Jak masz miejsce
Małgosiu na słońcu - rób! Tylko nie kupuj i nie zbieraj na wariata. Już teraz sobie zaplanuj i pomyśl co z czym fajnie wygląda. Ja co roku sadzę coś nie tak i zawsze się na siebie wkurzam. Dziś przesadzałam jedną, bo zmarniała mi w półcieniu
Justyna! Ja bym mimo wszystko te dalie, które dają oznaki życia wrzuciła do donic i podlewała. Jak będzie ciepła jesień, może któraś zakwitnie, a już na pewno wytworzą się karpy i będziesz mogła na czas posadzić wiosną. Ja już coś takiego przerabiałam. Zależy też, jakie miałaś odmiany, niskie zdążą zakwitnąć na pewno.
Celinko! Proponuję na wiosnę wrzucić jednak coś do gruntu lub donicy. Widzisz, jak Autumn Fairy cudownie wygląda we wiadrze!?
Iwona! Jest wiele odmian, które pasowałyby do Twojego ogrodu. Nie mogą to być wielkie krzaje przewracające się na wietrze, musi być to coś specjalnego, niezawodnego i widowiskowego

Pomyślimy!
Miniaturowe też da się przechować, ale pewnie mają niewielkie karpy, które mogłyby przeschnąć więc może trzeba je zostawić w doniczkach, przenieść do chłodnego pomieszczenia i lekko zraszać ziemię raz na 3-4 tygodnie.
Olu! Jest fajna, takie moje zeszłoroczne chciejstwo. Już nie kupuję róż. Nie mam miejsca

A podlało dziś trochę między 19 a 20. Ale tyle, co kot napłakał. Potem poszłam do ogrodu i pieliłam. Dzieci piękne, dorodne, dobrze je karmisz!
Usiłuję robić remanent dalii. Zupełnie mi to nie idzie. Tabliczki wypłowiały
Usiłuję pielić. Też mi nie idzie. Z przodu pielę, z tyłu rośnie.
Usiłuję jeszcze robić wiele rzeczy, ale mi nie idzie, bo za gorąco...
No to dalie z dziś:
Golden Scepter
Eveline
Color Spectacle
Good Earth
Apache ?(druga ! to jest z pomyłki - lepsza i zdrowsza niż ta którą kupiłąm z nazwy)
Autumn Fairy
Munchen
Impression Fantastico
Creme de Cassis
