Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
- Pyxis
- 200p
- Posty: 373
- Od: 19 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
JA tez zakladalem taka mozliwosci z robilem prawie 2 tygodnie temu oprysk Topsinem. Nic to nie zmienilo.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Witam,
po raz pierwszy udało mi się wyhodować pomidorki z nasion. Wcześniej dwa razy miałam pomidorki kupowane jako sadzonki po dwa krzaczki. Niestety coś zaatakowało moje pomidory i nie wiem co robić.. Sadzonki rozdałam kilku znajomym i u nich nic się nie dzieje. Pomidorki nie są niczym pryskane, rosną na nawozie "swojskim" (kompost z koszenia trawy i odchodów spod królików).
Szukałam informacji o chorobach ale jakoś nie potrafię ocenić co to jest i - co najważniejsze - co teraz robić. Nie wszystkie krzaczki są zaatakowane. Czy mam powyrywać te chore i to wystarczy? Czy jednak muszę się przekonać do jakichś opryskiwań i zadziałać "chemią"
?
Będę wdzięczna za odpowiedź. A oto i moje bidule:[br]



po raz pierwszy udało mi się wyhodować pomidorki z nasion. Wcześniej dwa razy miałam pomidorki kupowane jako sadzonki po dwa krzaczki. Niestety coś zaatakowało moje pomidory i nie wiem co robić.. Sadzonki rozdałam kilku znajomym i u nich nic się nie dzieje. Pomidorki nie są niczym pryskane, rosną na nawozie "swojskim" (kompost z koszenia trawy i odchodów spod królików).
Szukałam informacji o chorobach ale jakoś nie potrafię ocenić co to jest i - co najważniejsze - co teraz robić. Nie wszystkie krzaczki są zaatakowane. Czy mam powyrywać te chore i to wystarczy? Czy jednak muszę się przekonać do jakichś opryskiwań i zadziałać "chemią"

Będę wdzięczna za odpowiedź. A oto i moje bidule:[br]



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
esquaw niestety nasza chyba największa zmora: zaraza ziemniaczana (ZZ). Oberwij chore liście i owoce z czarnymi wybarwieniami - spal (nie na kompostownik). No i oprysk - niestety w tej sytuacji coś interwencyjnego (Infinito, Mildex). Poczytaj tu na forum o ZZ - jest ogrom bezcennych informacji w różnych wątkach. Zacznij od Pomidory w pigułce
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Alyaa dzięki za odpowiedź... Mam posadzone 40 krzaczków... Jeśli chociaż z 5-10 się uchowa to będę się cieszyć....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Niestety wiem z własnego doświadczenia, że czas nagli. Czym szybciej zrobisz oprysk tym lepiej. Później się dopiero okaże ile owoców będzie dobrych, a na ilu wyjdzie choroba. Ale próbować warto, a za rok spróbować się zabezpieczyć nim się pojawi.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7597
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
W zeszłym roku miałam kilka krzaczków w gruncie w podobnym stanie i udało się je uratować.
Wszystko co się dało oberwałam, prześwietliłam. Mimo, że zaraza dotknęła również i łodygi trzykrotne w sumie opryski powstrzymały ją. Pomocna była również późniejsza pogoda- upał.
Koniecznie musisz zrobić już dziś pierwszy oprysk, kolejny po paru dniach.
Zobaczysz jaki będzie efekt i dopiero kolejny.
Opryski naprzemienne z innych grup chemicznych.
Wszystko co się dało oberwałam, prześwietliłam. Mimo, że zaraza dotknęła również i łodygi trzykrotne w sumie opryski powstrzymały ją. Pomocna była również późniejsza pogoda- upał.
Koniecznie musisz zrobić już dziś pierwszy oprysk, kolejny po paru dniach.
Zobaczysz jaki będzie efekt i dopiero kolejny.
Opryski naprzemienne z innych grup chemicznych.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
bologno pisze:bologno pisze:Pyxis pisze:(...) Optymalna temperatura do wiazania pomidorkow to 26-27*C i wilgotnosc ~50%.(..)
Oznacza to że w tej temperaturze musi dokonać się zapylenie a po zapyleniu temperatura nie ma wpływu już na nic czy taka temperatura musi się utrzymać przez dłuższy czas nawet po zapyleniu?
Spróbuję może nieco wapnem spryskać tunel żeby obniżyć temperaturę. Rok temu nie miałem takich problemów ale od tego roku mam nową folię dużo grubszą i wyraźnie temperatura jest wyższa.
Dodam że temp. rzędu 40-50 stopni utrzymuje się maksymalnie przez kilka godzin gdy słońce jest najwyżej. Rano, przed południem oraz wieczorem jest do 30 stopni a w nocy minimalnie wyższa od temp. zewnętrznej.
Jeszcze tak myślę czy zbyt duże nasłonecznienie powodujące poparzenia nie ma wpływu na to? Na górnych liściach widać lekkie oznaki poparzenia słonecznego ale czy ma to wpływ na zapylenie i dalsze losy pomidora?
Jeśli Ktoś w uprawie tunelowej ma lub miał podobny problem z wiązaniem i wie jak go wyeliminować to proszę o pomoc.
Wczoraj przeszukiwałem fora ogrodnicze i wyczytałem że winna może być szara pleśń jakaś odmiana która atakuje tylko kwiaty a na rosnących już pomidorach się nie pojawia.
Szarą już u siebie miałem ponad dwa tygodnie temu wyrzuciłem całe dwa grona pomidorów na dwóch różnych roślinach i zrobiłem oprysk switchem. Może przeszła ona na kwiaty i dlatego nic nie wiąże? Jest w ogóle taka możliwość?
Dzisiaj opryskałem Topsinem bo wcześniej użyłem switcha. Zobaczymy czy coś to zmieni. Dzisiaj akurat temperatura na zewnątrz ledwo 20 stopni a w tunelu maks 23 bo zachmurzenie całkowite, ponuro i deszczowo. Na opryski więc chyba dobra pogoda. Jutro też nie ma być za ciepło, dopiero od soboty będzie zdecydowanie cieplej ale nie zapowiadają już upałów w najbliższym czasie. Może więc jakoś pozytywnie to wszystko wpłynie na związywanie pomidorów.
Wrzucam jeszcze jedną fotkę bo zauważyłem dzisiaj bardzo dziwne plamy na tylko jednym pomidorze (w dodatku staśmionym) . Liście, łodygi itp. zupełnie zdrowe. Co to może być?

Pozdrawiam Janek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
A u mnie SZW na coraz większej ilości krzaków. Teraz Reisetomate dostały, okropny widok. Opryskałam cytrynianem, ale wiem, że to zadziała tylko na tworzące się pomidorki, bo w większych choroba (słabe ściany komórkowe) już jest i uwidoczni się przy wzroście. Teraz tylko oglądam wszystkie od spodu...
Kiedy powtórzyć oprysk z cytrynianu wapnia?
Kiedy powtórzyć oprysk z cytrynianu wapnia?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Brak magnezu, poczytaj "Pomidory w pigułce"
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
witam
Po wyprodukowaniu HT robiłam opryski i wszystko dość ładnie szło.
Cóż kwiatki brązowiały i robiły się żółte w kolanku, i odpadały, ale po pryskaniu HT jakby to zmalało, ale się nie zatrzymało.
Chcę pokazać foki głównie bawolich. Nie oglądałam ich pare dni, opiekę sprawowali rodzice.
Dziś weszłam żeby popryskać a wszystkie krzaki bawolich mają pożółknięte liście, te najbardziej żółte robią się suche. forki robiłam telefonem bo aparat pojechał na wycieczkę...dlatego jakość kiepska, mam nadzieje że jednak coś widać.

Wierzchołki wyglądają normalnie,łodygi i owoce też.
Jeden tylko miał takie coś
Mam nadzieję że to nie ZZ, ale proszę o opinię.
Po wyprodukowaniu HT robiłam opryski i wszystko dość ładnie szło.
Cóż kwiatki brązowiały i robiły się żółte w kolanku, i odpadały, ale po pryskaniu HT jakby to zmalało, ale się nie zatrzymało.
Chcę pokazać foki głównie bawolich. Nie oglądałam ich pare dni, opiekę sprawowali rodzice.
Dziś weszłam żeby popryskać a wszystkie krzaki bawolich mają pożółknięte liście, te najbardziej żółte robią się suche. forki robiłam telefonem bo aparat pojechał na wycieczkę...dlatego jakość kiepska, mam nadzieje że jednak coś widać.



Wierzchołki wyglądają normalnie,łodygi i owoce też.
Jeden tylko miał takie coś

Mam nadzieję że to nie ZZ, ale proszę o opinię.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Na aktywną ZZ lepiej stosować interwencyjne środki systemiczne, np. Mildex i Infinito. Doświadczenie wskazuje, że Curzate Cu w takim przypadku zazwyczaj zawodzi.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
U mnie w tym roku Curzate Cu zatrzymał zaawansowaną ZZ łodygową.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
No i trafiłem do tego tematu. Dzisiaj zauważyłem u siebie na trzech krzaczkach bakteriozę
.
Pomidorki na starcie przy wsadzaniu do gruntu opryskane miedzianem. Potem regularnie w odstępach tygodniowych pryskane na przemian
OW i HT. No i teraz mam problem ostatni oprysk OW i teraz nie wiem czy dać mocniejszą dawkę HT czy może sięgnąć po Curzate Cu lub Miedzian. Do dyspozycji mam jeszcze Midlex ale to raczej nie na bakteriozę.
W teorii Curzate Cu ma szerszy zakres działania więc wydaje się lepszym wyborem ale jednak wolę się zapytać czym prysnąć.
Oczywiście otwarty jestem na inne propozycję.
Pozdrawiam.

Pomidorki na starcie przy wsadzaniu do gruntu opryskane miedzianem. Potem regularnie w odstępach tygodniowych pryskane na przemian
OW i HT. No i teraz mam problem ostatni oprysk OW i teraz nie wiem czy dać mocniejszą dawkę HT czy może sięgnąć po Curzate Cu lub Miedzian. Do dyspozycji mam jeszcze Midlex ale to raczej nie na bakteriozę.
W teorii Curzate Cu ma szerszy zakres działania więc wydaje się lepszym wyborem ale jednak wolę się zapytać czym prysnąć.
Oczywiście otwarty jestem na inne propozycję.
Pozdrawiam.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4177
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ale może pokaż zdjęcia, bo to co bierzesz za bakteriozę, może być inną chorobą lub niedoborem
.
