Moje kaktusy na przywitanie - Phacops

[Phacops]

Meir Sam jestem ciekaw co będzie z tych szalonych echino. One lubią szybko kwitnąć, ale czy gdy tak szybko puszczają odrosty to nie odbędzie się to kosztem kwitnienia? W zasadzie za rok już by mogły coś pokazać.... Wtedy miał bym echinopsisową trylogie trylogie jeśli chodzi o te najważniejsze gatunki i ich kwitnienia bo E. eyriesii mi już pokazał kwiat.

[Meir]

Jeżeli w tym roku nie będą kwitnąć i tak, to nie powinno się odbić. Powiem tak, jak nad tym się zastanawiam, to moim chyba było wszystko jedno czy mają czy nie mają odrostów :O Jeżeli był duży, to i kwitł i miał odrosty. Odrosty można zawsze oberwać ;] Ale skoro wiekowo mogą już zakwitnąć w przyszłym roku, to może je tak zostawić na razie a w okolicach bardzo wczesnej wiosny pomyśleć? Bądź tu mądry człowieku

[Phacops]

Jeżeli w tym roku nie będą kwitnąć i tak, to nie powinno się odbić. Powiem tak, jak nad tym się zastanawiam, to moim chyba było wszystko jedno czy mają czy nie mają odrostów :O Jeżeli był duży, to i kwitł i miał odrosty. Odrosty można zawsze oberwać ;] Ale skoro wiekowo mogą już zakwitnąć w przyszłym roku, to może je tak zostawić na razie a w okolicach bardzo wczesnej wiosny pomyśleć? Bądź tu mądry człowieku

Hm... może pokaże różnice...

To jest potworek który niechetnie puszcza odrosty za to rok w rok kwitnie w tym często wielokrotnie... choćby tak jak w tym przypadku kiedy teraz ma 19 kwiatów w jednakowym stadium wzrostu więc może mieć na raz 19 kwiatów. Odrosty jakie on puszcza są nieliczne i nie rosną tak szybko...

Mam jeszcze innego dla porównania który kwitnie o wiele mniej (może połowę tego co ten ze zdjęcia) za to mnóstwo dale odrostów które chętnie nie tylko tworzy ale i je pompuje w porządne kule. Jeżeli wśród takich potworów to robi wyraźna różnice to cóż dopiero taki mały.... więc maja wpływ choć staram się regularnie usuwać na etapie kiedy są zdolne do samodzielnego wzrostu. Jak by zostawić takiego płodnego na 3 lata bez obrywania to możliwe ze kwitł by już tylko symbolicznie.

Ja zwykle odrosty urywam przed zimą aby się też nie deformowały (szczególnie te mniejsze) i mogła sama roślina sobie zimować. W czasie zimy i tak puszcza ciągle nowe... nie ważne czy jest zimno czy nie. U mnie wychodzi rocznie ok 150 sztuk do zagospodarowania i staram się aby się nie zmarnowały.... Meir za jakiś czas już nie będziesz znać osoby której nie zaproponujesz echinopsisa he he

[Meir]

Hmm. Krzywo napisałam
Moje te, które były ogromne, dawały dużo kwiatów i odrostów - ale były naprawdę duże. To samo widzę w okolicy u pewnej osoby, która ma chyba milionletnie echi xD Z czego jeden echi, z którego chyba nigdy nie obrywano odrostów (ma tak ze 40 cm wysokości) i kwitnie. Natomiast na pewno nie po 19 kwiatów, bo zwyczajnie nie ma na nie miejsca.
Natomiast tak jak piszesz faktycznie jest. Tylko czemu jednemu chce się tylko kwitnąć a drugiemu tylko odrostować ;] Może nie takie warunki? Im suszej tym więcej odrostów mają moje i dłuższe ciernie. Też trochę na odwrót, aczkolwiek może i nie, bo wg fizjologii wypuszcza rozmnóżki, bo chce uciec z tego miejsca w lepsze.
Ja odrosty obrywam dość szybko, nie chcę mieć tego na skrzynie

[Phacops]

Była tu dyskusja na forum kiedyś odnośnie tego jakie one w końcu są i co z odrostami.... Multiplexy generalnie są oporne jeśli chodzi o początki kwitnienia. O ile inne gatunki szybko wchodzą w kwitnienie to one muszą być spore aby chciały zacząć-no za to jak są spore to jak widzisz kwitną chętnie i dużo tylko muszą właśnie zacząć. Te 2 o których pisałem to są genetycznie klonami a tak się zachowują. Możliwe że są one niejako takimi degeneratami które rozmnażane wegetatywnie bardziej wchodzą w odrosty niż w kwiaty...bo w końcu ta cecha przy tym rozmnażaniu ich jest niejako promowana. Ja mam jednak inną formę która chętnie puszcza kwiaty w młodym wieku i ogólnie chętnie kwitnie za to odrostów puszcza mało.... tak więc są jak widać różne. Obie formy zapyliłem i mam siewki. Tomek kiedyś pisał ze ma takie siane multiplexy które nie puszczają odrostów i chętniej kwitną jak szybciej. Zobaczymy czy moje też takie będą. Też mam kilkanaście nowych owoców w tym roku....

[moritius]

Prawdopodobnie doczekam się kwiatu u tego o to monstra czerwonego L. aurea shaferii. Pamiętam dyskusje w której padło pytanie czy to komuś zakwitło..... może u mnie się uda.

A czemu czerwonego?
Coś mi się troszkę nie widzi, bardziej obstawiałbym, że jest to kundelek Ch. silvestii z L. aurea v. shaferi - ale nie pytaj, dlaczego. Być może się mylę, gdyż nie jestem aż tak obeznany w temacie .

[Phacops]

moritius zobaczymy zobaczymy.... jednak mam L. aurea v. shaferii i bliżej tej formie właśnie do lobivii

[Phacops]

[czarny]

Nie ma to jak babcine echinopsy =]

[DAK]

No nie, tego nie przebiję! U mnie dziś będzie 14 na dwóch i myślałam, że stanę do bicia rekordów, a tu takie żniwa.
- a zapach pewnie obłędny.

[sokolica]

Ogrom kwiatów robi wrażenie

[onectica]

Ohoho! Zaszalałeś!!

[hen_s]

Ładnie, ładnie - bardzo ładnie!

[annaoj]

Ja się cieszyłam, bo miałam równocześnie 3 kwiaty na echinopsisie, a tu ich tyle! Pięknie!

[Phacops]

Ja się cieszyłam, bo miałam równocześnie 3 kwiaty na echinopsisie, a tu ich tyle! Pięknie!

To jeszcze trochę poczekasz i też będziesz miała dużo. Są oporne a początkami kwitnienia ale jak zaczną to idą na całego. Moje mają 30 cm wysokości i średnica korpusu 13-14 cm. Tak więc warto mieć cierpliwość do nich.