 i chyba nic z niego nie będzie . Pocieszam się tym ,że został jeszcze drugi przy tej skrzynce i kilka doniczek ze szczepkami .
  i chyba nic z niego nie będzie . Pocieszam się tym ,że został jeszcze drugi przy tej skrzynce i kilka doniczek ze szczepkami . Pozdrawiam
 Beata
  Beata
 i chyba nic z niego nie będzie . Pocieszam się tym ,że został jeszcze drugi przy tej skrzynce i kilka doniczek ze szczepkami .
  i chyba nic z niego nie będzie . Pocieszam się tym ,że został jeszcze drugi przy tej skrzynce i kilka doniczek ze szczepkami .  Beata
  Beata



 . Mam trzy pytania: ile lat potrzebuje nieszczepiony milin na to, aby zakwitnąć? Bo mam milin już od 4 lat i nadal nie kwitnie. Czy jest szansa na kwiaty w jeszcze tym sezonie? Drugie pytanie, jak mocno można przycinać milina i kiedy? A i jeszcze trzecie: Na jakim podkładzie milin jest szczpiony?
 . Mam trzy pytania: ile lat potrzebuje nieszczepiony milin na to, aby zakwitnąć? Bo mam milin już od 4 lat i nadal nie kwitnie. Czy jest szansa na kwiaty w jeszcze tym sezonie? Drugie pytanie, jak mocno można przycinać milina i kiedy? A i jeszcze trzecie: Na jakim podkładzie milin jest szczpiony?
Teraz też uważam, że to niesamowity chwast... Nie da się całkiem wytępić- a wyłazi wszędzie- nawet kilka metrów dalej u sasiadów... Jak na mój mały ogród to stanowczo za duża roślina- morze gąszczu-kilka metrów na rok...Wycięłam- to teraz trzebię dziesiątki odrostów w jak najmniej spodziewanych miejscach, i złość coraz większa mnie ogarnia- bo coraz ich więcej- chyba nie do usunięcia całkowitego.Kawu pisze:Tak, tylko Pan Król nie miał tego chwasta na własnej niewielkiej działce, tylko w Arboretum.bolekso pisze:Budzi się bardzo późno, ok. połowy maja. Jest niezawodny, jak wymarznie to odrasta z korzeni.Stary ogrodnik p. Król z arboretum w Kórniku zawsze mawiał że to najwspanialsze pnącze w naszym klimacie.
 
  
 u mnie na całą okolicę milina brak.
 u mnie na całą okolicę milina brak.



