Na glinie malowane - 2014

[ilona2715]

A ja nadal będę zachwycała się Wellbeing, śliczny te Twój krzaczek, no właśnie pisalaś, że musisz popracować na jego pokrojem, zdradź tę słodką tajemnicę w jaki sposób tniesz róże. Moja zakwitła jednym pączkiem (na razie), ale przynajmniej wiem, że to na pewno ona. Belvedere również urocza, ślicznie kwitnie Ci żurawka, bardzo podoba mi się kolorek tawułki i ten różowy przetacznik, oczywiście i lilie i liliowce również urzekają swym pięknem tak samo jak i śpiąca Melcia zwinięta w kłębek

[PEPSI]

Piękności Ilonko zobaczyłam u Ciebie. Różanka A te lilie to może jakaś choroba grzybowa?

[AGNESS]

Ilonko czy ta cudna różyczka na 4 fotce to może Eden???

[kasia_rom]

Ja tylko zrobię tak - z zaznaczeniem Edena
LIlie to na pewno grzyb, pryśnij czymś, nie kwitną bo nie miały spoczynku zimowego - tak myślę .
Potem jaszcze napiszę , lecę , buziaki

[Mariola54]

Dawno nie byłam w Twoim ogródku.
Róż to u Ciebie krocie.
W liliowcach też było by co wybierać.
Ładne kompozycje. Kolorowo.

[majka411]

masz się czym pochwalić Edenka
Ładna kolekcja liliowców i ślicznie wyglądają z różami a, jak z korzeniami nie wrastają do różanych?
Ja mam takie lilie, bo mi wiosną mocno zmarzły teraz je obcięłam prawie do ziemi.

[Mariolcia1962]

A panienkasię gdzie podziewa , jestem ,a Ciebie brak

[Dobrosia]

Ilonko, ależ u Ciebie pięknie wszystko kwitnie. A róże... nie mogę się napatrzeć. Cóż to za piękna róża, na ostatnim zdjęciu w przedostatniej galerii, taka różowa.

[Ave]

Zdecydowanie muszę sobie dokupić liliowców o bardziej szlachetnych kwiatkach, bo mam tylko takie pospolite...

[imwsz]

Bardzo Was przepraszam za moje opieszalstwo
ale jestem zarobiona po uszy i jak wracam do domu to się pokręcę i padam jak kawka aby nie napisać, ze na ....

Monia może co niektórym u nas nie pasuje i takie grymaśne. Z tych najzwyklejszych powsadzałam w zeszłym roku cebulki przybyszowe i o dziwo zakwitły. Jednym bo jednym kwiatkiem ale zawsze
Ilonko Wellbeing fajnie uzupełnia mi się z Belvedere. Lubię to połączenie.
Co do krzaczków, hmmm ...
Mój powiada po kwitnieniu kolejnych róż, ze powinnam mieć zakaz wchodzenia do ogrodu z sekatorem. Bo byłabym chora jakbym czegoś nie ciachnęła
Młode krzaczki, gdzy stwierdzam, że ich pędy są zbyt cieńkie, po prostu bardzo skracam albo wycinam w ogóle. Wiem, ze zmniejszy to ilość kwiatów ale wolę aby roślina pracowała na silnych pędach a nie na pokładających się. Ostatnio ostro pociachane zostały angieleczki od Petrovica i muszę przyznać, że poszło im to na dobre. Ambridge Rose wypuściła piękne, sterczące gałązki. I o to mi zawsze chodzi. Wolę starcić kilka gałązek na rzecz silniejszej podstawy krzaczka, a później na piękniejsze kwitnienie.
Ot i cała tajemnica Także nie bój się używać sekatora
Małgoś ta różanka to najmłodsze wiekowo, od "zrobienia", różyczki. Kwitną obłędnie. Jestem z nich niezmiernie zadowolona i zawsze będę miała w pamięci osoby które mnie na tego sprzedawcę usilnie namawiały. A bądź co bądź calusieńki rok, jak nie więcej, się zastanawiałam. A to u mnie bardzo długo jeśli chodzi o róże
Aguś zgadza się to Eden Rose
Kasiu prawdę powiedziawszy to się zastanawiałam czy ona w ogóle zakwitnie po przemarznięciu i parterowym wręcz cięciu a później dodatkowe zastoiska wody podeszczowej.
Ale odwdzięcza się na to moje gadulstwo z nimi
Mariolcia czyżbyś częściej na FO zagladała
Dzięki Wy pewnie posiedzicie na działeczce całe lato?
Maju Eden stara się jak może, chociaż pomimo wszelakich zachwytów tą różą z chęcią z nerwów bym ja niekiedy eksmitowała. Ale jak zobaczy się takie kiście kwiató to zaraz człekowi przechodzi
Jeśli chodzi o liliowce - jakoś nie zauważym spadku kwitnienia róż gdzie w pobliżu kwitną liliowce. Owszem system korzeniowy jest dosyć szeroki ale ja od czasu do czasu wykopuję liliowce bo któryś sie komuś spodobał a wielkość liliowca pozwala na jego podział
Wiesz, teraz stwierdziłam, że jedynie przy Angeli nie mam liliowców

cdn

[imwsz]

Mariolcia jestem, jeste, ale niestety nie tak często jakbym chciała
Biały łubin zadoniczkuję i zobaczymy co z tego wyjdzie
Dosiu dzięki. Różyczka która zwróciła Twoja uwagę to Ambridge Rose. Słodki, "filiżankowaty" kwiat
Masz na nią ochotę?
Ewciu i dobrze kobitko myślisz. Mam ich dosyć sporo i wiem które kolorki, wielkość czy pokrój kwiatka mi najbardziej odpowiadają
A które są dla Ciebie pospolite?

Wieczorkiem postaram się pokazać nowe zdjęcia

[Ave]

Raczej zapytaj które to 'szlachetne" te z dużymi kwiatami i takie z falbankami...
Ja ma takie prościutkie, z drobnymi płatkami...

[Dobrosia]

Ilonko, biedaczko aż tak jesteś zapracowana? Szkoda, bo takie ładne lato mamy teraz. Ja też wracam do domu padnięta ale idę w grządki i się odstresuję.
A na tą różę Ambridge mam ochotę i to wielką. Niestety w dwóch sklepach wysyłkowych jej nie znalazłam. Ale przy okazji zrobiłam inne zakupy

[ewunia7]

Ale Edenka bukiet pokazała

[kasia_rom]

Ilonko, podobno Eden tak właśnie ma, przemarza zimą a potem ślicznie odbija , twoja zakwitła pięknie Róże to jednak twardzielki, jak już przeżyją zimę to idą jak burza