Nareszcie spadł deszcz. Ogród odetchnął z ulgą. My też. A dzień taki miałam, że wolałam go przespać

i też tak uczyniłam. Niedawno wstałam...
Aniu - Lubię takie wiklinowe ozdoby w ogrodzie.
Madziu - Bazylia to moje ulubione zioło. Pomidory, bazylia, mozzarella i oliwa = niebo w gębie.
Becia - U mnie też na niektórych drzewach żółkną liście.

A kombajny już na okolicznych polach widziałam, niedługo wjadą i moi sąsiedzi.
Miłka - Ze spirituska będziesz zadowolona. Ja wolę te powojniki o mniejszych kwiatkach, bo bardzo obficie i długo kwitną.
Marzenko - Fajne zestawienie zrobiłaś. Podoba mi się, i pewnie na drugi rok wykorzystam wilca ziemniaczanego do kompozycji, ale już bez czarnej petunii. Może jeszcze nadarzy Ci się okazja, żeby uciec na wieś?
Anitko -

Mieszkam 6 lat w bardzo bliskim sąsiedztwie tego pola, ale nie umiem dokładnie sprecyzować okresu młócenia. Nie wiem
Aguś - Athshe - Żniwa, żniwa i po żniwach. Twój synek to w takim wieku, że dla niego to prawdziwa frajda oglądać kombajny.
Marysiu - Tak zrobię, lepiej chuchać na zimne, czyli na szparagi. U mnie zwierzęta muszą żyć w zgodzie, nie tolerujemy złych manier.
Pati - Oj te bociany.
Iwonko - Tak, bazylię siałam do gruntu. Kilka z nich przesadziłam do doniczek. Uwielbiam bazylię.
Madzia - Jesień też ma swoje uroki. Będzie piękna.
Celinko - Dawno Ciebie nie było, a Ty się po prostu ...urlopowałaś. Mam nadzieję, że wypoczęłaś.
Aguś - aage - Ja sama sobie czasami zazdroszczę, że mieszkam w takim sielskim miejscu. Ale jak mnie śniegi zasypują zimą, to już mniej sobie zazdroszczę.
