chudziak pisze:
Alyaa pisze:mówią na mączniaka lub kanciastą plamistość A na każdą przypadłość co innego trzeba. Jeszcze podejrzenie czy to nie przędziorki lub inny zwierz...
to którą "zarazę" i jakie środki Ty masz na myśli no albo napisz czym Ty pryskasz przez cały okres wegetacji ?
Na moich śor (czeskie) jest "zaraza ogórkowa"

Byłam pewna, że mam mączniaka rzekomego. Poszło Infinito, ale tylko jeden ogórek puszcza zielone liście. Potem Dithane po kilku dniach. Wczoraj wieczorem jak już pszczół nie było Miedzian (one już i tak kwiatków nie mają przez chorobę nawet). Wcześniej tam były mszyce (a przynajmniej na mszyce to wyglądało), jednak wczoraj podczas oprysku znalazłam pajęczynki i nie jestem już niczego pewna... Szukałam stworzeń ale nie widzę. To tylko 6 sztuk ogórka, więc szukam sposobu na ochronę. Wcześniejsze lata zawsze prędzej czy później żółkły (w zeszłym roku jednak część przetrwała aż do września).
Najbardziej mi szkoda 2 grządek ogórków, które zaczynają owocować, bo powoli widać zmiany (wcześniej pryskane HT i OW oraz Dithane jak wszystkie profilaktycznie). Ale to jak z cebulą - nie potrafię mieć zdrowej...