
Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Ale busz
Wciąż podziwiam, jak Ty je wszystkie ogarniasz. Jednak kaktusy podlejesz raz na 2-3 tyg i nie trzeba ich doglądać. A liściaste sukulenty na pewno wymagają większej uwagi i lepszej pielęgnacji. A przecież u Ciebie tego jest mnóstwo!

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Dziękuję, Magdo!
jakoś na razie to ogarniam, ale rzeczywiście pracy przy sukulentach więcej. Niemniej cieszą, gdy rosną zdrowo i jest to miód na serducho. A jeszcze bardziej, gdy jest z kim (czyli z Wami) ten miód dzielić 


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
A to nie skojarzyłam jakośpiasek pustyni pisze:Lucynko - no coś Ty, nie zimowałam tego jeszcze, to roślinka którą nabyłam w marcu w pierwszym rzucie zakupów i pokazywałam ją gdzieś na wątku jako zapączkowaną chyba.

Pytam, bo, jak już wspomniałam, dostała i mnie się taka jakoś wiosną i szkoda by mi było zrobić jakiś błąd i stracić ją przez zimę. A już tym bardziej po tym, co zobaczyłam u Ciebie, jak ona może wyglądać w pełnej krasie!
Tylko, że moja znacznie mniejsza, niż Twoja (patrząc po doniczce), to do kwiatów jeszcze pewnie czas

Monstera fajna rzecz. Marzyła mi się kiedyś w domu, ale miejsca mam mało na takie monstra, więc jak przekroczyła określone gabaryty musiała powędrować w świat. Variegatę widzę natomiast po raz pierwszy i aż jestem ciekawa, jak to będzie wyglądało kiedy osiągnie słuszne rozmiary.
Nowości warte uwagi, czekam na część trzecią

- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Super regalik i rośliny na nim pokazane
Sporo masz tego
Przyszłam też z nowiną, że mój Anacampseros będzie kwitł


Sporo masz tego

Przyszłam też z nowiną, że mój Anacampseros będzie kwitł

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Kolejny raz wszystkim dziękuję za wizyty!
Aniu! Dowód radości i gratulacji dałam w Twoim wątku i trzymam mocno kciuki, by się kwiatek rozwinął. Pamiętaj tylko, że one strasznie ulotne są i czasem bardzo szybko trzeba uchwycić moment ich kwitnięcia.
A teraz zapowiadana część trzecia - i ostatnia.
Na początek - bardzo fajna Crassula hirtipes:

Oczywiście kilka "śmierdzioszków":
Huernia keniensis

Huernia pillansii - postanowiłam zrobić "drugie podejście" do tej roślinki:

i śliczna Tavaresia barklyi:

Nie mogłam nie dokupić czegoś z Madagaskaru, trafiła się kolejna Kalanchoe eriophylla. Jest to o tyle ciekawa roślinka, że rośnie niemal w centralnej części Wyspy, prowincji Antananarivo, w regionie Itasy. Znana jest zaledwie z dwóch do pięciu lokalizacji. Ta ciekawa (moim oczywiście zdaniem) rzadkość wygląda u mnie tak:

I tym sposobem przeszłam do cudów madagaskarskich, które otrzymałam od naszego Kolegi Marka (mgr_). To cztery gatunki Cynanchum i jedna ceropegia, zielona forma. Konkretnie:
Ceropegia simonae:

Jak tylko otworzyłam paczkę, to niemal bałam się pozostałych cudów ruszać. Jeśli ktoś pamięta moje wysiewy zimowe, to wysiałam również i Cynanchum descoingsii, które wzeszło, ale przez nieodpowiednią jak dziś wiem opiekę nie przetrwało.
Cynanchum to rośliny należące do Apocynaceae, potrafią niesamowicie zakwitnąć, choć same w sobie są niby niepozorne. Ciekawostką jest nazwa rodzajowa: pochodzi od greckiego słowa kynos - pies, a także "anchien" - coś do ssania. Za nic nie mogę tego połączyć w całość. Pies do ssania? Bez sensu. Prędzej należy to skojarzyć z czymś w rodzaju "kiełbaski" lub kabanoska do ssania, a to ze względu na toksyczne soki tej rośliny. Tak czy owak - bez sensu moim zdaniem (bo nam się wydaje nielogiczne ssać coś toksycznego, ale w niektórych regionach odpowiednia dawka służy jako lekarstwo) - może komuś się ta zagadka spodoba na tyle, by ją rozgryźć do końca, to bardzo o to proszę.
Od Marka mam cztery gatunki:
Cynanchum marnierianum, znany również jako Sarcostemma marnierianum (synonim). Oczywiście rdzenny dla Madagaskaru, występujący w regionach Antananarivo i Fianarantsoa:

Kolejny to oznaczony jako Cynanchum sp. PV1807:

I kolejne Cynanchum sp.

Ostatnie to również Cynanchum, Marek podejrzewa, iż jest to Cynanchum macrolobum:

Jeśli tylko Marku będziesz miał pewność, to proszę daj znać, a jeśli gdzieś popełniłam błąd, natychmiast skoryguję i będę wdzięczna za poprawki
Za cudowną paczkę raz jeszcze z głębi serducha dziękuję bardzo!
Tak teraz wygląda moja cała mini - zbiorówka rodzaju Cynanchum, choć oczywiście póki co jest trudno uchwycić urodę tych roślinek, bo nieokiełznane jeszcze są:

I niniejszym ogłaszam sezon zakupowy za zamknięty - jeśli coś się trafi, to najwyżej z wymiany lub naprawdę coś, czego wyjątkowo szukam (sporo jest takich, oczywiście z Madagaskaru pochodzących, ale szalenie trudnych do zdobycia). Teraz te, co są mają rosnąć, a najlepiej kwitnąć. Mam nadzieję, że i Wam się moje nowości spodobały - i z góry serdecznie dziękuję za wizyty! Miłego dnia i wielu kwitnień życzę

A to chyba zależy, choć niewiele jeszcze wiem o tej roślince. Jeśli zakwitnie w przyszłym roku, to będę z siebie szalenie dumna, a co wiadomo, może nie nastąpićonectica pisze: Tylko, że moja znacznie mniejsza, niż Twoja (patrząc po doniczce), to do kwiatów jeszcze pewnie czas

Mam nadzieję, że dotrwa w zdrowie i szczęściu. Od serca otrzymana, z sercem będzie rosłaonectica pisze:Monstera fajna rzecz. Marzyła mi się kiedyś w domu, ale miejsca mam mało na takie monstra, więc jak przekroczyła określone gabaryty musiała powędrować w świat. Variegatę widzę natomiast po raz pierwszy i aż jestem ciekawa, jak to będzie wyglądało kiedy osiągnie słuszne rozmiary.

Spełniam poniżejonectica pisze:Nowości warte uwagi, czekam na część trzecią
Aniu! Dowód radości i gratulacji dałam w Twoim wątku i trzymam mocno kciuki, by się kwiatek rozwinął. Pamiętaj tylko, że one strasznie ulotne są i czasem bardzo szybko trzeba uchwycić moment ich kwitnięcia.
A teraz zapowiadana część trzecia - i ostatnia.
Na początek - bardzo fajna Crassula hirtipes:

Oczywiście kilka "śmierdzioszków":
Huernia keniensis

Huernia pillansii - postanowiłam zrobić "drugie podejście" do tej roślinki:

i śliczna Tavaresia barklyi:

Nie mogłam nie dokupić czegoś z Madagaskaru, trafiła się kolejna Kalanchoe eriophylla. Jest to o tyle ciekawa roślinka, że rośnie niemal w centralnej części Wyspy, prowincji Antananarivo, w regionie Itasy. Znana jest zaledwie z dwóch do pięciu lokalizacji. Ta ciekawa (moim oczywiście zdaniem) rzadkość wygląda u mnie tak:

I tym sposobem przeszłam do cudów madagaskarskich, które otrzymałam od naszego Kolegi Marka (mgr_). To cztery gatunki Cynanchum i jedna ceropegia, zielona forma. Konkretnie:
Ceropegia simonae:

Jak tylko otworzyłam paczkę, to niemal bałam się pozostałych cudów ruszać. Jeśli ktoś pamięta moje wysiewy zimowe, to wysiałam również i Cynanchum descoingsii, które wzeszło, ale przez nieodpowiednią jak dziś wiem opiekę nie przetrwało.
Cynanchum to rośliny należące do Apocynaceae, potrafią niesamowicie zakwitnąć, choć same w sobie są niby niepozorne. Ciekawostką jest nazwa rodzajowa: pochodzi od greckiego słowa kynos - pies, a także "anchien" - coś do ssania. Za nic nie mogę tego połączyć w całość. Pies do ssania? Bez sensu. Prędzej należy to skojarzyć z czymś w rodzaju "kiełbaski" lub kabanoska do ssania, a to ze względu na toksyczne soki tej rośliny. Tak czy owak - bez sensu moim zdaniem (bo nam się wydaje nielogiczne ssać coś toksycznego, ale w niektórych regionach odpowiednia dawka służy jako lekarstwo) - może komuś się ta zagadka spodoba na tyle, by ją rozgryźć do końca, to bardzo o to proszę.
Od Marka mam cztery gatunki:
Cynanchum marnierianum, znany również jako Sarcostemma marnierianum (synonim). Oczywiście rdzenny dla Madagaskaru, występujący w regionach Antananarivo i Fianarantsoa:


Kolejny to oznaczony jako Cynanchum sp. PV1807:

I kolejne Cynanchum sp.


Ostatnie to również Cynanchum, Marek podejrzewa, iż jest to Cynanchum macrolobum:


Jeśli tylko Marku będziesz miał pewność, to proszę daj znać, a jeśli gdzieś popełniłam błąd, natychmiast skoryguję i będę wdzięczna za poprawki

Za cudowną paczkę raz jeszcze z głębi serducha dziękuję bardzo!

Tak teraz wygląda moja cała mini - zbiorówka rodzaju Cynanchum, choć oczywiście póki co jest trudno uchwycić urodę tych roślinek, bo nieokiełznane jeszcze są:

I niniejszym ogłaszam sezon zakupowy za zamknięty - jeśli coś się trafi, to najwyżej z wymiany lub naprawdę coś, czego wyjątkowo szukam (sporo jest takich, oczywiście z Madagaskaru pochodzących, ale szalenie trudnych do zdobycia). Teraz te, co są mają rosnąć, a najlepiej kwitnąć. Mam nadzieję, że i Wam się moje nowości spodobały - i z góry serdecznie dziękuję za wizyty! Miłego dnia i wielu kwitnień życzę

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20319
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Spodobały się nowości - jakże by inaczej.
Tavaresia barklyi jakoś tak mi w oko wpadła...
I rodzina Cynanchum zainteresowała - choć od dziś o niej pojęcia nie miałem... Dobrze, że chcesz i potrafisz dodać coś o tych rzadko spotykanych roślinach. To jest bardzo potrzebne!
Jestem pod wrażeniem!

Tavaresia barklyi jakoś tak mi w oko wpadła...
I rodzina Cynanchum zainteresowała - choć od dziś o niej pojęcia nie miałem... Dobrze, że chcesz i potrafisz dodać coś o tych rzadko spotykanych roślinach. To jest bardzo potrzebne!
Jestem pod wrażeniem!

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Wspaniałe i ciekawe swym kształtem , niech cudownie u ciebie rosną i w przyszłości zakwitną:D 

- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Bardzo fajne te patyki i kudłata krasula, jak również Kalanchoe eriophylla, o C. simonae nie wspomnę.
A Ty masz Żanetko Kalanchoe rhombopilosa? Bo ono też z Madagaskaru i tak pytam, bo jakby co, to ja mam nawet całą doniczkę rozmnożonych z listków.
O takie coś:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/8 ... directlink
A Ty masz Żanetko Kalanchoe rhombopilosa? Bo ono też z Madagaskaru i tak pytam, bo jakby co, to ja mam nawet całą doniczkę rozmnożonych z listków.

O takie coś:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/8 ... directlink
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Dziękuję, Henrykuhen_s pisze:Spodobały się nowości - jakże by inaczej.


Dziękuję raz jeszcze. Ale jeśli mnie wpadły w oko hoje, to i Tobie może spodobają się "śmierdzioszki"hen_s pisze:Tavaresia barklyi jakoś tak mi w oko wpadła...
I rodzina Cynanchum zainteresowała - choć od dziś o niej pojęcia nie miałem... Dobrze, że chcesz i potrafisz dodać coś o tych rzadko spotykanych roślinach. To jest bardzo potrzebne!


Co do Cynanchum, to zawsze chciałam, bo mało to spotykana roślina jest (gadam jak mistrz Yoda

Pati - wielkie dzięki, bardzo bym chciała, bo kwitnienia mają niespotykane. Same w sobie oryginalne jak "patyki", ale za to je lubię.Filigranowa27 pisze:Wspaniałe i ciekawe swym kształtem , niech cudownie u ciebie rosną i w przyszłości zakwitną:D
Iwonko - dziękuję, ale coś mi tak się kręci, że chyba u Ciebie pierwszy raz zobaczyłam tę właśnie Ceropegię. A kudłata krasulka bardzo mi wpadła w oko, no i musiała być u mnieraflezja pisze:Bardzo fajne te patyki i kudłata krasula, jak również Kalanchoe eriophylla, o C. simonae nie wspomnę.

No nie mamraflezja pisze:A Ty masz Żanetko Kalanchoe rhombopilosa? Bo ono też z Madagaskaru i tak pytam, bo jakby co, to ja mam nawet całą doniczkę rozmnożonych z listków.![]()


I oczywiście serdecznie dziękuję za przemiłe wizyty

- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Wszystkie nowości są super, choć mnie zaitrygowała nazwa którą podałaś ...pies do ssania ...a czy czasem autor nazwy nie miał na myśli że jest to roślinka którą zwierzątka (np. pies) ssą gdy czują się chore?...napisałaś że jest toksyczna ale w pewnych dawkach stosuje się ją leczniczo....więc może autor nazwy widział jak zwierzęta jej używają...ssą.
To tylko tak mi przyszło do głowy....przypomniało mi się jak mój pies zjadał świeżą trawę gdy coś mu siadło na żołądku i męczyło.
A patyki są ładne, ciekawe jak będą kwitnąć ...ale mnie przybadła do gustu Huerenia keniensis -fajnie wygląda ......i znów dowiedziałam się czegoś nowego o roślinkach, podziwiam nie tylko roślinki ale też wiedzę jaką się z nami dzielisz
To tylko tak mi przyszło do głowy....przypomniało mi się jak mój pies zjadał świeżą trawę gdy coś mu siadło na żołądku i męczyło.

A patyki są ładne, ciekawe jak będą kwitnąć ...ale mnie przybadła do gustu Huerenia keniensis -fajnie wygląda ......i znów dowiedziałam się czegoś nowego o roślinkach, podziwiam nie tylko roślinki ale też wiedzę jaką się z nami dzielisz

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Właśnie, Agnieszko - zaznaczyłam też, że choć toksyczne, to w pewnych regionach i w pewnych dawkach wiele toksycznych roślin jest używane jako lekarstwo. Nie doczytałam tylko - dla kogo
Niestety, psa już nie mam, więc nie sprawdzę
Niemniej taka ciekawostka godna uwagi i być może było to tak, jak napisałaś. Całkiem możliwe, że generalnie chodzi o roślinkę spożywaną przez zwierzęta. Muszę to doczytać w literaturze fachowej, a więc trochę czasu minie nim znajdę wyjaśnienie.
Oczywiście dzięki za wizytę, miłe słowa i interesujący wpis - tym, którzy odwiedzają wątek bez śladu również


Oczywiście dzięki za wizytę, miłe słowa i interesujący wpis - tym, którzy odwiedzają wątek bez śladu również

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Ja szlaban na nowości postawiłam bodajże w czerwcu - oczywiście jestem na głodzie
- a jak popatrzyłam na te wszystkie Twoje nowe przybytki, to aż poczułam znajomy dreszczyk! Od razu wygooglowałam Cynanchum - ale stworki
- u Marka pewnie kwitną cudaki jedne - trzymam kciuki, żeby i u Ciebie zakwitły i żebyś nie oszczędziła nam tego widoku!


Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Wszystko w moim typie (może poza kalanchoe
), a śmierdziuchy i Cynanchum takie, że aż ślinka cieknie...
Zastanawia mnie tylko, czy rzeczywiście jest to H. keniensis. Kwiaty pewnie rozstrzygną sprawę. Cynanchum to piękny rodzaj, który odkryłem dopiero w tym roku. Niby takie niepozorne patyczki, ale kwiaty jakie urodziwe! Masz się z czego cieszyć i czym pochwalić. 



Mateusz
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Beatko - u Marka jak zobaczyłam to Cynanchum to się wbiłam w fotel...Cudaki muszę też doprowadzić do kwitnienia i już
A co do głodu, to...wiesz co. Niedługo kiermasz, to wcale nie tak daleko niestety. A poza tym mas do nas rzut beretem, to czeka tu parę rzeczy na Ciebie
Wsiadaj i przyjeżdżaj, będziesz sobie mogła powybierać co tam Ci się dodatkowo spodoba 
Mateusz - dziękuję, bo naprawdę bardzo chciałam mieć te gatunki. Jak wspomniałam, nawet się wzięłam za wysiew, wzeszło całkiem dobrze, ale teraz wiedząc co zrobiłam źle, spróbuję jesienią ponownie. Będę robić wszystko, by zakwitły, obiecuję

A co do głodu, to...wiesz co. Niedługo kiermasz, to wcale nie tak daleko niestety. A poza tym mas do nas rzut beretem, to czeka tu parę rzeczy na Ciebie


Mateusz - dziękuję, bo naprawdę bardzo chciałam mieć te gatunki. Jak wspomniałam, nawet się wzięłam za wysiew, wzeszło całkiem dobrze, ale teraz wiedząc co zrobiłam źle, spróbuję jesienią ponownie. Będę robić wszystko, by zakwitły, obiecuję

- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Ja też mam duże wątpliwości. Obstawiałbym raczej że to jakaś Orbea.mataan pisze:Zastanawia mnie tylko, czy rzeczywiście jest to H. keniensis. Kwiaty pewnie rozstrzygną sprawę.