
Iwonko, to trudno jest uogólnić, czy trudno doprowadzić do kwitnienia. Są takie, które zakwitają łatwo z każdej dojrzewającej pseudobulwy i takie, które są oporne, nawet, jeśli wypuszczą pochewkę to niejednokrotnie pozostaje ona pusta. Moje mają wakacje pod chmurką ale własnie wypuściła pąki jedna, która była cały czas w pomieszczeniu ale w altance, przez większość czasu otwartej.
Sylwik, dziękuję.
Janeczko, moje katleje trzymam na południowym parapecie a teraz latem, na dworze, gdzie też sięga je południowe słonko. Zauważyłam, że ma ono swój udział w powstawaniu plamek. Ogólnie oncidiowate też są na to podatne. Raz po raz spryskuję rośiny Topsinem, żeby zabezpieczać zmiany. Czasami świeżo zakupione przyjeżdżały do mnie z plamkami. Do końca nie jestem w tym temacie rozeznana ale też obserwuję u innych takie zmiany. Może to jakaś tendencja. Mimo to je lubię i jakoś szczególnie nie przeszkadzają mi plamki na liściach.
Krysiu, Iza Viki, dziękuję

Pati, to katlejka od Ciebie, ładnie się rozrosła i z każdej młodej psb obdarza mnie kwiatkami

Obecnie wygląda tak :

A to mój najnowszy "kwiatuszek"


