucha ziemia... Więc czy może mieć zbyt mokro? Jednak pod ścianą paprocie faktycznie rosną bujnie

Zbytniej wilgoci zupełnie nie brałem pod uwagę przy sadzeniu, gdyż sąsiedzi taką samą odmianę winorośli posadzili "w rogu" pod wschodnią ścianą w miejscu ograniczonym zabudowaniami także od południa, w miejscu zacienionym, pełnym wybujałych paproci i porostów, a jednak pnącze rośnie całkiem zdrowo...

Jakieś pomysły na odratowanie rośliny? Zneutralizowanie pH? Oprysk fungicydem?
Czy jej los jest już raczej przesądzony?

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winogrono winorośl - choroby
Na pewno nie fungicydem- antybiotyk tylko osłabi, nie ma co leczyć. Może jakieś Asahi, kompleks nawozów dolistnych... Ale tu przede wszystkim wody brakuje. I to raczej nie przez kreta; mógłby podryć młodą sadzonkę, ale nie kilkumetrowe korzenie. Chyba, że to jednak i myszy cos odgryzły. Ale ja nie miałem nigdy takiego problemu.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winogrono winorośl - choroby
Nie sądzę, żeby niedobór wody był przyczyną tego typu zmian. Nie uważam również żeby przyczyną były gryzonie i uszkodzenie korzeni. W pełni podzielam stanowisko Darka. Dobrze rosnące paprocie wskazują na kwaśny odczyn gleby, a winorośl tego nie lubi. Niewątpliwie występują również niedobory, ewentualnie problemy z przyswajaniem niektórych mikroelementów. Stawiam przede wszystkim na magnez. Ja bym zasilił dolistnie (kilka razy) np Florowitem, a pod krzew zastosowałbym jakiś nawóz wieloskładnikowy z małym udziałem azotu. Jesienią wapnowanie. Najlepiej by było zbadać glebę.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winogrono winorośl - choroby
Szacun, kapitan, ale u mnie też rosną obok równie dobrze winorośle co parocie; i u sąsiada kol. buteo też. Więc to żaden argument.
Drugie- wino sporo urosło w tej glebie, więc co się stało?
Trzecie- nekrozy są typowymi odsłonecznymi, bo 'chłodzenie' nie działa- czyli brak parowania WODY.
Może być inna przyczyna- roślina dosięgnęła korzeniami czegoś 'niesmacznego', aż jej gębę wykręciło! Mam tak z dwoma oczarami- dwa trzy lata rosną pięknie, a czwartego liście wyglądają gorzej od tego wina. Czemu? "Czarnoziem pobudowlany". Tu by można podejrzewać podtopienie(mokry rok), ale to ponoć jakieś wzniesienie...
buteo- pokaż szerszy plan i całą roślinę.
Drugie- wino sporo urosło w tej glebie, więc co się stało?
Trzecie- nekrozy są typowymi odsłonecznymi, bo 'chłodzenie' nie działa- czyli brak parowania WODY.
Może być inna przyczyna- roślina dosięgnęła korzeniami czegoś 'niesmacznego', aż jej gębę wykręciło! Mam tak z dwoma oczarami- dwa trzy lata rosną pięknie, a czwartego liście wyglądają gorzej od tego wina. Czemu? "Czarnoziem pobudowlany". Tu by można podejrzewać podtopienie(mokry rok), ale to ponoć jakieś wzniesienie...
buteo- pokaż szerszy plan i całą roślinę.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winogrono winorośl - choroby
To było tylko spostrzeżenie dotyczące odczynu gleby, które warto potwierdzić badaniem.maryann pisze:Szacun, kapitan, ale u mnie też rosną obok równie dobrze winorośle co parocie; i u sąsiada kol. buteo też. Więc to żaden argument.
Paliwo się wyczerpało.maryann pisze: Drugie- wino sporo urosło w tej glebie, więc co się stało?
Inaczej wyglądają poparzenia słoneczne i na starszych liściach zdarzają się niezmiernie rzadko. Częściej na jagodach.maryann pisze: Trzecie- nekrozy są typowymi odsłonecznymi, bo 'chłodzenie' nie działa- czyli brak parowania WODY.
Niezależnie od tego co jest przyczyną, właściwe nawożenie dla krzewu nie zaszkodzi, a na pewno wpłynie pozytywnie na zdrowotność i plonowanie.
Mogło też coś przylecieć z wiatrem lub spaść z deszczem? Wszystko równie mało prawdopodobne.maryann pisze:
Może być inna przyczyna- roślina dosięgnęła korzeniami czegoś 'niesmacznego', aż jej gębę wykręciło!
Niezależnie co było przyczyną, to właściwe nawożenie zapewne wpłynie pozytywnie na zdrowotność i plonowanie .
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Winogrono winorośl - choroby
Dla mnie to są jakieś poparzenia, jakby liście zostały czymś polane.
Wcale zresztą bym się nie zdziwiła, że tak się stało, skoro winorośl rośnie przy garażu.
Wcale zresztą bym się nie zdziwiła, że tak się stało, skoro winorośl rośnie przy garażu.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 100p
- Posty: 173
- Od: 30 wrz 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło
Re: Winogrono winorośl - choroby
Po dwóch tygodniach nieobecności w domu, moje winorośle, zastałem w bardzo kiepskiej formie
. Większość krzewów jest zajęta przez mączniaka prawdziwego. Bardzo szkoda mi owocostanów, które zostały zainfekowane, jednak jest jeszcze wiele owoców w wyśmienitej formie ( bez zmian chorobowych ). Czy mogę zastosować jakiś środek chemiczny ( grzybobójczy )? Jeśli tak, to jaki polecacie? Co z ewentualnym zbiorami, czy cokolwiek będzie się nadawało do zjedzenia? Proszę o szybką pomoc.
