A fiołki rogate , maja rogate dusze i wytrwale walczą dalej ..jest już prawie sierpień ,a one wyglądają coraz okazalej .... Te na zdjęciu maja już trzeci sezon i wydały wokół następne pokolenia ,które rozsadziłam po ogrodzie , ta odmiana nawet nie zmieniła koloru -spokojnie można je traktować jako wieloletnie , tylko trzeba nawozić i przycinać po kwitnieniu głównym -to je odmładza
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Witam , w czerwcu pierwszy raz wysiałam bratki. Wysiałam je wprost do gruntu i muszę przyznać jestem w szoku . z dwóch paczek wzeszło ok 400 szt. Część przepikowałam do maleńkich doniczek,resztę zostawiłam.Mam pytanie,czy takie brateczki przeżyją mi do wiosny,czy lepiej przesadzić je już na miejsce stałe?
Na pewno lepiej przetrwają zimę w gruncie niż w małych doniczkach, w których ziemia zmarznie na kość... Poza tym małe bratki są bardzo odporne. Ja swoje w minionym roku wysadziłam do gruntu w połowie grudnia i przeżyły bez szwanku, mimo, że miały dopiero kilka par listków
Dziękuję pięknie za podpowiedź, w takim razie jesienią znajdę dla nich jakieś miejsce do wysadzenia.
Jestem kompletnie zielona,ale chyba nie są to zbyt wymagające kwiatki,bo właśnie przed chwilką zauważyłam pączuś kwiatowy
Ja mam problem z bratkiem bordowym .Kupiłam nasiona z różnych firm i nie wychodzą inne kolory bez problemu oprócz rokoko bo też nie wschodzi:(Sieję na początku lipca
lukasz870 pisze:Witam,
mam zakupione bratki dwuletnie i chciałbym aby zakwitły mi wczesną wiosną. Można już je wysiać czy jeszcze poczekać do sierpnia ?
Ja siałam pierwszą partie w czerwcu dziś zauważyłam że kilka z nich ma pąki.