Mój groszek pachnący... z posianych przeżył tylko jeden, a i tak jego wielkość jest dość mizerna... a u ciebie to świetnie wygląda, tyle soczystej zieleni. Ja bym pewnie musiała z tego zaraz wybierać gąsienice albo użerać się z mszycą
Mój balkon-4 piętro
- Malachitek
- 1000p

- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mój balkon-4 piętro
Jakie zielone szaleństwo - czym ty karmisz to towarzystwo?
Mój groszek pachnący... z posianych przeżył tylko jeden, a i tak jego wielkość jest dość mizerna... a u ciebie to świetnie wygląda, tyle soczystej zieleni. Ja bym pewnie musiała z tego zaraz wybierać gąsienice albo użerać się z mszycą
podoba mi się!
Mój groszek pachnący... z posianych przeżył tylko jeden, a i tak jego wielkość jest dość mizerna... a u ciebie to świetnie wygląda, tyle soczystej zieleni. Ja bym pewnie musiała z tego zaraz wybierać gąsienice albo użerać się z mszycą
-
ola_maja
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 21 maja 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój balkon-4 piętro
Karmię nawozem marki Tesco za 3,5zł
I niestety groszek nie jest już taki piękny i zielony- zaczął mi żółknąć od dołu, nie wiedziałam dlaczego, aż 2 dni temu odkryłam przyczynę- mączniak
Już opryskałam środkiem p/grzybyczym mam nadzieję że jeszcze coś z niego będzie. W starciu z mączniakiem ucierpiała także mięta i róża- na szczęście są do uratowania.
I niestety groszek nie jest już taki piękny i zielony- zaczął mi żółknąć od dołu, nie wiedziałam dlaczego, aż 2 dni temu odkryłam przyczynę- mączniak
-
welkam
- 1000p

- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Mój balkon-4 piętro
Powodzenia w walce ze szkodnikami życzę. Poproszę o aktualne foteczki.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój balkon-4 piętro
A ja sobie podziwiam u Ciebie groszek
i nasturcję
i zawilca
i maciejkę
I czuję się zawstydzona, bo w tym roku mnie dopadło balkonowe lenistwo ... a u Ciebie tak ładnie
I tak się jeszcze zastanawiam - czemu wywaliłaś z balkonu suszarkę?
Można z niej zrobić kwietnik na kółkach
I czuję się zawstydzona, bo w tym roku mnie dopadło balkonowe lenistwo ... a u Ciebie tak ładnie
I tak się jeszcze zastanawiam - czemu wywaliłaś z balkonu suszarkę?
Można z niej zrobić kwietnik na kółkach
Pozdrawiam i zapraszam
-
ola_maja
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 21 maja 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój balkon-4 piętro
Myślałam o tym, ale jakoś nie miałam koncepcji, żeby to miało ręce i nogi. Może na przyszły rok coś wymyślę. Ale żeby nie było, że usunięta suszarka z balkonu jest smutna i bezużyteczna- obecnie stoi w małym pokoiku zwanym graciarnią i robi za wieszak na siodło

Re: Mój balkon-4 piętro
Bardo fajny wątek, czy będzie kontynuacja?:)
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartkę i zaczynać na nowo.
-
ola_maja
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 21 maja 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój balkon-4 piętro
Łojezusicku to ktoś jeszcze pamięta mój wątek
, wstyd się przyznać ale sama o nim zapomniałam
Kontynuacja będzie na dniach. Ubiegłoroczny balkon niestety został wykończony przez mączniaka i mszycę+ moje niedopatrzenie i niestety dużo roślin przed końcem sezonu musiało zostać usuniętych w trybie natychmiastowym. Balkon wyglądał tak smętnie, że nie było co pokazywać. Oby w tym roku było lepiej.
-
ola_maja
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 21 maja 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój balkon-4 piętro
Obiecane kilka zdjęć tegorocznego balkonu. na razie wszystko bardzo powoli się rozkręca. Balkon musiał zoastać osiatkowany ponieważ w domu pojawił się zwierz- a że zwierz ma mały rozumek i długą drogę hamowania jak się rozpędzi, więc siatka była niezbędna, żeby zachować zwierza w jednym kawałku.
zwierz na punkcie obserwacyjnym
https://lh3.googleusercontent.com/-THbG ... 144822.jpg
Na całe szczęscie zwierz nie ma zapędów ogrodniczych, więc na razie kwiatki są bezpieczne. U mnie w tym roku znowu królują jednoroczne, część sianych, część kupnych. na razie niewiele co kwitnie ale mam nadzieję, że niedługo zacznie.
Wiszących skrzynkach od lewej kupna petunie, potem siana aksamitka niska, potem również kupna stokrotka afrykańska. Na dole przy balustradzie nasturcja, w wielodoniczce o przesadzenie błaga lobelia niebieska, w dużej okragłej donicy rośnie siany przypłudnik a w skrzynce maciejka.
https://lh3.googleusercontent.com/-ZuKD ... 144304.jpg
dalej na balustradzie jest żeniszek i znowu petunia i aksamitka.
https://lh3.googleusercontent.com/-XFbE ... 144319.jpg
petunie jak na to, że kupowałam w ciemno, bo jeszcze nie kwitły to bardzo ładne mi sie trafiły- bałam sie że będzie jakiś majtkowy róż
https://lh3.googleusercontent.com/-fgwS ... 144647.jpg
na parapecie na razie haos, ponownie petunie, ubiegłoroczny rozmaryn, ubiegłoroczne oregano i siana bazylia, w małych pojemniczkach lobelia różowa, która rośnie jakby chciała a nie mogła. Siana była tydzien później niż lobelia niebieska a jakoś zebrać się nie może (dobrze widać dysproporcję, bo w niebieskiem pojemniku po lodach rośnie lobelia niebieska). Docelowo lobelie miały iść do wiszących doniczek- jedna po jednej stronie balkonu a druga po drugiej, ale skończy sie tak, że w wiszacych doniczkach będzie tylko lobelia niebieska bo różowa to chyba do Bożego Narodznia nie zakwitnie.
https://lh3.googleusercontent.com/-hVrd ... 144425.jpg
I niestety dalej nie dorobiliśmy sie jakiegoś sensownego miejsca do siedzienia na balkonie
ale cos trzeba będzie wykombinować. I przepraszam za marną jakość zdjęć-robione super hiper telefonem, który robi gorsze zdjecia niz moja stara nokia. Następne już będą z normalnego aparatu.
Za duże fotki, zamieniłam na linki./Iwona
zwierz na punkcie obserwacyjnym
https://lh3.googleusercontent.com/-THbG ... 144822.jpg
Na całe szczęscie zwierz nie ma zapędów ogrodniczych, więc na razie kwiatki są bezpieczne. U mnie w tym roku znowu królują jednoroczne, część sianych, część kupnych. na razie niewiele co kwitnie ale mam nadzieję, że niedługo zacznie.
Wiszących skrzynkach od lewej kupna petunie, potem siana aksamitka niska, potem również kupna stokrotka afrykańska. Na dole przy balustradzie nasturcja, w wielodoniczce o przesadzenie błaga lobelia niebieska, w dużej okragłej donicy rośnie siany przypłudnik a w skrzynce maciejka.
https://lh3.googleusercontent.com/-ZuKD ... 144304.jpg
dalej na balustradzie jest żeniszek i znowu petunia i aksamitka.
https://lh3.googleusercontent.com/-XFbE ... 144319.jpg
petunie jak na to, że kupowałam w ciemno, bo jeszcze nie kwitły to bardzo ładne mi sie trafiły- bałam sie że będzie jakiś majtkowy róż
https://lh3.googleusercontent.com/-fgwS ... 144647.jpg
na parapecie na razie haos, ponownie petunie, ubiegłoroczny rozmaryn, ubiegłoroczne oregano i siana bazylia, w małych pojemniczkach lobelia różowa, która rośnie jakby chciała a nie mogła. Siana była tydzien później niż lobelia niebieska a jakoś zebrać się nie może (dobrze widać dysproporcję, bo w niebieskiem pojemniku po lodach rośnie lobelia niebieska). Docelowo lobelie miały iść do wiszących doniczek- jedna po jednej stronie balkonu a druga po drugiej, ale skończy sie tak, że w wiszacych doniczkach będzie tylko lobelia niebieska bo różowa to chyba do Bożego Narodznia nie zakwitnie.
https://lh3.googleusercontent.com/-hVrd ... 144425.jpg
I niestety dalej nie dorobiliśmy sie jakiegoś sensownego miejsca do siedzienia na balkonie
Za duże fotki, zamieniłam na linki./Iwona
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój balkon-4 piętro
Coś o tych kotach wiem
W ubiegłym sezonie dwukrotnie znalazłam w donicach na moim balkonie uciekinierów, czy też raczej 'spacerowiczów'
Musiałam też dwukrotnie robić dochodzenie - czyj to kot, po czym zwracać uciekiniera właścicielowi.
Widzę, że bazylia to w tym sezonie
balkonowy.
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy relacji i na obfite kwitnienia
W ubiegłym sezonie dwukrotnie znalazłam w donicach na moim balkonie uciekinierów, czy też raczej 'spacerowiczów'
Musiałam też dwukrotnie robić dochodzenie - czyj to kot, po czym zwracać uciekiniera właścicielowi.
Widzę, że bazylia to w tym sezonie
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy relacji i na obfite kwitnienia
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Mój balkon-4 piętro
Super
Mi się podoba Twój wątek ponieważ wszystko fajnie podpisane i panuje harmonia:) Ja w tym roku się spóźniłam trochę, ale za rok posieję rośliny pnące żeby zarosły mi barierkę tak jak Tobie dwa lata temu:) Chyba wilec i groszek.
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartkę i zaczynać na nowo.
-
ola_maja
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 21 maja 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój balkon-4 piętro
Ja w tym roku z bólem serca musiałam zrezygnować z roślin pnących mimo, że aż się prosi, żeby coś puścić na tę siatkę. Ale szkoda siatki bo rok temu jak usuwałam pousychane pnącza to myślałam, że się popłaczę. Musiałam pociąć cały sznurek po którym się pięły, bo inaczej bym tego nie zdjęła. Poza tym nie mogę zabierać kotu punktów widokowych 
Re: Mój balkon-4 piętro
Bardzo ładne kwiatki
U mnie balkon też osiatkowany z powodu dwóch kotków o małym rozumku... Ale z jednej strony pnie się po siatce jakiś winobluszcz, po prostu co roku przycinam go mocno żeby zostało więcej na kratce niż na siatce
Podziwiam za trwanie przy nasturcji, ja miałam raz rok temu i po totalnej pladze mszyc, która przeniosła się nawet na rok obecny nie zamierzam mieć więcej tego cholerstwa na balkonie (choć kwitnie przepięknie, to fakt).
-
ola_maja
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 21 maja 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój balkon-4 piętro
Rok temu powiedziałam, że nigdy więcej nasturcji, ale jak zobaczyłam nasiona w sklepie, które tak patrzyły i mówiły "weź mnie" to uległam. Mszyca zaczyna robić podchody pod nasturcję, ale jestem już przygotowana- decis mam w pogotowiu. Ogólnie to w tym roku to mam jakiegoś potwora a nie nasturcję. Ubiegłoroczna miała być pnąca ale zamiast sie piąć to była zwartym krzaczkiem. W tym roku kupiłam nasturcję niską i to jakaś bestia jest liście po 10-12 cm średnicy, na długich łodyżkach, nie zdziwi mnie to jak zacznie się piąć.



