Efektywne mikroorganizmy EM Cz.1

[pierwek]

w castoramie mają takie fajne zielone pojemniki z pokrywą około 200l w cenie niecałe 100zł - albo kupić beczkę plastykową 200l odciąć górę i wkopać do połowy w ziemię (koszt to około 40zł)

[Rhyacophila]

Jest to mój pierwszy wpis na forum więc witam wszystkich serdecznie.

Chciałbym wtrącić 2 zdania na temat domowej kultywacji emów.

Domowy "przepis" na EM1 można bez większego trudu znaleźć w sieci (głównie anglojęzycznej). Opisy korespondują z tym co napisał Emet - zakwas z wody ryżowej i mleka.

Wydaje lecz się tylko, że upublicznione w sieci receptury nie są kompletne. Przecież Technologia EM1 oprócz bakterii mlekowych zawiera także tzw. purpurowe bakterie fotosyntezujące (Rhodopseudomonas palustris; Rhodobacter sphaeroides) oraz drożdże.

O ile "Photosynthetic Bacteria" dla "niebiologa" to zagadnienie mocno abstrakcyjne to przecież wzbogacenie serum o drożdże brzmi swojsko i chyba logicznie.

Proszę forumowiczów o opinie.

pozdrawiam,

Adam.

[Zielona__23]

Słuchajcie wy tu o namnażaniu, a ja bardziej po niższej linii oporu.
Za radą sprzedawcy w ogrodniczym sklepie, zakupiłam 2 produkty firmy ProBiotic Polska: jeden to EmFarma Plus, a drugi w małej buteleczce z wrotyczem.
Chciałabym go użyć do:
1) Maliny- sprzedawca zalecił oprysk 1l na 30 litrów wody. Maliny mają zawiązane owoce i zawiązują nowe- czy lepiej zrobić oprysk czy podlać krzaczki?
2) truskawki- już po zbiorze- robić coś czy dopiero opryskać na wiosnę?
3) Winogron- posadzony w tym roku- oprysk, podlewania czy nic?
4) warzywnik- podlewać czy w ogóle zaniechać?

Jak myślicie? Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w temacie malin, warzywnika i winorośli, proszę o radę

[danutka66]

Zielona ja robię tak:
jesienią szczepię glebę/jeśli dostałaś broszurkę to tam będzie o stężeniach/,a od wiosny już tylko pryskam,więc wszystkie 4 punkty to teraz oprysk

[Liriope]

Oprysk gdy w ziemi nie ma mikroorganizmów niewiele Ci da więc koniecznie podlej.
Truskawka po zbiorach więc tym bardziej nadaje sie do podlania. Tak samo warzywnik, winogron i maliny. Em z wrotyczem jest na szkodniki, to się daje do ziemi np. na stonke w ziemniakach ale teraz to już po ptakach.

[jokaer]

A ja muszę się dopytać.
Robimy zakwas z ryżu, nim zakwaszamy mleko. Powstaje nam EM 1.
Jak długo można tą serwatkę przechowywać w stanie takim jakim jest?

Dodajemy melasy, względnie cukru trzcinowego i co dalej?
Co uzyskujemy w ten sposób?

Skoro możemy dać cukier trzcinowy, dlaczego nie można dać cukru buraczanego?

Już w innym dziale pisałam o swojej kiszonce.

Zakiszam zielsko, trawę, zioła, w tym pokrzywy. Jak jest ciepło to kisi się b.szybko.
Pachnie bardzo przyjemnie. Kwasem mlekowym, jabłkowym. Jest to bardzo przyjemne dla skóry.
Kupiłam kiedyś Emy te do oprysku i zapach prawie wypisz wymaluj jak moja kiszonka.
Czy moja kiszonka może mieć coś wspólnego z emami?
(Dodam, ze jest doskonała dla roślin kwasolubnych)

Emet jeśli tu zaglądasz bardzo Cię proszę o wyjaśnienie mi tych kwestii.

[kamil211a]

Nadaje się tylko melasa, ponieważ jest to cukier prosty.
Pozdrawiam

[jokaer]

Czy, aby na pewno

http://www.sciaga.pl/tekst/21284-22-cuk ... _i_zlozone

[jokaer]

Ja spróbowałam, ale mogę powiedzieć, że nic mi nie wychodzi takiego jak na filmikach.
Nie wiem jak to się dzieje na filmikach jest zupełnie inna reakcja i mleko wygląda zupełnie inaczej po dodaniu zakwasu ryżowego.

W dalszym ciągu aktualne są moje pytania zadane parę postów wyżej.

[Hodder]

kiedyś mój znajomy zrobił sobie kompostownik ze starej, rozmontowanej zamrażarki MORS. Mówił, że działa genialnie, bo tyrzyma ciepło fermentujących resztek i ma rurkę u dołu którą można odprowadzać odcieki. Na większe ilości kompostu - jak ktoś ma takowe do przerobienia.

[katarzynka85]

witam!
Jestem nowa na tym forum i w tym temacie. Od tego roku czytam to forum, bo postanowiłam sama zająć się ogrodem warzywnym, sadem i innymi roślinami. Gdy dowiedziałam się o EM-ach,to temat ten po prostu mnie zauroczył i wciągnął.Widzę,że temat na forum wygasł, a szkoda, bo chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej o EM-ach.Podawajcie więc przykłady działania tych organizmów Ja zaczynam przygodę z mikroorganizmami w tym roku. Tej jesieni zasadziłam trochę drzew owocowych, krzewów, winorośli i to nie koniec, bo planuję kolejne nasadzenia. Oczywiście wszystko podlałam EM-ami i zaszczepiłam glebę pod ogród warzywny, choć w tym roku na plony nie narzekałam, bo zaczęłam również eksperymenty z gnojówkami ekologicznymi, bo chcę być w 100% pro eko. Na wiosnę planuję kolejne zakupy krzewów i drzew owocowych i wszystko będzie pryskane i nawożone EM-ami, więc o efektach poinformuję wiosną. Chciałabym napomnieć, że mieszkam na wsi w miejscowości niedaleko sławnego Czarnolasu związanego z Janem Kochanowskim. Ostatnio odwiedziwszy tutejszy sklep dowiedziałam się, że prowadzą w nim dystrybucję EM-ów.Pani poinformowała mnie, że mogę kupić u niej 20 litrowy baniak za 130 złotych,więc to zadowalająca cena. Do usłyszenia wiosną. Czekam na wasze spostrzeżenia i pozdrowienia
Katarzyna

( Kolor zielony jest zarezerwowany dla moderatorów- mod.jokaer)

[cewe]

Czy komuś udało się wyhodować EM domowym sposobem i je używa?

[BobejGS]

Bardzo zaciekawił mnie ten temat, a wpadłem tu przypadkowo, gdy poszukiwałem ogólnych informacji o EM-ach. Tym bardziej się cieszę, że tu trafiłem, gdyż temat domowej profukcji EM mnie jeszcze bardziej zaciekawił.

Sporo czasu zapewne zajmie mi przeczytanie tego watku i zanotowanie wszystkich najważniejszych informacji, oraz etapy krok po kroku ich produkcji. Mam nadzieję, że w trakcie nie wymiękne i podejmę się wyzwania ich produkcji.

[annorl1]

EM-ów, używam jakoś od października. Daję je do picia królikom, kozom, kurom i kaczkom.
Rozcieńczonymi EM-ami z wodą, pryskam klatki królicze, coby nie było typowego zapaszku. Jeśli chodzi o brak zapachu, to na pewno jest mniejszy, natomiast jak działa na zwierzaki pijące EM-y nie wypowiem się, bo za krótko stosuję.
Do roślin nie próbowałam używać, ale może dlatego, że teraz na polu nic nie ma, a w domu od kiedy mam koty zostały mi 2 biedne kwiatki :P

[karool]

Bardzo zaciekawił mnie ten temat, a wpadłem tu przypadkowo, gdy poszukiwałem ogólnych informacji o EM-ach. Tym bardziej się cieszę, że tu trafiłem, gdyż temat domowej profukcji EM mnie jeszcze bardziej zaciekawił.

Sporo czasu zapewne zajmie mi przeczytanie tego watku i zanotowanie wszystkich najważniejszych informacji, oraz etapy krok po kroku ich produkcji. Mam nadzieję, że w trakcie nie wymiękne i podejmę się wyzwania ich produkcji.

Błażej,fajnie,że tu trafiłeś.Ja z EMami też spotkałam się przez przypadek .Moja przygoda trwa od 2008 roku i od tamtej pory nie stosuję absolutnie żadnych oprysków chemicznych.
Oczywiście sporządzam różne kompociki typu pokrzywówki ,wrotyczówki ,czosnkówki i inne gnojówki ,którymi robię dodatkowe opryski.
Dynie,czyli" Twój temat" też w przypadku jakichś zmian na liściach ,również traktuję EMami.
Nigdy nie robiłam sama ,ponieważ specjaliści twierdzą,że aby namnożyć odpowiednie szczepy bakterii trzeba dość rygorystycznie przestrzegać procesu produkcji.Być może to myk marketingowy, jak niektórzy twierdzą ,ale to każdy sobie sam decyduje.