Olku pysznogłówki przepiękne............
Ale biała jeżówka też ma pięknie wyczesany "łepek".
Przez chwilę nawet pomyślałam aby poprosić Cię o namiary do tego fryzjera.
Ale z takimi łysinami jakie mają moje jeżówki to pewnie najlepszy mistrz grzebienia sobie nie poradzi.
Może jakiś genetyk od roślin by pomógł........
Ale to już zupełnie inna bajka.
Szkoda, że nie można tak po prostu podziałać grzebieniem
A może zdradzisz jakiś specyfik na porost "płatko-włosków" ?
