No, ten tego.
Dziś z Patkazą byłam na szkółkingu. Pierwotnie miały być odwiedziny u innej forumki, potem dodałam do tego wypad po wymarzonego przez Agę buczka, chciałam się kochanej przyjaciółce odwdzięczyć za - ona już wie za co. A sama stwierdziłam że trzeba koniecznie odwiedzić i różane, skoro są na miejscu.
Efekt mało widoczny na zdjęciach, sztuk, już liczę:
1.Bez pstrokaty, wys ponad 1 metr
2.Agi drzewko chwilowo nie pamiętam co to, wys ponad 1 metr
3.Niewysoka Budleja, nazwa nie dziś
+ jakieś 21 róż dla nas 3ech, z tym, że 2 obecne na zakupach.
oraz sławetny buczek
to daje nam jakieś 25 sztuk
Przed wyjazdem umówiłam się z Agnieszką u mnie, na działce. I dobrze, zmieniła zdanie na temat paru róż

chciejstwa się jej wydłużyły. Pomogła mi w małej identyfikacji a przy okazji miała ciekawą przygodę. Do tego mogła przymierzyć się do mojej pięknej olbrzymki.
Córcia chyba też ucieszyła się, że już się pakujemy...
Kolejne cudeńko zUlci
Każdy by na ten widok zachowywał się jak dziecko rozgadane.............a ja na pewno..........lista była inna..........ale zmieniła się po zobaczeniu tego piękna, zapachów, porad i wskazówek. Prócz jednej, delikatniejszej, większość dobrana pod względem zdrowotności, powtarzalności kwitnienia no i............zapachu i urody
Wyczekany od dawna przez Agusię maleńki buczek........ i mus zapakowania go do ...Zafirki
Niezłego przyjaciela podróży miała moja córcia
