Allelopatia - wzajemne oddziaływanie roślin... - 1cz.

Erazm · Post » 15 gru 2006, o 20:13

U mnie Jarku, gdzie co wysiać lub posadzić planuje żona. Kto pomoże Jarkowi w planowaniu?

Erazm · Post » 15 gru 2006, o 20:28

Jarku przeczytaj m.in. http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodni ... mianowanie

chatte · Post » 16 gru 2006, o 12:36

Jarku, generalna zasada jest taka, ze nie sieje się tych samych warzyw w tym samym miejscu rok po roku, ani korzeniowych po korzeniowych, kapustnych po kapustnych itd.
Poza tym większość warzyw (szczególnie korzeniowe) powinna być siana w drugim roku po oborniku. Swieży nawóż znoszą, a nawet lubią tylko rośliny żarłoczne, jak pomidor, papryka.
Dobrze jest podzielić ogród na dwie albo 3 części i nawozić je na przemian.

Yaro32 · Post » 16 gru 2006, o 14:35

Dzięki Izo za pomoc. Pewne sprawy wiedziałem, ale wśród informacji są również nowe nieznane mi dotąd zagadnienia. Dobry pomysł z tym nawożeniem co roku pewnych części działki. Troszkę to tylko pracochłonne, bo każdego roku trzeba by było wozić obornik na działkę. No ale obszar do nawiezienia byłby zdecydowanie mniejszy. Przemyślę wszystkie rady dokładnie.

Pozdrawiam - Jarek

Erazm · Post » 16 gru 2006, o 14:37

W podanym linku wyżej masz Jarku "przykład płodozmianu 3-letniego".

Erazm · Post » 6 sty 2007, o 15:34

Dobre efekty w zwalczniu nicieni w części warzywnej przynosi wysianie żyta ozimego. Nicienie niszczy też obornik.

Przy biologicznym zmęczeniu gleby dobrze jest wysiać gorczycę.
By poprawić niewłaściwą strukturę gleby wskazane jest wysianie peluszki, łubinu lub wyki.

chatte · Post » 6 sty 2007, o 21:45

Nicienie zwalczają aksamitki i nagietki. Często sadzę aksamitki miedzy warzywami.

Mariola54 · Post » 7 sty 2007, o 00:28

Bardzo wielu działkowiczów w moim ogrodzie nie lubi aksamitek.
Mówią, że śmierdzą.
Ja je lubię i będę sadzić

chatte · Post » 7 sty 2007, o 00:30

Smierdzą, to fakt, ale tylko jak się ich dotyka.

Mariola54 · Post » 7 sty 2007, o 00:36

Odmiana LULU to wręcz pachnie.

Erazm · Post » 12 sty 2007, o 07:52

Jak pisałem już w temacie „Kret, nornica czy...?” zamiast stosować na pędraki chemię można wysiać grykę. Związki zawarte w ich korzeniach zabijają te szkodniki.

chatte · Post » 12 sty 2007, o 08:33

Czyli rada dla tych, co zakładają trawnik: przed trawą wysiać grykę. jeśli jest tak jak mówisz, to trawnik, choć załozony z opóźnieniem, powinien być wolny od pędraków, a co za tym idzie od kretów

Czy sprawdzałeś Andrzeju działanie gryki u siebie? Jedną moją teorię obaliłeś, to może druga się uchowa?

Erazm · Post » 12 sty 2007, o 09:35

Dostałem taką poradę od znajomego specjalisty z Instytutu Warzywnictwa. Stosowałem grykę na części warzywnej 3 - 4 lata temu z pozytywnym skutkiem. Wysiewał ją też mój kolega po likwidacji plantacji truskawek.

Oczywiście pędraki łapię też przez sadzenie sałaty w różnych miejscach warzywnika oraz w tunelu foliowym. Gdy zaczyna więdnąć jest to sygnał, że podgryza ją pędrak lub inny szkodni.

Yaro32 · Post » 12 sty 2007, o 12:03

Erazm pisze:Jak pisałem już w temacie „Kret, nornica czy...?” zamiast stosować na pędraki chemię można wysiać grykę. Związki zawarte w ich korzeniach zabijają te szkodniki.

Jeśli przyniesie to efekty to warto spróbować. Zawsze to bardziej ekologicznie dla środowiska i zdrowo dla nas.

Mariola54 · Post » 12 sty 2007, o 12:53

Jeśli przyniesie to efekty to warto spróbować. Zawsze to bardziej ekologicznie dla środowiska i zdrowo dla nas.[/quote]
Jarku jak widzisz wysianie gryki na istniejącym już trawniku?