Dorotko nie jest to takie proste, bo nie mam takiego kawałka ogrodu całkowicie pustego. Miejsce w którym jest było zagospodarowane; kiedyś cały ten słoneczny teren zostawiony był niby dla wnuków do grania w piłkę, nawet piłkę kupiłam!
Nigdy nie był terenem rekreacyjnym i zaanektowałam go szybko, najpierw fragment na skalniak, a potem dwie grządki z różami i koniec miejsca w słońcu.
Zosiu to mnie pocieszyłaś czyli są odmiany chryzantem, które kwitną o tej porze, bo martwiłam się że robi się jesiennie
Chyba troszkę za dużo miejsca poświęciłam malwom, bo strasznie się rozrosły
Halinko nie wiem o co chodzi? ale dziękuję za komplement i serdeczności
Irenko wróciłam z ogrodu i jest bardzo mokro...nie wiem nawet czy w nocy nie pokropiło, ale pogoda zapowiada się śliczna, chociaż niestety upalna
Dziękuje Wam za odwiedziny
Małgosiu No właśnie Zosia pisze, że są i letnie odmiany, więc może jednak dalej lato

a ja mam tych rudbekii parę odmian
