Geniodekt pisze:Czy ktoś eksperymentował już z uprawą granatu na zewnątrz?
Owszem. Ja eksperymentowałam.
Miałam kilka granatów z nasion. W domu rosły kiepsko, więc zapadła decyzja. Poszły do gruntu. Zasadziłam je w kupie jako krzaczek. Przezimowały, co prawda trochę przemarzły najmłodsze gałązki, ale i tak byłam mile zaskoczona. Druga zima tych granatów (tegoroczna) nie była już tak udana. Zostały mi tylko dwa. Przemarzły im wszystkie gałązki. Młode pędy wybiły dopiero w maju, a u mnie zima skończyła się wyjątkowo wcześnie.
Straty w tym roku wynikają jednak tylko z mojej winy. W zeszłym roku przesadzałam granaty chyba trzy razy, a ostatnie przesadzenie miało miejsce bardzo późną jesienią. Podejrzewam, że rośliny nie zdążyły się porządnie ukorzenić w nowym miejscu. Dodatkowo zlekceważyłam pierwsze mrozy pozostawiając granaty bez okrycia.