Dziękuję za miłe odwiedziny i uznanie dla moich cierniaków. Najbardziej niezawodne są gymnole, które kwitną bezustannie i produkują następne pąki, aż mi żal, że wyjeżdżam na cały sierpień, a pewnie dyżurni od pielęgnacji Portosa i zielonych nie będzie chciał mi fotografować stanu na bieżąco.
Gymnole są naprawdę kochane - kwitną niezawodnie:
Gymnocalycium michanovichi i Gymnocalycium damsii:
Gymnocalycium bruchii i Gymnocalycium NN:
Gymnocalycium baldianum są jednak bezkonkurencyjne bezustannością kwitnienia i tworzenia nowych pąków i różnorodnością barw.
A Mammillaria spinosissima wyprodukowała 4 kwiatki, ciekawe, czy i w tym roku dopiero w listopadzie przypomni jej się, że warto by zakwitnąć? :
